reklama
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
A ja nie piszę o Majki pobudkach właśnie żeby nie przynudzać.
ja tak ;-)samo....
tylko, że mnie już ten wątek w moim wydaniu nudzi. Wolałabym napisać, że położyłam Maję o 19,30 i obudziła się po moim wyjściu do pracy. A Maja dzisiaj budziła się co godz, półtorej i wstała o 6,50. Nie mogłam się wyszykować do pracy, bo mama przyjeżdża o 8. I w efekcie się spóźniłam.
Właśnie tego bałbym się, jakbym musiała wrócić do pracy teraz, Ewamat :-(
Jak nic się nie zmieni, to powrót do pracy planuję w sierpniu 2009r, a wtedy już nie będę karmić Oliwki, więc może nie będzie się budziła w nocy... Może...bo znam 2,5 letnią dziewczynkę, która budzi się kilka razy w ciągu nocy i przychodzi do łóżka rodziców, pomimo, że już dawno nie jest karmiona.
Obecnie nie wyobrażam sobie pobudek np o 6 rano codziennie, chyba bym chodziła całkowicie nieprzytomna przez cały dzień.
A z tego co widzę, to pracujące lutówki radzą sobie super, może trochę zmęczone, ale jakoś funkcjonują i jeszcze czasem mają czas coś naskrobać na BB. Naprawdę jesem pełna podziwu
Jak nic się nie zmieni, to powrót do pracy planuję w sierpniu 2009r, a wtedy już nie będę karmić Oliwki, więc może nie będzie się budziła w nocy... Może...bo znam 2,5 letnią dziewczynkę, która budzi się kilka razy w ciągu nocy i przychodzi do łóżka rodziców, pomimo, że już dawno nie jest karmiona.
Obecnie nie wyobrażam sobie pobudek np o 6 rano codziennie, chyba bym chodziła całkowicie nieprzytomna przez cały dzień.
A z tego co widzę, to pracujące lutówki radzą sobie super, może trochę zmęczone, ale jakoś funkcjonują i jeszcze czasem mają czas coś naskrobać na BB. Naprawdę jesem pełna podziwu
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
A ja przynudzę i owszem
U nas taka akcja.Kuba obudził sie o 22.00(nie zdążyłam sie jeszcze położyć)i domagał sie cycusia,stwierdziłam,że za wcześnie na jedzonko i dałam mu troszke herbatki,z 15 minut nie mógł zasnąc,ale jakos poszło.Spał w łóżeczku do 4.00,potem cycuś(ten jedyny ostatnio- na dobę) i spał ładnie do 8.00.
U nas taka akcja.Kuba obudził sie o 22.00(nie zdążyłam sie jeszcze położyć)i domagał sie cycusia,stwierdziłam,że za wcześnie na jedzonko i dałam mu troszke herbatki,z 15 minut nie mógł zasnąc,ale jakos poszło.Spał w łóżeczku do 4.00,potem cycuś(ten jedyny ostatnio- na dobę) i spał ładnie do 8.00.
No to swietnie rozalka:-)
Nasza nocka byla NAJLEPSZA nocka od narodzin Julaska poszla spac o 20 przebudzila sie ok 21 na chwilke ale zaraz usnela i spala do 1.30, nawet nie slyszalam ze placze tak mocno usnelammaz mnie budzil ze mam zrobic jej butledalam jesc i spala do 6 rana wypila i tak jescze do 7.30 spalysmy.......ALE SIE WYSPALAM
Nasza nocka byla NAJLEPSZA nocka od narodzin Julaska poszla spac o 20 przebudzila sie ok 21 na chwilke ale zaraz usnela i spala do 1.30, nawet nie slyszalam ze placze tak mocno usnelammaz mnie budzil ze mam zrobic jej butledalam jesc i spala do 6 rana wypila i tak jescze do 7.30 spalysmy.......ALE SIE WYSPALAM
reklama
Podziel się: