reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

21 Tydzień ciąży 6 paluszków u płodu , wspólny kanał przedsionkowo komorowy serca czekam na amniopunkcje

Pierwsze prenatalne Jakie robiła mi dr Renata Jaczyńska Wyszły źle P.Doktor zauważyła właśnie 6 paluszków powiedziała , że ogolnie córeczka jest za mała jak na 19 tydz cieżko jej było ocenić serduszko ale jak zauważyła to jest wada ona już mnie kierowała na amniopunkcje lecz ja bardzo się wtedy bałam po 2 dniach wyniki skonsultowałam z lekarzem prowadzącym który od samego początku nie widział żadnych złych rzeczy u płodu a badania prenatalne kazał mi zrobić tłumacząć że to jest konieczne w moim przypadku - jestem po 5 poronieniach . udałam się do kolejnego lekarza który powiedział , że d,ł kości jest w normie głowka jest ok jeżeli chodzi o paluszki to powiedział , że to nie jest problem i można usunąć zaraz jak się urodzi co do serduszka to odesłał mnie do Roszkowskiego powiedział , że on rozwieje wszystkie moje wątpliwości a na wizycie u dr Roszkowskiego usłyszałam , że to może być nawet Triplioidia , że płód jest za mały krótsze są kończyny , że wada serca jest poważna i konieczna jest pilna amniopunkcja zapewniał mnie , żę on robi dużo amniopunkcji żeby się nie martwić w opisie jaki dostałam od niego napisał nieprawidłowości : twarz , serce , kończyny górne . a na wizycie nic nie mówił, że z buzią jest coś nie tak .......Przepraszam , że piszę tak chaotycznie ale tak ciężko jest mi funkcjonować normalnie a co mowa zebrać myśli w całość . Modlę się dzień dnia o siłe o zdrowie o to żeby to był jakiś zły sen .... bardzo boje się amniopunkcji codziennie mąż mi robi zastrzyki w brzuch i jest mi od tej krótkiej igły słabo boję się ze jak zaczną ten cały proces to to że zacznę płakać z paniki i coś się stanie malutkiej .... mam tyle myśli staram się być silna ....

Czyli nie robiłaś prenatalnych 1 trymestru tj koło 12 tygodnia ciąży i badania pappa?
 
reklama
Skierowali mnie na echo serca ale jak dzwoniłam żeby umówić wizytę to Pani przez tel powiedziała , że lepiej zrobić najpierw konsultację u dr Roszkowskiego i on zadecyduje co dalej zamierzam trzymać się już tego lekarza zobaczę co powie w poniedziałek wtedy zapytam go o echo . Byłam już u tylu specjalistów ze sama mam już mętlik w głowie te badania myślę , że będą kluczowe .... Ja już mam wrażenie ,że każdy odsyła mnie do innego specjlisty a nikt nie jest w stanie mi udzielić żądnych konkretnych informacji . Jak byłam na wizycie u Roszkowskiego to też powiedział , że wada ]jest duża ale żeby go nie pytać o nic tylko działać i mu zaufać ...
"Nie pytać o nic, działać, zaufać". Te słowa mogą na tu i teraz brzmieć okrutnie. Jako człowiek i jako matka, po tylu stratach, chciałabys sie mieć jasna sytuację. Czasem jednak to niemożliwe. Mogę sie tylko domyślać, że to cię mocno obciąża. Bywają jednak w życiu chwilę, że tylko to nam zostaje. Bezradność i czekanie. To trudne. Jednak postaraj sie w tym czasie być z córeczką. Mów do niej. Szukaj przestrzeni, w której jesteś w stanie żyć. Mnie pomogło podejście zadaniowe. Tylko to miałam, jak moja córeczka urodziła sie w 26tc i nikt nie był w stanie powiedzieć, czy przeżyje. To co prawda inna sytuacja, ale bezradność pozostaje bezradnością. Dlatego posłuchaj lekarza, nie pytaj, działaj i UFAJ. Myślę, że to teraz słowa klucze. Trzymam kciuki, by genetyka okazała sie łaskawa, a lekarz znalazł sposób, by wam pomóc. Życie i miłość maja ogromną moc. Niech Wam ona towarzyszy
 
