Witajcie,
Jeśli powielam temat proszę o link do właściwego. Jestem z synkiem po szpitalu. Przeszedł ostre bakteryjne zapalenie przewodu pokarmowego. Jesteśmy już w domu, podczas badań nic nie wyszło, tzn posiew kału na najbardziej częste bakterie wyszedł ujemny na wirusy także ujemny. Podaje mu probiotyk, ale ciągle ma biegunkę. Wodniste kupy, kwaśne bo odparzaja pupę. I są niemal po każdym karmieniu- nutramigen. W szpitalu miał antybiotyk dożylnie, i nystatynę na pleśniawki na języczku. Nystatynę kazano mi podawać mu strzykawką i rozprowadzać po jamie ustnej, ale finalnie i tak wszystko szło do brzuszka. Jak powstrzymać te kupy? Mały ma już naprawdę straszna pupę, dziś niedziela moja pediatrą raczej nie odbierze telefonu, poza tym jest na urlopie, nawet nie wiem czy będzie jutro w przychodni. W razie czego mam jeszcze panią alergolog, do której chodzę z małym prywatnie. W poszukiwaniu jakichś informacji trafiłam na lek tasectan, czy można go podać dwumiesięcznemu dziecku? Co zrobić by choć trochę powstrzymać ta wodnista kupę? Mały nie ma gorączki, ma apetyt, jest spokojny tylko jak zrobi kupę to jest krzyk przy przebieraniu bo widać że boli go pupa. I to nie są duże kupy, bardziej jakby popuszczenia. Na ulotce niby pisze, że podawać jedna saszetkę co 6 godzin dzieciom w wieku od 0 do 3 lat, ale sama nie wiem. Panicznie boje się że mogę mu zaszkodzić.
Jeśli powielam temat proszę o link do właściwego. Jestem z synkiem po szpitalu. Przeszedł ostre bakteryjne zapalenie przewodu pokarmowego. Jesteśmy już w domu, podczas badań nic nie wyszło, tzn posiew kału na najbardziej częste bakterie wyszedł ujemny na wirusy także ujemny. Podaje mu probiotyk, ale ciągle ma biegunkę. Wodniste kupy, kwaśne bo odparzaja pupę. I są niemal po każdym karmieniu- nutramigen. W szpitalu miał antybiotyk dożylnie, i nystatynę na pleśniawki na języczku. Nystatynę kazano mi podawać mu strzykawką i rozprowadzać po jamie ustnej, ale finalnie i tak wszystko szło do brzuszka. Jak powstrzymać te kupy? Mały ma już naprawdę straszna pupę, dziś niedziela moja pediatrą raczej nie odbierze telefonu, poza tym jest na urlopie, nawet nie wiem czy będzie jutro w przychodni. W razie czego mam jeszcze panią alergolog, do której chodzę z małym prywatnie. W poszukiwaniu jakichś informacji trafiłam na lek tasectan, czy można go podać dwumiesięcznemu dziecku? Co zrobić by choć trochę powstrzymać ta wodnista kupę? Mały nie ma gorączki, ma apetyt, jest spokojny tylko jak zrobi kupę to jest krzyk przy przebieraniu bo widać że boli go pupa. I to nie są duże kupy, bardziej jakby popuszczenia. Na ulotce niby pisze, że podawać jedna saszetkę co 6 godzin dzieciom w wieku od 0 do 3 lat, ale sama nie wiem. Panicznie boje się że mogę mu zaszkodzić.