My juz w archiwum a ja mam wrażenie jak by to wczoraj się stało , a tu 2 lata Zosia taka duża a ja patrzę na nią i mysle jaki był by Antos jakie miał by oczy włosy czy palce u nóg miał by długie po tacie i czy oczy miał by niebieskie . Chciała bym moc wrócić na chwile choć do momentu w której był cały i zdrowy i widziałam bijące serduszko na monitorze . Poczuć się na chwilę taka szczęśliwa jak wtedy poczuć smak łez które płyną z radości . Zosi daliśmy na drugie imię Antosia czasem mam wrażenie ze bryka za siebie i jego i ze za dwoje się śmieje i kocha . Ale brakuje mi Antosia a dziś jakoś szczególnie ....