reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

3...2...1... Gotowi?

Ja niektóre podręczniki miałam po starszym bracie. Nie koniecznie te co wymagał nauczyciel, ale było w nich mniej więcej to samo i radziłam sobie bez problemu.
Teraz jest relacja nauczyciel uczeń rodzić wygląda zupełnie inaczej niż w czasie kiedy byłam w liceum czy gimnazjum. Teraz uczeń na piedestale a nauczyciel to zło. Oczywiście, że są sytuacje kiedy nauczycieli się przypierdziela, że są tacy co mają wszystko gdzieś.
Dobre chęci też się liczą ;-) Spokojnie można sobie poradzić z inną wersją podręcznika, to zawsze lepsze niż siedzenie bezczynne podczas lekcji czy patrzenie we trójkę w jeden...
Czasem jest tak, że odpuszczam ten podręcznik całkowicie, to wtedy jest narzekanie na dużą ilość kserówek. Materiały w wersji wirtualnej? Oooooczywiście nagle każdy ma problem z komputerem, internetem czy drukarką.
Dodatkowo frustrujące jest w tym to, że ja też sama sobie kupuję od lat wszystkie podręczniki, za każdym razem nową wersję. Wszystko z własnej kieszeni, bo dla nas szkoła ich nie finansuje. Oczywiście gdybym jeszcze je sama wszystkim uczniom kupiła, byłoby najlepiej 🤡
 
reklama
I potem taki młody, nauczony w domu, że świat jest dla niego, idzie na rozmowę o pracę i jest w szoku, bo trzeba też coś dać z siebie. A jak jeszcze się okaże, że szef wie lepiej, że swoją robotę trzeba wykonywać w konkretnych godzinach i na konkretnych zasadach to ło panie. Koniec świata. No ale cóż. Z pewnością mamy tu nauczycielki przedszkola, które potwierdzą, że ta relacja rodzic- nauczyciel zaczyna się już od najmłodszych lat.
 
I potem taki młody, nauczony w domu, że świat jest dla niego, idzie na rozmowę o pracę i jest w szoku, bo trzeba też coś dać z siebie. A jak jeszcze się okaże, że szef wie lepiej, że swoją robotę trzeba wykonywać w konkretnych godzinach i na konkretnych zasadach to ło panie. Koniec świata. No ale cóż. Z pewnością mamy tu nauczycielki przedszkola, które potwierdzą, że ta relacja rodzic- nauczyciel zaczyna się już od najmłodszych lat.
Takiego mema ostatnio widzialam. Śmieszne,ale niedługo może być prawdziwe 🙈
4095989.jpg
 
Obecnie w podstawówce podręczniki są darmowe - więc nie ma tłumaczenia, że rodzice nie chcą kupić 😂

U moich to zawsze najgorzej jak z polskiego trzeba coś napisać 😂 To już zawsze odkładają na ostatnią chwilę,i z miną Shreka "Mamo - pomóż".

Gorzej było w przedszkolu - "Mamo! Ja się dzisiaj miałam ubrać na czerwono/zielono/niebiesko/pomarańczowo/" No nic mnie bardziej nie wkurzało niż ingerowanie w to, co dziecko ma ubrać. Bo oni sobie dzień dyni wymyślili i poinformowali o tym dzień wcześniej - no jak nic moje dziecko ma pełną szafę pomarańczowych ubrań 😂
 
Do góry