reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
ja wlasnie w panike wpadlam. poczytalam o glutenie i nietolerancji i ojoj... dowiedzialam sie, ze nie wolno dzieciom dawac glutenu przed koncem 10 mca, bo zbyt wczesne podanie grozi uszkodzeniem jelit i chorobskami. do tego celiaklia ujawnia sie nawet w 2 - 3 roku zycia, no i jest nieuleczalna.
stwierdzilam, ze dziecko smaku nie zna, nie domaga sie, nie wie, co traci - moze wiec spokojnie czekac. bedzie miec czas na jedzenie chleba i ciastek. miesiac go nie zbawi.
stwierdzilam, ze dziecko smaku nie zna, nie domaga sie, nie wie, co traci - moze wiec spokojnie czekac. bedzie miec czas na jedzenie chleba i ciastek. miesiac go nie zbawi.
jestem już po bojach z chrupkami i biszkoptami i powiem tylko, że chrupki są całkowicie bezpieczne jesli dziecko troszkę gryzie, bo reszta i tak sie rozpuszcza, aby nie wsadziło całego do buzi natomiast tak jak juz ktos napisał gluten moze byc bardzo niebezpieczny dla dziecka takze lepiej nie ryzykować.
u mnie w zasadzie problem sam sie rozwiazał. chrupki Oskar wcinał a biszkopty musialam mu kruszyc i dodawać do jogurtów czy serków. nie chciał gryżć. zreszta te problemy z gryzieniem trwały dosyć długo i do tej pory muszę go pilnować bo może cos chapsnąć i sie zadławić.
aaa.. i jeśli jakiś produkt jest bezglutenowy to jest to wyraznie zaznaczone na opakowaniu: albo napisane- produkt bezglutenowy albo symbol przekreślonego kłosa a zazwyczaj oba te oznaczenia.
pozdrawiamy
u mnie w zasadzie problem sam sie rozwiazał. chrupki Oskar wcinał a biszkopty musialam mu kruszyc i dodawać do jogurtów czy serków. nie chciał gryżć. zreszta te problemy z gryzieniem trwały dosyć długo i do tej pory muszę go pilnować bo może cos chapsnąć i sie zadławić.
aaa.. i jeśli jakiś produkt jest bezglutenowy to jest to wyraznie zaznaczone na opakowaniu: albo napisane- produkt bezglutenowy albo symbol przekreślonego kłosa a zazwyczaj oba te oznaczenia.
pozdrawiamy
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Parę dni temu Filip dostał w prezencie od babci miśkopty - takie w kartonowym pudełeczu. Na opakowaniu rzeczywiście JEST informacja, że produkt zawiera gluten. Notabene Filip nie chciał ich tknąć i całę opakowanie zjadłam ja na spółkę z psem...
pozdrawiam
nikita
pozdrawiam
nikita
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
jak mój Filip był mniejszy, do podawalam mu kisielki zrobione z bobofrutów - gotowałam wodę z mąką ziemniaczaną, a na koniec dolewałam sok, starałam sie, żeby go nie gotować, by nie stracił witamin. Dobre były te kisielki, nawet mnie smakowały.Czasem na koniec dodawałam jeszcze starte jabłuszko. Możesz spróbowac, dzieciaki to lubią. Ja już zapomniałam, że mały jadł te kisiele, może znów mu teraz zrobię. Co prawda ma teraz prawie dwa lata i gust mu się trochę zmienił, ale moze będzie jeszcze jadł. Zawsze to jakaś odmiana w jadłospisie :laugh:.
smacznego
nikita
smacznego
nikita
reklama
Podziel się: