To i ja dodam coś od siebie.
Marysia ma wysypkę, cos jakby potówki albo trądzik niemowlęcy. Kąpię w wodzie z dodatkiem emolium. Jak jej zniknie to używam szarego mydła albo Bambino. Zeby nie miała odparzeń pupę myjemy jej wodą lub wodą z szarym mydłem, przy każdej zmianie pieluszki i smarujemy Sudocremem. Jak obie dziewczynki miały odparzenia (a Zosia miała okropne w trakcie trzytygodniowej biegunki) to najlepszy okazał się wodny roztwór gencjany. Tylko jak pisała jedna z pań okropnie barwi wszystko z czym się zetknie, ale schodzi w praniu. Od mąki ziemniaczanej małej skóra zdzierała się do krwi, zatem nie polecam.
[FONT=&][/FONT]
Marysia ma wysypkę, cos jakby potówki albo trądzik niemowlęcy. Kąpię w wodzie z dodatkiem emolium. Jak jej zniknie to używam szarego mydła albo Bambino. Zeby nie miała odparzeń pupę myjemy jej wodą lub wodą z szarym mydłem, przy każdej zmianie pieluszki i smarujemy Sudocremem. Jak obie dziewczynki miały odparzenia (a Zosia miała okropne w trakcie trzytygodniowej biegunki) to najlepszy okazał się wodny roztwór gencjany. Tylko jak pisała jedna z pań okropnie barwi wszystko z czym się zetknie, ale schodzi w praniu. Od mąki ziemniaczanej małej skóra zdzierała się do krwi, zatem nie polecam.
[FONT=&][/FONT]