reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

9-miesięczniak, bardzo częste wymioty i odruch wymiotny

Ayran

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Wrzesień 2013
Postów
289
Hej !
Moja córka niedługo kończy 9 miesięcy, a z jedzeniem jest fatalnie. Już pomijam fakt że bardzo rzadko ma ochotę zjeść obiad, ale martwi mnie notoryczny odruch wymiotny. W grę nie wchodzą żadne grudki. Zdarza się ze poradzi sobie z kawałkiem bułki, ale jak tylko poczuje w buzi większy kawałek natychmiast wymiotuje. Ostatnio miewa też odruch wymiotny na sam widok lub zapach jedzenia, albo gdy dotknę jej ust łyżeczką. :/ Mleko pije bardzo chętnie, ale też zdarza się że w pierwszym momencie ma odruch wymiotny.... :/ Może ktoś ma podobne doświadczenia. Ona nie jest niejadkiem, bo tego mleka wypija naprawdę sporo, kaszki z owocami też zwykle trochę zje.
 
reklama
Z tego co wyczytałam w książce BLW to odruch wymiotny podczas jedzenia gęściejszych posiłków jest normą - niemowlaki mają bardzo wysunięty ten punkt zwrotny na języku (my dorośli musimy włożyć prawie cały palec aby sprowokować odruch wymiotny) więc jeśli jedzenie poleci ciut za daleko wgłąb buźki, wtedy on się pojawia - chroni to dziecko przed wpadnięciem zbyt dużych kawałków do gardła. Częste odruchy powodują wymioty. No i tyle z teorii a w praktyce, bo piszesz, że ma odruchy nawet na widok jedzenia, to ciężko mi wpaść na cokolwiek, co mogłoby być powodem. Nie mniej jednak mój syn jest w podobnym wieku i też nie daję mu bardzo grudkowatych rzeczy do jedzenia (moje BLW upadło po całości gdy syn zaczął się krztusić, zostałam przy papach), jedyne co już mu daję w całości to właśnie ryż, kasze, reszta jest albo tarta na tartce o tych średnich oczkach albo mielona w blenderze jak np mięso. Syn tez nie bardzo czaił o co chodzi z gryzieniem i wypracował sobie nieco ten odruch na jajecznicach - robiłam mu co kilka dni jajeczko na maśle na parze, z pietruszką, pomidorkiem, koperkiem itp. Jajecznica jest miękka więc łatwo mieli się w buzi a jednocześnie zmusza nieco do mielenia bo jest gęsta. Może bułka jeszcze za wcześnie? Ja wiem, że są dzieciaczki co w tym wieku szamią placki aż huczy, ale no moje by w życiu sobie z tym nie poradziło to też buły jeszcze nie jadło :) Tak czy owak podstawą do 1 rż jest mleko, reszta to kwestia próbowania, smakowania. Ważne aby dziecko miało dzienną porcję mleka a reszta pewnie przyjdzie z czasem.
 
Może zaburzenia IS... Dzieci z nadwrażliwością często mają właśnie takie problemy.
 
U nas jest ten sam problem z obiadkami , podaję córci obiadki ze słoiczków i tam po 8 miesiącu znajdują się kawałeczki np warzyw, ryżu czy też makaronu i mała po dwóch łyżeczkach ma odruch wymiotny :-(
 
Z moją córką było identycznie. Każdy posiłek z grudkami kończył się wymiotami i duszeniem. Odpuszczałam i próbowałam za jakiś czas. Strasznie się tym martwiłam bo dzieci w rodzinie od 9-10 miesiąca same odgryzały jedzonko z większych kawałków, a Ada jadła tylko papki. Przy każdym posiłku miałam zawał bo raz mi się tak dusiła, że zrobiła się sina. Bałam się ją karmić... Teraz ma 15 miesięcy i już zjada spore kawałki. Chyba musiała dojrzeć do tego i tyle. Polecam próbować co jakiś czas z jedzeniem w kawałkach ale nic na siłę. Dodam tylko, że Ada miała problemy ze wzmożonym napięciem. Fizjoterapeuta powiedział, że jak sytuacja z jedzeniem nie zacznie się poprawiać do roku, to trzeba iść do neurologopedy. Zapisałam ją też na zajęcia z integracji sensorycznej ale niestety koronawirus pokrzyżował nam plany...
 
Do góry