reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Angielski dla trzylatka

Moim zdaniem to troche za wczesnie, ale to tylko moje zdanie, nie jestem pedagogiem ani nic. Ale wydaje mi się że dziecko które jeszcze dobrze nie zna polskiego, a wprowadza mu się drugi język może je sobie zwyczajnie pomieszać i budować zdania w połowie polskie, a w połowie angielskie. Nie wiem czy to możliwe ale na chłopski rozum tak to widzę ;)
 
reklama
Wiesz, bardzo dużo zależy też od dzieciaka. Jeśli bardzo chce spróbować, to warto wysłać malucha np. na zajęcia próbne w szkole językowej i obserwować czy mu się spodoba czy jeszcze poczekać :) Myślę, że języki mu się nie pomieszają.
 
Mysle ze to dobry pomysl! Moj syn mowi w dwoch jezykach odkad zaczal w ogole mowic. Teraz ma 2,5 roku, rozumie wszystko po angielsku, ale jeszcze nie potrafi zlozyc poprawnego zdania zlozonego w tym jezyku, oprocz czestych zwrotow i pytan. Po polsku potrafi sie normalnie wypowiadac. Jak mial dwa latka to faktycznie skladal mieszane zdania. Np wolal zapytac Gdzie jest moj hat. wiadomo ze latwiej mu bylo powiedziec "hat" niz "kapelusz" chociaz znal oba wyrazy. Dzieci mega szybko sie ucza w tym wieku!
 
Hej Dziewczyny! Niedawno założyłam tu konto, bo potrzebuję porady. Mój synek ma trzy latka i zastanawiam się czy niedługo nie zapisać go na zajęcia z angielskiego. Słyszałam, że to dobre dla rozwoju dziecka. Nawet jeśli nie zacznie mówić w tym języku, bo przecież ledwo mówi po polsku :p Co o tym myślicie? Może macie jakieś sprawdzone szkoły, gdzie taki maluch mógłby chodzić w Warszawie?

Skoro ledwo mówi po polsku, to może jednak warto nauczyć dziecko ojczystego języka a nie pchać go niepotrzebnie do szkół i rujnować dzieciństwo, bo matka ma jakieś niespełnione fantazje? Irytuje mnie coś takiego, w końcu taki trzylatek niewiele wyniesie z lekcji języka obcego, skoro swojego nie rozumie.
 
Mój trzy latek ma angielki w przedszkolu. Tez uważam trochę za wczesne, ale nie mam na to wpływu. Efekty sa i na szczęście nie łączy słów polskich z angielskimi
 
musze troche zmienic podejscie, bo zapisałem dziecko na rytmikę do Artyzu, wiem ze to nie nauka angielskiego, czy innego jezyka obcego ale tez rozwija dziecko od maleńkości, tylko na innej płaszczyźnie :)
 
Moim zdaniem to jak najbardziej odpowiedni wiek na to aby zacząć swoją przygodę z językiem obcym,. przecież i i tak jest to na zasadzie zabawy i pojedynczych słówek, więc to na pewno nie zaszkodzi, taka propozycja bardzo mi się podoba :)
 
Dobra juz bez złośliwości. Zgadzam sie z tym połączeniem rozwoju intelektualnego z fizycznym :) ale dzieciństwo tez jest wazne :)
 
reklama
To prawda, najważniejsze jest to aby dzieci odbierały to jako zabawę a nie jako obowiązkowe lekcje czy naukę, dopiero wtedy takie lekcje angielskiego dla najmłodszych dadzą efekt.
 
Do góry