Cześć dziewczyny często przeglądam forum, ale dopiero dziś zdecydowałam się dołączyć... Jestem mamą 5 latka (natural ), 14 miesięcznika (iui przy drugiej próbie
) , od maja staramy się o 3 dzieciątko (może wreszcie będzie dziewczynka ?
), 5xIUI nie udane... Nasza doktor stwierdziła że nie ma sensu podchodzić do 6stej próby i będziemy działać z invitro...od 16 listopada zaczynam z zastrzykami (gonapeptyl) później dojdzie Bemfola) ... I tu zaczyna się stres
jak wasze samopoczucie w trakcie symulacji? Skutki uboczne? . A może jest tu również ktoś kto mieszka w Belgii?