..aenye
Mama grudniowa'06
a a propos nocnikow z pozytywka. kupilam raz taki w koscierzynie, jak bylismy na wakacjach i nagle mialam ambicje, zeby Fiola nauczyc siurac na nocnik. i ten owszem, nasiural, ale potem za chiny nie moglam wylaczyc tej piep..rzonej pozytywki po prostu jaja byly przez caly wyjazd, probowalismy rozwalic mechanizm, ale byl tak przyklejony, ze ja pozazdroszcze tego kleju wystawialam go na deszcz, ale nic to nie dalo.. tydzien czasu gral (poza domkiem, w lesie) i czekalam, az skonczy swoje 'dla elizy'... w koncu baterie sie wyczerpaly, ale nieraz, jak Fiol w niego nasikal, jeszcze wydawal ostatnie podrygi