reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

4 tygodnie i nie śpię w dzień

Kisielek91

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
29 Październik 2020
Postów
38
Cześć.
Mam maluszka, kończy w niedzielę 4 tygodnie. Problem mamy taki, że biedny nie śpi w dzień, a jest wyraźnie zmęczony. Pobudkę mamy o 5.30, rzadko udaje mi się go uśpić po jedzonku o tej porze. Swoją aktywność kończy o 20.00. W ciągu dnia przez dwie godziny jest spokojny, ale nie śpi. Później jest niespokojny, jęczy lub płacze, miota się jak pchła po pustym sklepie 😅
Od początku jest na mleku modyfikowanym, ze względu na leki które przyjmuje. Z początku był Bebilon 1, pediatra zasugerowała zmianę na Nutramigen, ale nie dałam szansy temu specyfikowi, bo mały miał zatwardzenia i ryczał w niebogłosy. Obecnie jesteśmy na Hipp Bio Combiotik- dopiero jeden dzień. Do tego na brzuszek mamy Delicol i Lefax- taki specyfik jak Sab Simplex, też sprowadzany.
Może drogie Mamy poradzicie coś- co zrobić, żeby chociaż raz pospał w dzień lub pocieszycie moje matczyne skołatane serce 😔
 
reklama
Rozwiązanie
Nie zmieniaj za często mlek, bo to rewolucja dla jelit dziecka. U nas pomimo HiPPa COMFORT po 5 tyg.kolki nasiliły się tak, że córka odmówiła jedzenia i pozostał nam szpital, gdzie po 4 dnisch badań i oserwacji wdrożono Nutra jako ostateczność, bo tylko to już nam zostało.
Nutra nie ma laktozy a białko jest pocięte do b.małych cząsteczek, tak samo ma Bebi.lon Pepti tylko ono już ma laktozę. HiPP COMFORT ma normalnie białko i nieco mniej laktozy, ale nadal oba występują. To zależy, co sugeruje pediatra. Jeśli nietolerancję laktozy, to bardzo łatwo sprawdzić podając enzymy laktazy - jeśli u Was to to, to COMFORT nie pomoże a np. Enfa.mil O lac bez laktozy, bo HiPP COMFORT nadal ją zawiera tylko w mniejszym stopniu niż Combiotic. Jeśli...
Podsumowując, probuj wszystkiego co Ci przyjdzie do głowy - śpiewanie, bujanie, głaskanie, wszelakie szumy (często działają nie te sztuczne tylko gdy mama szumi do uszka), wózek, usypianie w pozycji pionowej jak w chuście z nogami szeroko rozstawionymi wokół Twojego brzucha tak żeby tworzyły literę M, może woli spać na brzuszku (ale wtedy nie wolno takiego dziecka zostawiać samego), połóż się przy synku. Taki maluszek potrzebuje Twojego ciepła, dotyku, poczuć Twój zapach, słyszeć spokojny głos. Nie bój się że do czegoś przyzwyczaisz i tak zostanie do 18-stki, dzieciom wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i szybko mija. Ja swoją córkę nosiłam godzinami, dzień i noc ale robiłam to, bo tego potrzebowała. Teraz na rękach się wyrywa bo sama przemierza całe mieszkanie. Na każde dziecko jest sposób tylko trzeba go znaleźć :)

Popieram.
Znajdz np jedna piosenkę i nuc ja do utraty zmysłów. I nuc ta sama piosenkę za każdym razem jak chcesz dziecko uspokoić.
Ja wybrałam synkowi jedna kołysankę i do tej pory ja nucę jak on np płacze bo uderzył się w głowę czy podczas szczepienia. Efekt jest natychmiastowy. Takie trochę kondycjonowanie.
 
reklama
Podsumowując, probuj wszystkiego co Ci przyjdzie do głowy - śpiewanie, bujanie, głaskanie, wszelakie szumy (często działają nie te sztuczne tylko gdy mama szumi do uszka), wózek, usypianie w pozycji pionowej jak w chuście z nogami szeroko rozstawionymi wokół Twojego brzucha tak żeby tworzyły literę M, może woli spać na brzuszku (ale wtedy nie wolno takiego dziecka zostawiać samego), połóż się przy synku. Taki maluszek potrzebuje Twojego ciepła, dotyku, poczuć Twój zapach, słyszeć spokojny głos. Nie bój się że do czegoś przyzwyczaisz i tak zostanie do 18-stki, dzieciom wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i szybko mija. Ja swoją córkę nosiłam godzinami, dzień i noc ale robiłam to, bo tego potrzebowała. Teraz na rękach się wyrywa bo sama przemierza całe mieszkanie. Na każde dziecko jest sposób tylko trzeba go znaleźć :)
Masz dużo racji w tym co piszesz i dziękuję Ci za to. Natomiast jako matka mam wrażenie, że tutaj problem jest w brzuszku...to jak się pręży i wygina napawa mnie niepokojem. Próbujemy wszystkiego, nawet jeździmy do fizjoterapeuty, który masuje mu brzuszek i te strzelające kupki ostatnio...horror.
 
Mój synek aktualnie 5 i pół miesiąca, ciągle ma problemy ze spaniem w dzień.
Jak był malutki w dzień miał drzemki 5 minutowe i to tylko na moich rękach. Potrzebował bliskości i dużo tulenia. W nocy udawało się go owinąć w becik i odłożyć do łóżeczka, po godzinie się budził.
Z czasem było lepiej. Nocne spanie się wydłużało, aktualnie bardzo fajnie sypia i ma tylko 1 pobudkę w nocy.
W dzień przechodziliśmy etapami. Do 3 msc spał mi tylko na rękach, najpierw wspomniane 5 minut, potem w 2 msc, pół godziny, w 3 msc godzinę/ dwie. Po 3 msc gdy wyczułam jego gotowość do odkładania, to miał 20-30 minitowe drzemki ok 4/ 5 razy dziennie. Po 4 msc zaczął mieć potrzebę 1 dłuższej drzemki, ale nadal nie potrafił dłużej spać, po 30 minutach dosypiał 2 do 3h na mnie. Od 2 dni zaczyna drzemać po 45minut/1h w dzień, resztę dosypia na mnie.

Wiele osób mi odradzało takie dosypianie na mnie, że powinnam odłożyć, popłacze i w końcu zaśnie. Nie słuchałam ich. Znam swoje dziecko i to że nie umie zasnąć, to nie jest jego widzi mi się. Hormon snu stabilizuje się do 6 msc życia i tego się nie przeskoczy ot tak. Oczywiście są takie dzieci, które od pierwszych dni sypiają jak susły, ale są też takie, które mają z tym duży problem i trzeba to po prostu przetrwać.

Mamy stały rytuał w dzień nie przysłaniam mu zasłon, no chyba że słońce mocno świeci po oczach 😉 Śpi w swoim pokoju, a jak przenosimy się do salonu, by na mnie dospał, wyłączam telewizor i się tulimy w ciszy 😉 Oczywiście nie chodzimy na palcach, tzn mąż, bo ja dziecko trzymam 😜, normalnie się zachowywujemy, zwłaszcza, że salon jest połączony z aneksem. Niech się uczy zasypiać w dzień w innych warunkach niż w nocy.

Życzę Ci dużo cierpliwości i rozsądku. Wsłuchaj się w swoje dziecko, w jego potrzeby, a ono ci potem podziękuję pięknym rozwójem fizycznym i emocjonalnym 😉
Teraz mi się przypomniało że robiłam dokładnie tak samo 🤣 potrafiłam 2h siedzieć z dzieckiem na rękach głodna byleby pospało albo kładłam na swoim brzuchu i zasypiałam razem z nią w pozycji półsiedzącej. Ile ja się nasłuchałam że przyzwyczaiłam to mam, ale tak jak Ty miałam to gdzieś, teraz sama domaga się odłożenia do łóżeczka bo jej niewygodnie na moich rękach a mnie trochę smutno :) zgadzam się w 100% z tym że trzeba słuchać swojego dziecka, wiadomo na początku to trudne ale z czasem jest łatwiej
 
Masz dużo racji w tym co piszesz i dziękuję Ci za to. Natomiast jako matka mam wrażenie, że tutaj problem jest w brzuszku...to jak się pręży i wygina napawa mnie niepokojem. Próbujemy wszystkiego, nawet jeździmy do fizjoterapeuty, który masuje mu brzuszek i te strzelające kupki ostatnio...horror.
Jasne :) mamy zazwyczaj mają dobrą intuicję. A masz termofor z pestek wiśni?
Jeśli to brzuszek to może być tak nawet do pół roku, u nas też były strzelające kupki stąd zalecenie pediatry o wcześniejszym (5msc) rozszerzeniu diety i się skończyło, tyle że ja kp więc może faktycznie zmiana mleka pomoże z tym że może to potrwać ok tygodnia.
 
Jasne :) mamy zazwyczaj mają dobrą intuicję. A masz termofor z pestek wiśni?
Jeśli to brzuszek to może być tak nawet do pół roku, u nas też były strzelające kupki stąd zalecenie pediatry o wcześniejszym (5msc) rozszerzeniu diety i się skończyło, tyle że ja kp więc może faktycznie zmiana mleka pomoże z tym że może to potrwać ok tygodnia.
Przy mm rozszerzanie diety wypada na 4 miesiąc więc może to pomoże. Kupiłam termofor, ale mały nie toleruje go na brzuszku 😔 czekam cierpliwie na efekty zmiany mleka
 
reklama
U mnie sie sprawdziła pieluszka na glowce i Mozart dla dzieci.Szumiś wgl na mlodego nie działał ani inne szumy czy suszarki.Moze sprobuj nadac rytm malemu.Moze po karmieniu spróbuj ..nawet nie uspac a poprzytulac ...kolysac...dzieci lubia po jedzeniu sie zdrzemnąć...moze sie uda.
 
Do góry