- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2018
- Postów
- 2
Witam,
Mam prawie 5 letniego synka który wydaje się być nieśmiały. Nigdy nie rozmawia z nikim oprócz rodziny od razu. Potrzebuje wiele czasu zanim zacznie rozmawiać z kimś. Do przedszkola chodzi od ponad 2 lat (zawsze z ochotą). Ostatnio Pani powiedziała mi, że ma problem w komunikacji z nim. Że ilekroć cokolwiek do niego mówi, Mały odwraca głowę, a kiedy nalega mały ma łzy w oczach. Podobno w każdej niewygodnej dla niego sytuacji od razu płacze, nawet kiedy jakieś dziecko po prostu zabierze mu zabawkę. Podobno nie podejdzie do Pani (którą bardzo lubi - jak sam mówi) ale siedzi i płacze. Również w rozmowach z nami, rodzicami synek jest bardzo wrażliwy. Nie potrafi opowiedzieć co się działo danego dnia,np dzisiaj Pani rozmawiała z nim na temat samodzielnego załatwiania się ale kiedy zapytałam go o to po przedszkolu powiedział, że nie pamięta.
Poproszę o naprowadzenie, gdzie popełniamy błąd? Bardzo nas niepokoi ta wydawać by się mogło chorobliwa wręcz nieśmiałość... co może się pod tym kryć? Serdecznie dziękuję za poradę.
Mam prawie 5 letniego synka który wydaje się być nieśmiały. Nigdy nie rozmawia z nikim oprócz rodziny od razu. Potrzebuje wiele czasu zanim zacznie rozmawiać z kimś. Do przedszkola chodzi od ponad 2 lat (zawsze z ochotą). Ostatnio Pani powiedziała mi, że ma problem w komunikacji z nim. Że ilekroć cokolwiek do niego mówi, Mały odwraca głowę, a kiedy nalega mały ma łzy w oczach. Podobno w każdej niewygodnej dla niego sytuacji od razu płacze, nawet kiedy jakieś dziecko po prostu zabierze mu zabawkę. Podobno nie podejdzie do Pani (którą bardzo lubi - jak sam mówi) ale siedzi i płacze. Również w rozmowach z nami, rodzicami synek jest bardzo wrażliwy. Nie potrafi opowiedzieć co się działo danego dnia,np dzisiaj Pani rozmawiała z nim na temat samodzielnego załatwiania się ale kiedy zapytałam go o to po przedszkolu powiedział, że nie pamięta.
Poproszę o naprowadzenie, gdzie popełniamy błąd? Bardzo nas niepokoi ta wydawać by się mogło chorobliwa wręcz nieśmiałość... co może się pod tym kryć? Serdecznie dziękuję za poradę.