Pierwsze prenatalne Jakie robiła mi dr Renata Jaczyńska Wyszły źle P.Doktor zauważyła właśnie 6 paluszków powiedziała , że ogolnie córeczka jest za mała jak na 19 tydz cieżko jej było ocenić serduszko ale jak zauważyła to jest wada ona już mnie kierowała na amniopunkcje lecz ja bardzo się wtedy bałam po 2 dniach wyniki skonsultowałam z lekarzem prowadzącym który od samego początku nie widział żadnych złych rzeczy u płodu a badania prenatalne kazał mi zrobić tłumacząć że to jest konieczne w moim przypadku - jestem po 5 poronieniach . udałam się do kolejnego lekarza który powiedział , że d,ł kości jest w normie głowka jest ok jeżeli chodzi o paluszki to powiedział , że to nie jest problem i można usunąć zaraz jak się urodzi co do serduszka to odesłał mnie do Roszkowskiego powiedział , że on rozwieje wszystkie moje wątpliwości a na wizycie u dr Roszkowskiego usłyszałam , że to może być nawet Triplioidia , że płód jest za mały krótsze są kończyny , że wada serca jest poważna i konieczna jest pilna amniopunkcja zapewniał mnie , żę on robi dużo amniopunkcji żeby się nie martwić w opisie jaki dostałam od niego napisał nieprawidłowości : twarz , serce , kończyny górne . a na wizycie nic nie mówił, że z buzią jest coś nie tak .......Przepraszam , że piszę tak chaotycznie ale tak ciężko jest mi funkcjonować normalnie a co mowa zebrać myśli w całość . Modlę się dzień dnia o siłe o zdrowie o to żeby to był jakiś zły sen .... bardzo boje się amniopunkcji codziennie mąż mi robi zastrzyki w brzuch i jest mi od tej krótkiej igły słabo boję się ze jak zaczną ten cały proces to to że zacznę płakać z paniki i coś się stanie malutkiej .... mam tyle myśli staram się być silna ....
Ale z tego wynika, że USG prenatalnego I trymestru z testem pappa nie miałaś? Ono jest nawet refundowane już i lapalas się na refundowane. Nie skierowała Cię Twoja lekarka? To właściwie jedno z najważniejszych USG w ciąży, o ile nie najważniejsze...
Czy wiadomo, co było przyczyną poprzednich poronień? Czy udało się zabezpieczyć materiał i robiłaś badania? Możliwe, że też miały wady genetyczne i stąd były poronienia... :( Na pewno trzeba to sprawdzić. Przy 3 poronieniach, diagnostykę poronień masz już za darmo na NFZ. Czy Twoja lekarka Cię o tym informowała?
Bardzo mi przykro, że przechodzisz przez tak ciężką sytuację... Tak wyczekany maluszek i nagle okazuje się, że coś jest nie tak i to tak poważnie... Bardzo mi przykro i z całego serca współczuję sytuacji. :(
 
Pierwsze prenatalne Jakie robiła mi dr Renata Jaczyńska Wyszły źle P.Doktor zauważyła właśnie 6 paluszków powiedziała , że ogolnie córeczka jest za mała jak na 19 tydz cieżko jej było ocenić serduszko ale jak zauważyła to jest wada ona już mnie kierowała na amniopunkcje lecz ja bardzo się wtedy bałam po 2 dniach wyniki skonsultowałam z lekarzem prowadzącym który od samego początku nie widział żadnych złych rzeczy u płodu a badania prenatalne kazał mi zrobić tłumacząć że to jest konieczne w moim przypadku - jestem po 5 poronieniach . udałam się do kolejnego lekarza który powiedział , że d,ł kości jest w normie głowka jest ok jeżeli chodzi o paluszki to powiedział , że to nie jest problem i można usunąć zaraz jak się urodzi co do serduszka to odesłał mnie do Roszkowskiego powiedział , że on rozwieje wszystkie moje wątpliwości a na wizycie u dr Roszkowskiego usłyszałam , że to może być nawet Triplioidia , że płód jest za mały krótsze są kończyny , że wada serca jest poważna i konieczna jest pilna amniopunkcja zapewniał mnie , żę on robi dużo amniopunkcji żeby się nie martwić w opisie jaki dostałam od niego napisał nieprawidłowości : twarz , serce , kończyny górne . a na wizycie nic nie mówił, że z buzią jest coś nie tak .......Przepraszam , że piszę tak chaotycznie ale tak ciężko jest mi funkcjonować normalnie a co mowa zebrać myśli w całość . Modlę się dzień dnia o siłe o zdrowie o to żeby to był jakiś zły sen .... bardzo boje się amniopunkcji codziennie mąż mi robi zastrzyki w brzuch i jest mi od tej krótkiej igły słabo boję się ze jak zaczną ten cały proces to to że zacznę płakać z paniki i coś się stanie malutkiej .... mam tyle myśli staram się być silna ....
Amniopunkcja wygląda strasznie, ale wykonana przez doświadczonego lekarza nie jest niebezpiecznym badaniem. Ryzyko powikłań jest bardzo małe.
W Waszym przypadku raczej nie ma sensu robienie badania z krwi (typu NIFTY), bo ono tylko opóźni proces diagnostyczny, ale da wynik fałszywie pozytywny lub negatywny (badaniem diagnostycznym jest właśnie amniopunkcja).
Bardzo mi przykro :(
 
Amniopunkcja wygląda strasznie, ale wykonana przez doświadczonego lekarza nie jest niebezpiecznym badaniem. Ryzyko powikłań jest bardzo małe.
W Waszym przypadku raczej nie ma sensu robienie badania z krwi (typu NIFTY), bo ono tylko opóźni proces diagnostyczny, ale da wynik fałszywie pozytywny lub negatywny (badaniem diagnostycznym jest właśnie amniopunkcja).
Bardzo mi przykro :(
No i nifty to w tym przypadku w ogóle beznadziejny wybór, bo nie bada triploidii... A jak już, to trzeba by wybrać taki test NIPT, który sprawdza triploidie (np panorama).

W każdym razie robienie testu NIPT przy takich wadach i zmianach w obrazie USG nie ma żaaaaadnego sensu. Tylko amniopunkcja w takim wypadku.
 
Cześć,
nie mam słów pocieszenia, ale nie pocieszenie Ci teraz potrzebne.

Zostawiam info gdybyś czuła potrzebę:
W Łodzi funkcjonuje fundacja Gajusz która obejmuje opieką m.in. rodziny nienarodzonych, nieuleczalnie chorych dzieci. Oferują pomoc lekarską, psychologiczną, prawną. Jeśli rodzice zdecydują się na poród zapewniają dla mamy i dziecka godne warunki, szacunek, dają rodzicom tyle czasu z dzieckiem ile potrzeba. Czuwają nad całym procesem i robią wszystko zgodnie z życzeniem i sumieniem rodziców. Są obok, trzymają za rękę i prowadzą. To bardzo trudny czas dla rodziny, jeśli będziesz czuła, ze sytuacja Cię przerosła - pozwól sobie pomóc.

 
@just32a bardzo Ci współczuje i przytulam Cię mocno. Nikt nie zasługuje na cierpienie, które teraz przechodzisz.
2,5 roku temu przeszłam amniopunkcję. Wiem, że opis badania brzmi strasznie, ale uwierz - to nie boli. To dziwne uczucie po prostu. Ja miałam wrażenie, że ktoś przekłuwa mi w brzuchu baloniki - pyk, pyk, pyk i było po wszystkim. Całość zajmuje ok 20 minut - badanie usg, potem przygotowanie, dezynfekcja. A samo pobranie to już dosłownie minuta. Potem odpoczynek i kolejne usg.
Wysyłam same dobre myśli w Twoją stronę. Jesteś bardzo dzielna.
 
Wiem jak się czujesz, mimo wszystko trzymam kciuki żeby u Ciebie wszystko się ułożyło. Sama byłam w identycznej sytuacji w styczniu, na połówkowych okazało się że dzidziuś nie ma połowy serca - wada HLHS. Skierowali mnie na echo i tam nie otrzymałam lepszych informacji, ciąży nie donosiłam..
przytulam mocno, mi lekarka powiedziała że jeżeli nie stracę ciąży i jakimś cudem urodzę to dziecko nie przeżyje porodu, takie informacje przewracają świat do góry nogami, ten kto tego nie doświadczył nie zrozumie, mocno trzymam za was kciuki żeby się udało i żeby było okej!
Jest też strona na fb na ktorej przyszłe mamy u których dzieciątek wykryto wady się wspierają, jeżeli będziesz chciała to znajdę nazwę.
 
Wiem jak się czujesz, mimo wszystko trzymam kciuki żeby u Ciebie wszystko się ułożyło. Sama byłam w identycznej sytuacji w styczniu, na połówkowych okazało się że dzidziuś nie ma połowy serca - wada HLHS. Skierowali mnie na echo i tam nie otrzymałam lepszych informacji, ciąży nie donosiłam..
przytulam mocno, mi lekarka powiedziała że jeżeli nie stracę ciąży i jakimś cudem urodzę to dziecko nie przeżyje porodu, takie informacje przewracają świat do góry nogami, ten kto tego nie doświadczył nie zrozumie, mocno trzymam za was kciuki żeby się udało i żeby było okej!
Jest też strona na fb na ktorej przyszłe mamy u których dzieciątek wykryto wady się wspierają, jeżeli będziesz chciała to znajdę nazwę.
Dziękuję jestem już po amniopunkcji nie było aż tak źle dokładnie jak piszecie wszytko do zniesienia lekarz powiedział, że połowa serca nie funkcjonuje prawidłowo dodatkowo jeszcze u stóp wykrył dodatkowe paluszki ... Teraz czekam na wynik który ma być za tydzw środę..... ściskam Was i dziękuję za wsparcie staram się każdego dnia być dla niej silna nie dopuszczam do siebie złych myśli... Ale wiem że muszę być przygotowana na wszystko . Zapisałam się do psychologa...
 
reklama
@just32a bardzo Ci współczuje i przytulam Cię mocno. Nikt nie zasługuje na cierpienie, które teraz przechodzisz.
2,5 roku temu przeszłam amniopunkcję. Wiem, że opis badania brzmi strasznie, ale uwierz - to nie boli. To dziwne uczucie po prostu. Ja miałam wrażenie, że ktoś przekłuwa mi w brzuchu baloniki - pyk, pyk, pyk i było po wszystkim. Całość zajmuje ok 20 minut - badanie usg, potem przygotowanie, dezynfekcja. A samo pobranie to już dosłownie minuta. Potem odpoczynek i kolejne usg.
Wysyłam same dobre myśli w Twoją stronę. Jesteś bardzo dzielna.
Bardzo Ci współczuję 😞
 
Do góry