Witam, na nerwice cierpię od kilku lat, teraz jestem w 36 tyg. ciąży i myślałam, że skoro już tyle wytrzymałam to dam rade i będzie lepiej, ale niestety... Znowu jestem "na skraju", wykończona, bezsilna, a przecież przede mną poród... Moja nerwica jest tak zaawansowana, silna, że rady typu "nie myśl o tym, zrelaksuj się, odsuwaj te natrętne myśli, zignoruj objawy" itp itd zupełnie na mnie nie działają Nie wiem już co mam robić, więc pomyślałam, że może tu, któraś z osób, która wie o czym mowa pomoże, opowie o swojej historii, jak sobie poradziła/radzi z nerwicą itp. Chętnie opowiem o swoich "doświadczeniach", ale moja historia jest dość długa a lista objawów taka, że gdybym zaczęła je wszystkie opisywać to zajęłoby mi to kilka dni, albo i dłużej. Byłoby mi bardzo miło, gdyby ktoś odezwał się/odpowiedział na tego posta
reklama
Rozwiązanie
Annjaa niestety tak się składa że ja jestem obcykana w temacie nerwicy. Wprawdzie moja nerwica nie jest już tak silna jak kiedyś, ale wiem że część jej zostanie ze mną na zawsze. troszkę ci tutaj mogę napisać na forum, ale nie chce przynudzać więc jak chcesz więcej info to pisz na priv. Nerwicę lękowa mam od dziecka, nie pamiętam siebie bez nerwicy. Ataki paniki, i to takie że zabierała mnie erka, były u mnie na porządku dziennym, w tej chwili nie mam ich już wcale od lat. Co nie oznacza że nie jestem panikarą Bo jestem, nadal mam lęk przed chorobami, śmiercią i rakiem, a paradoksalnie z lękiem przed rakiem konfrontuje mnie teraz życie, bo mam złą cytologię i muszę mieć dalsze badania (w dodatku w ciąży). Piszę nawet o tym w...
Witam ja jestem w 8 tyg ciąży od chwili gdy się dowiedziałam o ciąży ciagle nachodzi mnie lęk i ciagle chodzę spięta , strasznie boje się o mojego dzidziusia tym bardziej że są to początki …
Czy któraś z Pań też tak ma
Czy któraś z Pań też tak ma
reklama
Hej, miałam tak w drugiej ciąży i też się bardzo bałam o dzidziusia. Poszłam na terapię. Miałam tak aż chyba do 16 tyg i mi przeszło. Dziecku nic się nie stało teraz obecnie jestem w 3 ciąży w 17 tyg i właśnie zaczęłam mieć lęki, mam nadzieję że też szybko minie. PozdrawiamWitam ja jestem w 8 tyg ciąży od chwili gdy się dowiedziałam o ciąży ciagle nachodzi mnie lęk i ciagle chodzę spięta , strasznie boje się o mojego dzidziusia tym bardziej że są to początki …
Czy któraś z Pań też tak ma
Paulina.k6@o2.plPaulina. p
Czy mogę się z tobą jakoś skontaktować ?
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2024
- Postów
- 3
Ja też od wielu lat choruje na nerwicę, tylko się dowiedziałam o ciąży wszytko wróciło natychmiast - co psychiatria mówił że większości kobiet przechodzi bo koncentrują się na dziecku. Ja mam na odwrót, mnie to przeraża, boje się wizyt u lekarzy, czy wszystko ok z dzieckiem, mam klasyczny lęk przed lękiem - im bardziej nie chce zaszkodzić sobie i dziecku tym stresem tym bardziej się boje i sama się nakręcam. Ogólnie na razie nie biorę żadnych leków (kazali czekać do 2 trymestru), jestem w 14 tyg. Obecnie więc już teoretycznie mogę i zastanawiam się. Mnie tak jak poprzednim osobom pomógł kanał DIVOVICA na YT i forum, jednak jestem po ciężkich przejściach i nie wszystko u mnie się sprawdza "że to tylko moje bezpodstawne obawy". Chodzę na pscyhoterpie od wielu lat z przerwami, też czasem mam wrażenie że nic do mnie trafia. Pozdrawiam.
reklama
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2024
- Postów
- 1
Mam okropną nerwice natręctw . Cierpię na bakteriofobie od 4 lat. Zawsze pilnowałam się żeby nie zajść w ciążę, wiedziałam że osoba chora jak ja nie powinna mieć dzieci. Aktualnie jestem w nieplanowanej ciąży w 8
Miesiącu i
Mam
Dość nie wychodzę z domu boję się wsyztskiego zamiast skupić się na dziecku żeby było zdrowe i wsyztsko bylo
Dobrze skupiam się tylko i wyłącznie na nerwicy. Staram się jak mogę ale to jest silniejsze ode mnie. Mam
Anemię..boję się o dziecko niczemu winne . Tak bardzo chciałabym być normalna i cieszyć się ciążą zyciem
Jak wszyscy…nie widzę dla siebie już nadziei. Dodatkowo nie mam ojca a mam okropną matkę u
Której próbowałam znaleźć wsparcie lecz dostałam jedynie awantury i stres nerwy.
Miesiącu i
Mam
Dość nie wychodzę z domu boję się wsyztskiego zamiast skupić się na dziecku żeby było zdrowe i wsyztsko bylo
Dobrze skupiam się tylko i wyłącznie na nerwicy. Staram się jak mogę ale to jest silniejsze ode mnie. Mam
Anemię..boję się o dziecko niczemu winne . Tak bardzo chciałabym być normalna i cieszyć się ciążą zyciem
Jak wszyscy…nie widzę dla siebie już nadziei. Dodatkowo nie mam ojca a mam okropną matkę u
Której próbowałam znaleźć wsparcie lecz dostałam jedynie awantury i stres nerwy.
Podobne tematy
Podziel się: