reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Autyzm u 9 miesięcznego dziecka

MagiM

Aktywna w BB
Dołączył(a)
30 Lipiec 2022
Postów
82
Witajcie,
Chciałabym się podzielić moimi odczuciami o zapytać, jak to było u was- kiedy/w oparciu o co poczulyscie, że wasze dziecko ma autyzm.I czy później potwierdziło się wasze podejrzenie. Moja córka w ciąży nie zmieniała pozycji ciała, ruszała tylko rękami i nogami.W tygodniu 31 stwierdzona hipotrofia płodu, urodziła się planowaną cesarka w tyg 37+2 2440g, bez hipotrofii, 3x10 pkt agpar). Była ułożona pośladkowo, miała kręcz, jeszcze trochę pracujemy nad asymetria ciała, ale ogólnie ten problem jest rozwiązany.(Fizjo) Miała zdiagnozowane lekko obniżone napięcie mięśniowe. Obecnie ma niecałe 9 miesięcy ( wieku nie koryguje) i tak.Prawie nie gaworzy, a jeśli już to do okna lub do zabawki i są to dziwne sylaby w rodzaju, powie raz "Abu", lolol" a potem inne dźwięki.Zaczela się uśmiechać dokładnie w 8 tygodniu życia, zaśmiała się jak miała ponad 5 i dalej jest ciężko sprawić, by się śmiała (uśmiecha się więcej). Lubi gapić się w światło i koło roweru. Reaguje na imię i ma dobry kontakt wzrokowy, ale....nie spojrzy na mnie gdzie noszę ja twarzą ku sobie ( z bardzo bliska). Nie wskazuje palcem(wiem, że ma czas), niezbyt ją interesują książeczki, chętnie natomiast przerzuca strony. Obecnie macierzyństwo jest dla mnie koszmarem,czuje, że coś jest nie halo, ale niby za wcześnie na diagnoze. Możliwe, że pojedziemy do synapsis na konsultację .Neurologopedka nie chciała stawiać żadnej diagnozy, kazała dziecko przez miesiąc intensywnie stymulować- mówienie, zapachy, masaże itp) i zobaczymy.Kontrole u neurologa mamy pod koniec kwietnia (w listopadzie stwierdził mało obniżone napięcie, poza tym wszystko ok, próba trakcyjna ok). Ciekawi mnie jak to było u Was, czy wasze podejrzenia się potwierdziły i jeśli tak, to jak było dalej.Pozdrawiam ciepło.
 
reklama
Witajcie,
Chciałabym się podzielić moimi odczuciami o zapytać, jak to było u was- kiedy/w oparciu o co poczulyscie, że wasze dziecko ma autyzm.I czy później potwierdziło się wasze podejrzenie. Moja córka w ciąży nie zmieniała pozycji ciała, ruszała tylko rękami i nogami.W tygodniu 31 stwierdzona hipotrofia płodu, urodziła się planowaną cesarka w tyg 37+2 2440g, bez hipotrofii, 3x10 pkt agpar). Była ułożona pośladkowo, miała kręcz, jeszcze trochę pracujemy nad asymetria ciała, ale ogólnie ten problem jest rozwiązany.(Fizjo) Miała zdiagnozowane lekko obniżone napięcie mięśniowe. Obecnie ma niecałe 9 miesięcy ( wieku nie koryguje) i tak.Prawie nie gaworzy, a jeśli już to do okna lub do zabawki i są to dziwne sylaby w rodzaju, powie raz "Abu", lolol" a potem inne dźwięki.Zaczela się uśmiechać dokładnie w 8 tygodniu życia, zaśmiała się jak miała ponad 5 i dalej jest ciężko sprawić, by się śmiała (uśmiecha się więcej). Lubi gapić się w światło i koło roweru. Reaguje na imię i ma dobry kontakt wzrokowy, ale....nie spojrzy na mnie gdzie noszę ja twarzą ku sobie ( z bardzo bliska). Nie wskazuje palcem(wiem, że ma czas), niezbyt ją interesują książeczki, chętnie natomiast przerzuca strony. Obecnie macierzyństwo jest dla mnie koszmarem,czuje, że coś jest nie halo, ale niby za wcześnie na diagnoze. Możliwe, że pojedziemy do synapsis na konsultację .Neurologopedka nie chciała stawiać żadnej diagnozy, kazała dziecko przez miesiąc intensywnie stymulować- mówienie, zapachy, masaże itp) i zobaczymy.Kontrole u neurologa mamy pod koniec kwietnia (w listopadzie stwierdził mało obniżone napięcie, poza tym wszystko ok, próba trakcyjna ok). Ciekawi mnie jak to było u Was, czy wasze podejrzenia się potwierdziły i jeśli tak, to jak było dalej.Pozdrawiam ciepło.
Ja nie widzę w tym co opisałaś żadnych nieprawidłowości.
 
To że prawie nie gaworzy, a jeśli już to nie do nas?Teraz np dwa ostatnie dni cisza....
Ale gaworzy. Na 9 miesięcy dziecko ma mówić sylaby. Tyle. Twoje dziecko je mówi. Wszystko w normie.

Moja córka nie, że prawie nie gaworzyła, a wogóle nie gaworzyla na 9 miesięcy (pamiętam rozmowę z pediatra na bilansie). Zaczęła mając 11 miesięcy. I nie, to nie jest normalne. Ma opóźniony rozwój mowy. Każdy kamień milowy związany z mową osiągała te 2-3 miesiące później. Teraz ma 2 latka i 3 miesiące i nadal czekamy na zdania, które powinna mówić mając max 2 latka. Myślę, że już za chwilę to się wydarzy. Poza tym to zdrowa, rozgarnięta dziewczynka. Wszystko rozumie, jest komunikatywna. Patrząc na znajomych i dzieci w żłobku... chyba co 2 dziecko ma opóźniony rozwój mowy, bo moja córka wcale od części dzieci nie odstaje...
O ile na bilansie na 9 miesięcy pediatra widziała duży problem z brakiem sylab, tak na bilansie na 2 latka spokojnie powiedziała, że jak do 2.5 nie będzie zdań to przyjść po skierowanie do logopedy.
 
Przy pierwszym dziecku, tak jak Ty doszukiwałam się przejawów autyzmu. Im więcej przeczytałam, tym więcej widziałam ichbu mojego dziecka. Byłam u neurologa, logopedy, fizjoterapeuty i gdzie tylko (wszyscy patrzyli na mnie z lekkim politowaniem). 5000 razy dziennie wołałam po imieniu, by sprawdzić czy zareaguje i tym podobne. Wyszło na to, że to ja miałam większe problemy niż dziecko ;) dziś jest samodzielną, mądrą 12sto latką. Od 1.5 roku mieszka w bursie (taką szkołę wybrała), oczywiście gubi portfel, zapomina książek i ma bajzel w pokoju, ale ogólnie radzi sobie doskonale. Jedyny problem, to ogromna wybiórczość pokarmową ale nauczyliśmy się żyć z trzema, czterema daniami w kółko ;)
Rozumiem Twoje obawy, jednak pomyśl, czy to nie Ty na siłę próbujesz znaleźć problem. Oczywiście trzeba dziecko obserwować i reagować na nieprawidłowości ale w granicach rozsądku. Na własnym przykładzie, powiem Ci że czasem trzeba przystopować bo wpada się w błędne koło.
 
Przy pierwszym dziecku, tak jak Ty doszukiwałam się przejawów autyzmu. Im więcej przeczytałam, tym więcej widziałam ichbu mojego dziecka. Byłam u neurologa, logopedy, fizjoterapeuty i gdzie tylko (wszyscy patrzyli na mnie z lekkim politowaniem). 5000 razy dziennie wołałam po imieniu, by sprawdzić czy zareaguje i tym podobne. Wyszło na to, że to ja miałam większe problemy niż dziecko ;) dziś jest samodzielną, mądrą 12sto latką. Od 1.5 roku mieszka w bursie (taką szkołę wybrała), oczywiście gubi portfel, zapomina książek i ma bajzel w pokoju, ale ogólnie radzi sobie doskonale. Jedyny problem, to ogromna wybiórczość pokarmową ale nauczyliśmy się żyć z trzema, czterema daniami w kółko ;)
Rozumiem Twoje obawy, jednak pomyśl, czy to nie Ty na siłę próbujesz znaleźć problem. Oczywiście trzeba dziecko obserwować i reagować na nieprawidłowości ale w granicach rozsądku. Na własnym przykładzie, powiem Ci że czasem trzeba przystopować bo wpada się w błędne koło.
Dziękuję Ci. Całkiem możliwe, że to ja mam większy problem, niż młoda.Czas pokaże.
 
reklama
To ja napisze z własnego doświadczenia. Tez czytałam, analizowałam, sprawdzałam i szukałam problemów. Daj dziecku czas Ono wszystko samo osiagnie bo poko co jest oki Tylko my czytając i porównując dzieci z innymi zamartwiamy się niepotrzebnie. Nie doszukuj się na siłę bo zwariujesz. I zamiast cieszyć się małymi kroczkami dziecka będziesz się tylko zamartwiać. Ja tak robilam i w momencie kiedy przestałam wszytko analizować zaczęłam cieszyć się macierzyństwem a moje dziecko samo osiągało swoje umiejętności w dogodnym dla siebie czasie. I nie mówię tu o jakichś odstępstwach bo to się zauważa i trzeba to dopilnowywać Jednak taki maluszek to potrzebuje czasu na to wszystko. Mojej siostry dziecko pięknie się rozwijało ale każda jedna umiejętność osiągało w normie jednak zawsze na ,,ostatnią chwilę. I A dzisiaj to mądra i bardzo rozgarnięta 8 latka.
 
reklama
Do góry