reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Beta HCG różne wartości

Rozumiem
Ale jak czytam na innych wątkach że Kobieta miała 7 tc i 210,000 beta to się zastanawiam bo u mnie tylko ponad 4,000?

OM 21.12 pierwsza beta 18.01 i test ⏸️

U mnie pierwsza beta była wysoka ponad 400, potem 790, 2000,3000,4200-wczoraj

Ginekolog mówiła że nie nastawiać się bo raczej dobrze się nie skończy, w piątek kolejne USG ile dziecko urosło i czy serduszko bije.
Poza tym nic mi nie dolega oprócz tego że czuję brzuch, piersi bolą jak dotykam. Nie mam mdłości i nic. Śpię sporo ale dlatego że chce w końcu się wyspać i zregenerować.

A, i mam luteinę 2x100 od piątku.
To nie czytaj 🤷‍♀️ nie bada się już bety na takim etapie. No chyba ze po to, zeby zobaczyc czy spada.

Przy slabych przyrostach, luteina tylko odwleka nieuniknione.

No musisz pocztkac do USG.
 
reklama
Jeżeli luteina odwleka nieuniknione to czy DLA mnie to gorzej że ja przymuję?
(w przypadku takim że jednak poronię )
Nie wiem: dłużej to będzie trwać zanim zacznę ronić, będzie boleśniejsze - bo nie rozumiem
 
Dziękuję za odpowiedź. I wsparcie . Chciałabym już wiedzieć, chciałabym żeby to się wyjaśniło.
Niestety kochana, tutaj tylko czas pokaże co będzie. Trzymam mimo wszystko kciuki żeby Ci się udało. Jeszcze 2 miesiące temu byłam w podobnej sytuacji co Ty, z tą różnicą że moja beta właściwie stała w miejscu. Przyrosty były żadne. Mimo tego do samego końca miałam nadzieję że się uda i myślę że każda z nas miałaby taką nadzieję. Przytulam ❤️
 
Jeżeli luteina odwleka nieuniknione to czy DLA mnie to gorzej że ja przymuję?
(w przypadku takim że jednak poronię )
Nie wiem: dłużej to będzie trwać zanim zacznę ronić, będzie boleśniejsze - bo nie rozumiem
Może to dłużej trwać. Bo podtrzymujesz nią sztucznie ciążę. Aczkolwiek mi lekarz kazał brać leki mimo tragicznej sytuacji i ja bez jego zgody nic nie odstawiałam.
 
Jeżeli luteina odwleka nieuniknione to czy DLA mnie to gorzej że ja przymuję?
(w przypadku takim że jednak poronię )
Nie wiem: dłużej to będzie trwać zanim zacznę ronić, będzie boleśniejsze - bo nie rozumiem
Luteina podtrzymuje ciąże, więc ta beta może Ci jeszcze jakiś czas wzrastać. I często potem i tak kończy się zabiegiem zamiast naturalnego poronienia.

Lekarze często podtrzymują, nie wiem zupelnie po co 🤷‍♀️ bo jak nie rokuje to nie rokuje. Nie widzialam tu na forum przypadku, gdzie z przyrostów mniejszych niż te 66% byłaby zdrowa ciąża.
 
reklama
Jeszce jedno pytanie
Jak ciąża się nie rozwija a ją podtrzymuje luteina to nie dojdzie zacznie się poronienie. Ale będzie widać zatrzymanie ciąży na usg ? Lekarz to rozpozna ?
 
Do góry