MalaIstotka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2020
- Postów
- 414
Dziewczyny, mam bardzo duży problem. Zacznę może, że jestem po 1 udanej ciąży w 2020/2021 i 4 biochemicznych (aczkolwiek niekonczacych się w terminie miesiaczki tylko kilka dni pozniej). Diagnoza to brak przeciwcial blokujacych. Immunolog dal szanse na udana ciążę w 2 przypadkach - albo szczepienia limfocytami, albo zajde w ciążę szybko po biochemicznej ok 2 msc (wtedy ta biochemiczna powinna zadziałać jak szczepienie) rzeczywiście jedyna udana ciąża była 1.5 msc po biochemie. Obecnie w maju byłam 4 msc po biochemie, pierwsze 3 msc sie nie udawalo zajsc mimo staran, a w maju tak mimo że akurat bardzo nie chciałam w tym cyklu (jelitowka tuż po owu). Wiedziałam że zgodnie ze słowami immunologa ta ciąża raczej nie ma szans, bo to za pozno po biochemie, pamiec immunologiczna tak dlugo nie dziala... Ale w terminie miesiaczki otrzymałam wynik beta hcg strasznie wysoki jak na mnie - ok 550 w piatek (12.05). Kreska na tescie dość mocna. Trochę mi to dało nadzieję ale równocześnie zaczęłam się bać że jakiś zasniad albo pozamaciczna - przy udanej ciąży beta w terminie miesiaczki była ok 100. W jednej z biochemicznych 30, w innych akurat w terminie nie badałam, tylko po. No i lekarz zlecił zbadać bete hcg ponownie 16.05 ale dziś zrobiłam test ciążowy I kreska jest już niestety bledsza niż w piątek i sobotę:/ powtórzyłam test po 2 godzinach - kreska taka sama jak z porannego moczu ale bledsza niż 2-3 dni temu (gdzie w sobotę test był wykonywany po śniadaniu a dziś z moczu porannego plus 2 godz pozniej). Zaczynam się martwić. Beta dopiero jutro bo tak kazał lekarz, zresztą jutro dopiero mogę ją zrobić w drodze do pracy, dziś musiałam zostac z 2letnim dzieckiem.
I od razu mówię, wiem że teoretycznie nie powinnam patrzeć na intensywność kreski, ale u mnie się to zawsze sprawdzało- jak jaśniała to beta spadała w 4 biochemach, jak ciemniała to rosła w 1 udanej ciąży. Bardzo się boję, że to jakaś pozamaciczna. Biochem jeszcze bym przeżyła ale przy żadnym biochemie w dniu miesiaczki nie miałam ani takiej kreski ani bety 550. Zaczynam chyba panikować.
Na szczepienia na razie się nie zdecydowałam głównie ze względu na ich koszt i brak jakiejkolwiek gwarancji (wiem że dziewczyny w sytuacji takiej jak moja miały szczepienia i im nie pomogły).
I od razu mówię, wiem że teoretycznie nie powinnam patrzeć na intensywność kreski, ale u mnie się to zawsze sprawdzało- jak jaśniała to beta spadała w 4 biochemach, jak ciemniała to rosła w 1 udanej ciąży. Bardzo się boję, że to jakaś pozamaciczna. Biochem jeszcze bym przeżyła ale przy żadnym biochemie w dniu miesiaczki nie miałam ani takiej kreski ani bety 550. Zaczynam chyba panikować.
Na szczepienia na razie się nie zdecydowałam głównie ze względu na ich koszt i brak jakiejkolwiek gwarancji (wiem że dziewczyny w sytuacji takiej jak moja miały szczepienia i im nie pomogły).
Ostatnia edycja: