Pisze bo nie mam komu się wyżalić.
Mam synka 3 lata, córeczkę pół roku i wyszedł 3 dni temu testy pozytywny. Nie chce rozgadywac się na temat używanej antykoncepcji jednak robiłam wszystko aby do ciąży nie dopuscic bo nie jestem na to gotowa. Całe życie był plan na 2 dzieci nigdy więcej. Poza tym tak mała różnicą wieku między dziećmi to dla mnie kosmos. Mąż chodzi na dwie zmiany do pracy i wieczory z trójką mnie przygnębiają już teraz czasem jest ciężko ogarnąć razem dwójkę a co dopiero jeszcze noworodka.... Poza tym mój trzylatek jest bardzo wymagający a mojej córce chyba idą zęby i czuję się zwariuje s tym brzuchem ogarnianiem ich i domu... Mam wyrzuty sumienia że nie będę mieć wystarczajaco czasu dla starszakow z powodu noworodka w domu... Nie mam pomocy nikogo moja mama pije i nie ufam jej a poza tym ma nas gdzieś mój tata nie żyje a teściowie pracują do późna i nie mają czasu mąż chodzi do pracy i ogarnia inne rzeczy koło domu a ja jestem sama ...czy są tu jakieś mamy które miały/mają podobna sytuację i potrafią coś poradzić jak u was to wygląda? Jak wygląda organizacja jak dajecie radę? Jakie porady? Mam złe myśli myślałam nawet nad tabletkami i usunięciem ciąży ale wiem że nie byłabym w stanie tego zrobić.
Mam synka 3 lata, córeczkę pół roku i wyszedł 3 dni temu testy pozytywny. Nie chce rozgadywac się na temat używanej antykoncepcji jednak robiłam wszystko aby do ciąży nie dopuscic bo nie jestem na to gotowa. Całe życie był plan na 2 dzieci nigdy więcej. Poza tym tak mała różnicą wieku między dziećmi to dla mnie kosmos. Mąż chodzi na dwie zmiany do pracy i wieczory z trójką mnie przygnębiają już teraz czasem jest ciężko ogarnąć razem dwójkę a co dopiero jeszcze noworodka.... Poza tym mój trzylatek jest bardzo wymagający a mojej córce chyba idą zęby i czuję się zwariuje s tym brzuchem ogarnianiem ich i domu... Mam wyrzuty sumienia że nie będę mieć wystarczajaco czasu dla starszakow z powodu noworodka w domu... Nie mam pomocy nikogo moja mama pije i nie ufam jej a poza tym ma nas gdzieś mój tata nie żyje a teściowie pracują do późna i nie mają czasu mąż chodzi do pracy i ogarnia inne rzeczy koło domu a ja jestem sama ...czy są tu jakieś mamy które miały/mają podobna sytuację i potrafią coś poradzić jak u was to wygląda? Jak wygląda organizacja jak dajecie radę? Jakie porady? Mam złe myśli myślałam nawet nad tabletkami i usunięciem ciąży ale wiem że nie byłabym w stanie tego zrobić.