reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Antybiotyk!

gosiula372

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
28 Grudzień 2006
Postów
63
Witam mamusie. Mam mały problem otóz u mojego 6m synka na poczatku był katar ,pózniej był kaszelek, pojechalismy do jednego lekarz stwierdził poczatek zapalenia oskrzeli, pojechałam jeszcze prywatnie do homeopaty stwierdziła czysty osłuchowo, nalot delikatny na migdałku.
Zgłupiałam, dwie inne sprzeczne diagnozy:baffled:
Zastosowałam leki homeopatyczne, w przypadku pogorszenia kaszlu miałam aplikowac antybiotyk Amoksiklav i czopki pediatryczne, kaszel sie nie nasila ale równiez nie zanika po granulkach homeopatycznych.
Wczoraj po konsultacji z lekarzem tel. miałam zacząc podawac antybiotyk, dałam rano jedna dawkę, pózniej przemyslałam że może warto poczekac i następnej juz nie dostał . Niewiem czy dobrze zrobiłam, poniewaz podobno leczenia antybiotykiem nie wolno przerwac.
Dodam iz synek nie ma żadnej temperatury, jest wesoły, jedynie wszystko siedzi mu w nosku i pokasłuje przez nadmiar wydzieliny z noska.

Niewiem co mam robic dalej, cały czas aplikuje mu homeopatie , witm.c, Drosetux,oklepuje, nie chce go faszerowac antybiotykiem tym bardziej ze dwa m-ące. temu dostawał ospamox ant.:wściekła/y:
Prosze doradzcie mi co moge jeszce z domowych sposobów zastosowac, czy można podac antybiotyk ponownie bez jednej dawki, niewiem co mam robic :no:
 
reklama
Gosiula, mój smyk ostatnio też miał katar a spływająca do gardła wydzielnia powodowała kaszel. Lekarz stwierdził że jest osłuchowo czysty, lekko powiększone migdałki. Przepisał wit. C, krople do noska, i nawilżanie sola fizjologiczną. Przeszło po 8 dniach i po katarze i kaszlu nie pozostało śladu. Ale skoro masz wątpliwości co do antybiotyku to najlepiej skonsultuj się z lekarzem, poza tym warto aby synka jeszcze raz zbadał, szczególnie te migdałki.
 
Witam Ja mam starszego synka (1,5roku) ale też miałam problem z katarem i kaszelkiem bez gorączki Podawałam Mu syropek na kaszel i wit.C nie przechodziło wręcz kaszel nasilał się i był coraz bardziej brzydki poszłam do pediatry w ośrodku zdrowia Przepisał antybiotyk W ciągu 4 dni nie widziałam poprawy Poszłam z synkiem prywatnie Lekarz wyśmiał decyzję o antybiotyku Ponieważ dziecko nie gorączkowało i nie było nic słychać ani na oskrzelach a ni na płuckach Ale antybiotyk trzeba podawać conajmniej 5dni jeśli już się zaczęło bo można zaszkodzić Prywatny lekarz przepisał syropki i po 7 dniach zaczęłam zmniejszać dawkę i kaszelek przeszedł:) A co do soli fizjologicznej to nie powinno się jej stosować tylko wodę morską bo sól fizjologiczna szkodzi Powoduje powstawanie kryształków i może dojść do tego że katar się nasili a nie przejdzie Pozdrawiam
 
Witam, jednak musiałam podac antybiotyk przez tydzień, na szczescie teraz już po wszystkim.:-)
Wiktor przyjmuje granulki homeopatyczne na wzmocnienie odpornosci,
polecam tego typu leki.
 
poczekaj aż umrze - to najlepszy domowy sposób na uniknięcie antybiotyka!!
Ludzie homeopatia nie leczy! to jest zwykłe szamaństwo
 
Levenedis leczenie zazwyczaj sprowadza się do zwiększenia szansy organizmu na jego samo-wyleczenie. Antybiotyki robią to osłabiając bakterie a "leki" homeopatyczne mogą podnieś naszą chęć wyleczenia się(tak to nazwijmy). Jeżeli nie wierzysz w homeopatię to pożytek z tych "leków" żaden. W związku z tym używanie tych "leków" w leczeniu małego dziecka żaden, jedynie polepszają samopoczucie rodzica. Autorka tematu miała dwie diagnozy: lekarza i homeopaty, wybrała homeopatę jako większy autorytet... okazało się że to lekarz miał rację i że leki homeopatyczne nie zadziałały. Jaki wniosek autorki z tego? "Wiktor przyjmuje granulki homeopatyczne na wzmocnienie odporności, polecam tego typu leki." Jak widać wiara gosiula372 jest wielka i byle potknięcie jej nie przekona.:-)
ps. w USA substancje homeopatyczne nie mają prawa być nazywane lekami, a u nas w aptece poleci ci je aptekarka i nie poinformuje nawet że to "lek" homeopatyczny.:-D
 
Jak dziecko zacznie Ci schodzić to zadzwonisz po pogotowie czy do homeopaty? Antybiotyki podaje się dożylnie w kosmicznych dawkach właśnie takim "czekającym". Homeopatia ma ponad 200lat a antybiotyki nie mają nawet stu. Można łatwo ocenić skuteczność obu tych metod leczenia po długości życia ludzi w okresie przed i po wejściu antybiotyków. Kiedyś trzeba było urodzić 10 dzieciaków by 2 dożyły pełnoletności... Jak ludzie nadal będą robić tak jak gosiula i odstawiać antybiotyk po pierwszych oznakach poprawy(tylko tydzień podawała) to stare czasy powrócą bo bakterie antybiotyko odporne odnaleźli już nawet na Antarktydzie. Antybiotyk podaje się tyle ile kazał lekarz i zazwyczaj jest to co najmniej 10dni. No ale ludzie wiedzą lepiej bo im homeopata powiedział inaczej.
 
reklama
Odporne bakterie zawdzieczamy również bezsensownie podawanym antybiotykom. A ile lekarzy robi badania chorego dziecka zanim poda antybiotyk? Znasz moze statystyki, bo widzę ze jesteś dosć obeznana skoro wiesz ile dzieci bez dobrodziejstwa antybiotyków umierało. Przeszłam swoje, przeszłam wielomiesięczne kuracje antybiotykowe podawane tyle dni ile kazał lekarz, żeby nei było wątpliwości. Niestety ale lekarzy dających końskie dawki antybiotyków "na zaś" albo na wirusówki chyba jest ciut wiecej. Moje dzieci ani razu nie miały robionych badań przed podaniem antybiotyku które są na choroby bakteryjne i wówczas podam je dziecku gdy bedzie to niezbędne.
Nie jestem ortodoksyjna w tej kwesti i jeśli lekarz podszedłby do choroby tak jak powinien, zrobiłby badania i stan dzeicak wskazywałby na podanie antybiotyku -wtedy tak.
ale gdy przy kazdym kaszlu, zapaleniu oskrzeli, ucha czy krtani moje dzieci dostają antybiotyk a pod dwóch dniach o końca kuracji choruja ponownie mimo, że nie chodzą do przedszkola, nie odwiedzają ich grupy dizeci, nie łażą godzinami po sklepach, codziennie spacerują na śiweżym powietrzu i nie jadają śmeiciowego jedzenia to niby skad te wieczne choroby? Z braku dopornosci. Z wyjałowienia organizmu.Z antybiotyku który został podany bez powodu.
Kolejne zapalenie oskrzeli wyleczliśmy juzhoemopatia bez nawrotu choroby.
Nie mam zamiaru Ciebie przekonywać. Oj nie, ale przedstawić swoje spostrzeżenia innym mamom.


Nie zastanawiam się nad tym co zrobię jak mi "dziecko bedzie schodzić":szok::crazy: chyba lekka przesada co?
 
Ostatnia edycja:
Do góry