Cześć,
Syn ma 5 tyg, wstaje około 5 rano i idzie spać około 22. Ja idę do pracy ale żona się już męczy. Nie daje się odłożyć do łóżeczka ani na chwilę. Od razu zaczyna płakać. Na rękach od razu się uspokaja (chyba że się już poważnie zdenerwuje).
Nie można kompletnie nic zrobić. To raczej nie bóle tylko jakieś nerwy. Złośnik macha rękami i nogami, zaciska pięści, wypluwa smoczek.
Jak sobie radzić, czy to normalne i czy mija. Ten mały słodki człowieczek nigdy się nie męczy a my owszem.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Syn ma 5 tyg, wstaje około 5 rano i idzie spać około 22. Ja idę do pracy ale żona się już męczy. Nie daje się odłożyć do łóżeczka ani na chwilę. Od razu zaczyna płakać. Na rękach od razu się uspokaja (chyba że się już poważnie zdenerwuje).
Nie można kompletnie nic zrobić. To raczej nie bóle tylko jakieś nerwy. Złośnik macha rękami i nogami, zaciska pięści, wypluwa smoczek.
Jak sobie radzić, czy to normalne i czy mija. Ten mały słodki człowieczek nigdy się nie męczy a my owszem.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka