reklama
o 23:30 sie obudziła i płakała i gryzła smoka ....najpierw krzyczała mama GI potem tata Gi wziełam ją do siebie ale potem wołała roki roki i roki więc przyszedł do pokoju uspokoiła się ale ja go wygoniłam a ona znów płakała dałam jej maskotke psa i mówię idz spać z rokim i jakoś się przekonała ....potem akcja się powtórzyła i potem znowu a za trzecim razem jak smarowanie dziąsła nie pomagało to dałam jej przeciwbólowy paracetamol na ząb i spała do rana....
Miśka 5
Mamy lutowe'07
współczuję ci Gosia, niestety wiem co to znaczy, u nas taki scenariusz powtarzał się ostatnio noc w nocSmarowanie dziaseł, czopki, przebieranieo 23:30 sie obudziła i płakała i gryzła smoka ....najpierw krzyczała mama GI potem tata Gi wziełam ją do siebie ale potem wołała roki roki i roki więc przyszedł do pokoju uspokoiła się ale ja go wygoniłam a ona znów płakała dałam jej maskotke psa i mówię idz spać z rokim i jakoś się przekonała ....potem akcja się powtórzyła i potem znowu a za trzecim razem jak smarowanie dziąsła nie pomagało to dałam jej przeciwbólowy paracetamol na ząb i spała do rana....
Ach u nas nocka dzisiaj koszmarna.....Julka nie wiedziec dlaczego budzila sie co chwilke....skomlala, plakala...nie wiem co jej bylo.....zeby???Sama nie wiem....w sumie idzie jej jedna dwujka jakos dziwnie ociezale, moze to to....
reklama
Wczoraj się cieszyłam, że czwórka się przebiła bezboleśnie, a dzisiejsza nocka jednak nie była taka różowa jak poprzednie. Oli obudziła się ok 3 i zaczęła stękać. Jak nie udało jej się przy piersi uśpić, to podałam jej Nurofen, po 15 minutach zaczął chyba działać, bo wreszcie zasnęła.
Niestety ja nie, bo jacyś pseudokibice usadowowili się pod naszym blokiem i zaczęli głośno śpiewać piosenki o Zawiszy. Tak się darli, że miałam wrażenie, że ktoś siedzi i śpiewa na naszym balkonie Ktoś się na nich wydarł z okna "spokój!" ale to ich jeszcze bardziej rozsierdziło i śpiewali jeszcze głośniej. Zamknęłam balkon i dusiliśmy się dusznym pokoju, zanim w końcu nie poszli
Taże zasnęłam dopiero o 5, dwie godziny miałam wyrwane z nocnego snu.
Na drugi raz będę odrazu dzwonić na policję.
Niestety ja nie, bo jacyś pseudokibice usadowowili się pod naszym blokiem i zaczęli głośno śpiewać piosenki o Zawiszy. Tak się darli, że miałam wrażenie, że ktoś siedzi i śpiewa na naszym balkonie Ktoś się na nich wydarł z okna "spokój!" ale to ich jeszcze bardziej rozsierdziło i śpiewali jeszcze głośniej. Zamknęłam balkon i dusiliśmy się dusznym pokoju, zanim w końcu nie poszli
Taże zasnęłam dopiero o 5, dwie godziny miałam wyrwane z nocnego snu.
Na drugi raz będę odrazu dzwonić na policję.
Podziel się: