- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 9
Mieszkamy z teściami. tzn my u góry teściowie na dole. Do tej pory gdy pracowałam synek sporo czasu spędzał z teściami np. odprowadzali i przyprowadzali go z przystanku autobusowego. Teraz jestem na zwolnieniu chorobowym i synkiem zajmuje się sama. Od momentu gdy jestem w domu synek nie chce w ogóle chodzić do teściów, ucieka przed nimi (głównie przed babcią), chowa się gdy widzi babcię, nie szanuje jej. Dodam, iż teściowa z tego co zauważyłam nie ma podejścia do synka, nie stosuje żadnych zasad, nie umie go niczym zainteresować, chciałaby go tylko obcałowywać i wypytywać o wszystko czego on bardzo nie lubi, w jej obecności synek był nieznośny i robił co chciał. Wiem na pewno, iż teściowa nie zrobiła mu żadnej krzywdy, kocha go. Teściowa gdy widzi syna np: bawiącego się na podwórku zaraz przychodzi a on swoje, uciekanie i chowanie się..i tak w kółko.
Mam już tego dosyć. Chciałabym żeby dla świętego spokoju syn tolerował dziadków. Tak codziennie są dąsy i pretensje, że źle wychowujemy dziecko. Babka rozpowiada dookoła jak to wnuczek ją źle traktuje. Doszło do tego, że ja sama jestem w stresie bo dosyć mam upominania, proszenia, grożenia synowi za jego zachowanie co i tak nie przynosi żadnych rezultatów. Gdy zwrócę uwagę teściowej żeby inaczej postępowała wobec syna ta zaraz się gniewa i mnie obgaduje.
Dodam, iż synek jest grzecznym (poza relacjami z babcią) bardzo wrażliwym dzieckiem, dobrze się uczy, szanuje mnie i męża.
Błagam o rady i pomoc. Co zrobić aby synek normalnie zachowywał się w stosunku do teściowej. Jestem teraz w ciąży strasznie się tym przejmuję. Teściowa chodzi cały czas nadąsana a ja nie wiem co robić żeby mieć święty spokój...:-(
Mam już tego dosyć. Chciałabym żeby dla świętego spokoju syn tolerował dziadków. Tak codziennie są dąsy i pretensje, że źle wychowujemy dziecko. Babka rozpowiada dookoła jak to wnuczek ją źle traktuje. Doszło do tego, że ja sama jestem w stresie bo dosyć mam upominania, proszenia, grożenia synowi za jego zachowanie co i tak nie przynosi żadnych rezultatów. Gdy zwrócę uwagę teściowej żeby inaczej postępowała wobec syna ta zaraz się gniewa i mnie obgaduje.
Dodam, iż synek jest grzecznym (poza relacjami z babcią) bardzo wrażliwym dzieckiem, dobrze się uczy, szanuje mnie i męża.
Błagam o rady i pomoc. Co zrobić aby synek normalnie zachowywał się w stosunku do teściowej. Jestem teraz w ciąży strasznie się tym przejmuję. Teściowa chodzi cały czas nadąsana a ja nie wiem co robić żeby mieć święty spokój...:-(
Ostatnia edycja: