O ciąży dowiedziałam się będąc w 12/13 tygodniu. Od tego czasu codziennie biorę witaminy "Omegamed Optima", wcześniej nic. Jakoś do 8/9 tygodnia często piłam alkohol (piwo i białe wino), niewiedząc o ciąży (a to urodziny, a to coś tam i jeszcze coś tam). Ostatnią wizytę miałam 5-go marca, miałam wtedy robione USG połówkowe (21 tydzień). Lekarz powiedział, że wszystko jest w porządku i żeby się nie zamartwiać się na zapas, bo dziecko na pewno będzie zdrowe. Glukozę mam w normie. Aktualnie jestem w 26 tygodniu ciąży. Poród według miesiączki przypada na 19-go lipca, a według USG o tydzień wcześniej. Ogólnie czuję się dobrze. Bardzo boję się o ten alkohol na początku ciąży, ale gdybym wiedziała to bym nawet łyka się nie napiła. Mam straszne wyrzuty sumienia z tego powodu. Bardzo martwię się o moje dziecko. Czy któraś z Pań miała podobnie? Co z dzieciątkami, czy wszystko z nimi w porządku?