reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

AZS w ciąży

reklama
U mnie zaostrzyla się egzema na rękach. Na codzień stosuje mediderm, bepanthen, teraz robię przerwę i zwykle kremy do rąk bo i tak efektów po niczym nie ma. W zeszłym miesiącu miałam Pimafucort bo ręce były w tragicznym stanie, ale tylko na kilka dni i pomagało bardzo. Aktualnie koniec 5 miesiąca i mam nadzieję że się jeszcze polepszy w ciąży ☹
 
Bepanthen w zeszłym roku sprawdzał się u mnie świetnie, w tym niestety nawet jak nie byłam w ciąży nie sprawdził się kompletnie, wręcz po posmarowaniu skóra szczypie, piecze. Na szczęście zmiany mam tylko w zgięciach rąk i trochę na przedramieniu. Mam nadzieję, że ustąpi szybko
 
A ja właśnie sobie przypomniałam,że całkiem nieźle radził sobie olejek ze słodkich migdałów!
Oczywiście nie leczył, ale natluszczał, więc tak bardzo nie swędziało!
 
ja do końca 6 miesiąca ciąży miałam ogromny problem z AZS. Całe dłonie, całe ręce i nogi. Nie byłam w stanie czasami zgiąć palców, bo momentalnie w kilku miejscach pękała mi skóra. Lekarz za każdym razem powtarzał, ze jedyne co mogę to emolienty, bo on absolutnie nie poda mi sterydów w czasie ciąży. A sam powtarzał, ze muszę się przemęczyć, bo na to co mam na ciele pomogłyby w zasadzie tylko sterydy. Ale wraz z końcem drugiego trymestru problem zniknął 😊 na ten moment mam już tylko lekko przesuszona skore, która smaruje zielonym linomagiem 😊 jako dziecko stosowałam sterydy, później problem na kilkanaście lat minął i niestety powrócił w drugiej ciąży. Także dziewczyny jest szansa, ze z czasem Wam się polepszy samo tak jak mi 😊 a były momenty, ze myślałam ze oszaleje. Zwłaszcza w pierwszym trymestrze.
 
ja do końca 6 miesiąca ciąży miałam ogromny problem z AZS. Całe dłonie, całe ręce i nogi. Nie byłam w stanie czasami zgiąć palców, bo momentalnie w kilku miejscach pękała mi skóra. Lekarz za każdym razem powtarzał, ze jedyne co mogę to emolienty, bo on absolutnie nie poda mi sterydów w czasie ciąży. A sam powtarzał, ze muszę się przemęczyć, bo na to co mam na ciele pomogłyby w zasadzie tylko sterydy. Ale wraz z końcem drugiego trymestru problem zniknął 😊 na ten moment mam już tylko lekko przesuszona skore, która smaruje zielonym linomagiem 😊 jako dziecko stosowałam sterydy, później problem na kilkanaście lat minął i niestety powrócił w drugiej ciąży. Także dziewczyny jest szansa, ze z czasem Wam się polepszy samo tak jak mi 😊 a były momenty, ze myślałam ze oszaleje. Zwłaszcza w pierwszym trymestrze.

Mi dał te sterydy tylko na parę dni bo na dłoniach miałam duże rany i całe opuchnięte. Było już spore ryzyko że dojdzie do jakiegoś zakażenia przez te otwarte rany. I te parę dni było super bo się nie drapałam A tak robiłam to nawet przez sen 🙈 to była dość mała powierzchnia więc tylko dlatego się zgodzili. Teraz wygląda to lepiej ale powoli zaczyna się od nowa więc liczę na to że w 3 trymestrze da mi to trochę spokoju ☹ ja mam tylko dłonie zajęte i już mam dość tego że nie mogę pozmywać, posprzątać z jakimiś plynami, używać jakichś fajnych płynów do kąpieli a nie tylko wszystko hipoalergiczne i bez zapachu ☹ nawet w rękawiczkach jest źle więc sprzątanie przejął mąż, na szczęście świetnie sobie radzi 😊
 
Kurcze, moze jestem jakimś dziwnym przypadkiem, ale u mnie w ciąży wszystkie objawy AZS ustały kompletnie. Całe życie miałam zimą/wiosną spore nasilenia a teraz przez całą ciążę nic (a będę zaczynać właśnie 9 miesiąc)
 
U mnie zaostrzyla się egzema na rękach. Na codzień stosuje mediderm, bepanthen, teraz robię przerwę i zwykle kremy do rąk bo i tak efektów po niczym nie ma. W zeszłym miesiącu miałam Pimafucort bo ręce były w tragicznym stanie, ale tylko na kilka dni i pomagało bardzo. Aktualnie koniec 5 miesiąca i mam nadzieję że się jeszcze polepszy w ciąży [emoji852]
Powinno być lepiej, skóra atopowa lubi być wietrzona i wystawiana na promienie słoneczne więc teraz wraz z ociepleniem myślę ze bedzie lepiej :)
 
Pozazdrościć 😁 ale to właśnie w ciąży różnie bywa. Tak samo jak z cerą - niektóre z nas mają super cerę i włosy jak nigdy, ja po raz pierwszy w życiu mam mnóstwo wyprysków, włosy też mi się pogorszyły ☹ ja za parę dni zaczynam 6 miesiąc więc już nie mogę zrzucić tego na 1 trymestr 😜


U mnie najgorzej że nie wiadomo na co to jest, bo ja nie mam AZS tylko kontaktowe zapalenie skóry, ale objawy i leczenie bardzo podobne. Przed ciąża 3 lata z tym walczyłam, sterydy już od roku prawie cały czas były i było lepiej a w testach alergicznych nie wychodzi nic. Także po ciąży będę szukać dalej bo teraz nie ma sensu, nawet woda mnie teraz podraznia 😐 tylko mam nadzieję że maluszek nie będzie miał alergii ☹
 
reklama
A czy któraś z Was smarowała 0,5 hydrokortyzonem doraźnie? Dermatolog przy zaostrzeniu wypisał taką robioną maść, smarowałam kilka razy i zastanawiam się teraz czy rzeczywiście to bezpieczne dla dziecka, tak jak powiedziała lekarka.
 
Do góry