ewelinkap9
Początkująca w BB
No nie do końca
To tak jakby mówić, że nie można brać antybiotyków, bo jak Bóg na kogoś zesłał chorobę, to znaczy, że trzeba się z nią pogodzić
Cykl kobiety jest taki a nie inny, ja np. wierzę, że został zaprojektowany tam na górze (choć z tym porodem bolesnym to średni był pomysł), a my dostaliśmy rozum i właśnie wolną wolę po to, żeby nim rozporządzać. Dlatego możemy poznawać swoją płodność i wybierać najlepszy czas na poczęcie dziecka. Chodzi tylko o to, żeby "w razie czego" przyjąć dziecko, które pojawia się w rodzinie, a nie rozważać np. aborcję.
No i to nie "kalendarzyk", bo kalendarzyk z oczywistych względów to słaba metoda, ale metoda objawowo-termicznaNie jest łatwa, ale jeśli włoży się w nią odrobinę wysiłku, to działa doskonale (oczywiście mówię o swoim przypadku
). Instruktorów jest wielu, więc jeśli się chce, to można się jej nauczyć. A korzyść z poznania swojego organizmu jest nie do przecenienia.
ale aborcja a antykoncepcja to zupelnie inny temat, ja jestem akurat bardzo plodna jak tylko zechcielismy sie starac o dzidzie to zaszlam doslownie po kilku dniach z tego wynika