reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Acard

ja miałam brać acard,ale skończyło się na fragminie(to heparyna)...w 28 tygodniu ciąży spuchła mi łydka i pokazały się na niej żylaki...gdy pada podejrzenie zakrzepicy najczęściej dają heparynę w zastrzykach...za 10 dni cesarka,boję się okropnie:-(

acard brała niejedna kobietka w ciąży...nie bój się...jeśli jesteś pod stałą opieka lekarza-nie martw się...oni wiedzą co robią...mam taką nadzieję:-)

nie wiecie może jak długo po cesarce trzeba brać zastrzyki z heparyny?ja już 9 tygodni się kłuję...a krew nadal gęsta i nadmiernie krzepliwa-fibrynogen,d dimery ponad normę...:-(
 
reklama
Witam:)
Biorę ACARD od początku ciąży teraz jestem w 35 tyg,też się bałam brać ,ale dzięki niemu udało mi się tę ciąże utrzymać -3 wcześniejsze poroniłam -nie brałam wtedy acardu-nie bój się :)
 
Biorę Acard od momentu jak tylko dowiedziałam się o ciąży. Lekarz mi zapisał i na razie wychodzę z założenia, że mi pomaga. Zanim zaczęłam go brać miałam skrzepy krwi w nosie, a po nim skrzepy zniknęły. No same z siebie by sobie nie poszły, a przy pierwszej ciąży miałam je non stop. W chwili obecnej biorę tylko Acard na krew, więc wierzę, że to on pomaga i tym razem się uda.
 
Odświeżam temat.
Kobitki czy któraś z Was brała acard do końca ciąży? Mi lekarz który robił badania prenatalne w pierwszym trymestrze zalecił ze względu na słabe przepływy w łozysku i mówił że do 35 tygodnia trzeba brać. Z kolei mój lekarz prowadzący twierdzi że do końca ciąży brać. I bądź tu mądry. Boję się trochę krwotoku - tym bardziej że coś mi wspomina o cc, a ja już w 35 tc jestem.
 
Biorę od początku ciązy z uwagi na obumarcie plodu w 10tc. Z badan nie wyniknął powod ale gin zalecil profilaktycznie. Mam cere naczynkową wieć poniekąd rozumiem zasadność stosowania.
Muszę tylko dopytac kiedy je odlożyc bo wiem ze do konca brac nie mozna.
 
Bralam acard do 37tc, porod 39t3d silami natury i po nim w szpitalu podwojny krwotok. Nie wiem czy ten lek winien ale w pierwszej ciąży nie bralam i nic sie takiego nie zdarzylo...
 
Krwawienie miałam owszem i tego samego dnia poszłam do lekarki. Wtedy kazała mi poza Duphastonem (zwiększyła dawkę) brać także acard. Ja nie wiem dlaczego, nie jestem lekarzem. Powiedziała mi lekarka, żebym jej zaufała bo wie co robi i widzę, że zależy jej bardzo, żebym nie straciła tego dziecka, więc ufam, acard biorę i od tamtego czasu nie miałam już krwawienia. Co prawda dopiero minął tydzień... Plamienia też nie mam i nie miałam w tej ciąży.
 
Ciekawe co mi powie mój ginekolg, kiedy po teście PAPP-A wyszło, że mam brać acard, a ja jestem uczulona na kwas acetylosalicylowy.
W razie czego biorę czosnek w kapsułkach, on też rozrzedza krew tylko jest rozwleczone w czasie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry