Hej, jestem aktualnie w pierwszej ciąży - dziś dokładnie 9+1.
Przede mną badania prenatalne. I tu się rodzi mój lęk. Nie planowałam teraz ciąży, nie wiedziałam, że w niej jestem. Dopiero tydzień po spóźnionej miesiaczce zrobiłam test ciążowy, który wyszedł bardzo wyraźnie. Miałam już wysokie hcg.
Moim problem jest to, że nie będąc świadoma piłam alkohol i to w sporych ilościach. Dużo wolnego między świętami, spotkania, imprezy… W dokładnie 4+6 zaliczyłam naprawdę grubą imprezę. Cały następny dzień przespałam z powodu mocnego kaca…
Dwa dni później zrobiłam test…
Do gina umówiłam się 5+5 i był już zarodek z bijącym sercem 4 mm.
Tak się boje tych prenatalnych. W 3-4 tygodniu miałam jeszcze grypę typu A i brałam leki jak popadnie…
Wpadam w paranoje przed tymi badaniami.
Czy któraś z was miała podobną historię? Boję się, że będę się obwiniać jeśli będzie coś nie tak a miałam na to wpływ.
Przede mną badania prenatalne. I tu się rodzi mój lęk. Nie planowałam teraz ciąży, nie wiedziałam, że w niej jestem. Dopiero tydzień po spóźnionej miesiaczce zrobiłam test ciążowy, który wyszedł bardzo wyraźnie. Miałam już wysokie hcg.
Moim problem jest to, że nie będąc świadoma piłam alkohol i to w sporych ilościach. Dużo wolnego między świętami, spotkania, imprezy… W dokładnie 4+6 zaliczyłam naprawdę grubą imprezę. Cały następny dzień przespałam z powodu mocnego kaca…
Dwa dni później zrobiłam test…
Do gina umówiłam się 5+5 i był już zarodek z bijącym sercem 4 mm.
Tak się boje tych prenatalnych. W 3-4 tygodniu miałam jeszcze grypę typu A i brałam leki jak popadnie…
Wpadam w paranoje przed tymi badaniami.
Czy któraś z was miała podobną historię? Boję się, że będę się obwiniać jeśli będzie coś nie tak a miałam na to wpływ.