2 testy z druga kreską po czasie

[Hmm?]

Hej . Wczoraj zrobiłam 2 testy , w wyznaczonym czasie oba były negatywne . Po kilku godzinach pojawiła się na obydwu druga rozowa kreska ... Został tydzień do okresu . Co myślicie ?

 

[NiebieskookaEM]

Po czasie się nie odczytuje testów, cokolwiek by nie wyszło.

 

[seremida]

Mysle tyle, ze test po odczytaniu wyniku w czasie podanym w ulotce powinien ladowac w smieciach. Tydzien do okresu to jeszcze nawet implantacji moglo nie byc.

 

[Nulini]

Radzę się nie nakręcać i czekać cierpliwie do terminu miesiączki.
A testy do kosza, odczytuje się w czasie podanym w ulotce.

 

[Nel331]

A czy na ulotce testu jest napisane, żeby odczytać po czasie na niej podanym ?

 

[seremida]

A czy na ulotce testu jest napisane, żeby odczytać po czasie na niej podanym ?

W niektorych przypadkach na tym forum chyba jeszcze jest dopisek, zeby z kosza po kilku godz wyciagac

 

[Nel331]

W niektorych przypadkach na tym forum chyba jeszcze jest dopisek, zeby z kosza po kilku godz wyciagac

To ja jakieś wadliwe kupuje w takim razie, albo ulotka źle przetłumaczona

 

[netka_lp]

Hej . Wczoraj zrobiłam 2 testy , w wyznaczonym czasie oba były negatywne . Po kilku godzinach pojawiła się na obydwu druga rozowa kreska ... Został tydzień do okresu . Co myślicie ?

U mnie takie testy zwiastowały ciążę ale nie radzę się nastawiać bo bardzo rzadko tak jest. Najlepiej zrobić test betaHCG z krwi a jeszcze lepiej poczekać chociaż kilka dni

 

[Porannelatte]

Hej . Wczoraj zrobiłam 2 testy , w wyznaczonym czasie oba były negatywne . Po kilku godzinach pojawiła się na obydwu druga rozowa kreska ... Został tydzień do okresu . Co myślicie ?

Myślę, że nie czytałaś instrukcji dołączonej do testu
To nie złośliwość. Po prostu w instrukcji każdego testu jest wyraźnie napisane, że nie odczytuje się wyniku po wyznaczonym czasie. Plus tydzień przed okresem sprawa jest jeszcze otwarta. Za wcześnie zabrałaś się za testowanie.

Chociaż mam znajomą, która długo starała się o dziecko, na urlopie zrobiła test, bo chciała mieć pewność, że może pić alkohol. Wyszedł negatywny w wyznaczonym czasie. Wyrzuciła go do kosza, a jej mąż po 10h zajrzał tam i dopatrzył się dwóch kresek. Podekscytowani pojechali do najblizszego laboratorium na szybką betę i okazało się, że beta jest na poziomie około 12, więc wyłapała bardzo wczesną ciążę, która nie miała prawa wyjść na teście o niezbyt dużej czułości. Odkryli to dlatego, że odczytali test dluuugo po czasie

 

[seremida]

Myślę, że nie czytałaś instrukcji dołączonej do testu
To nie złośliwość. Po prostu w instrukcji każdego testu jest wyraźnie napisane, że nie odczytuje się wyniku po wyznaczonym czasie. Plus tydzień przed okresem sprawa jest jeszcze otwarta. Za wcześnie zabrałaś się za testowanie.

Chociaż mam znajomą, która długo starała się o dziecko, na urlopie zrobiła test, bo chciała mieć pewność, że może pić alkohol. Wyszedł negatywny w wyznaczonym czasie. Wyrzuciła go do kosza, a jej mąż po 10h zajrzał tam i dopatrzył się dwóch kresek. Podekscytowani pojechali do najblizszego laboratorium na szybką betę i okazało się, że beta jest na poziomie około 12, więc wyłapała bardzo wczesną ciążę, która nie miała prawa wyjść na teście o niezbyt dużej czułości. Odkryli to dlatego, że odczytali test dluuugo po czasie

Ale test mogl nie wyjsc pozyrywbu po 10h dlatego, ze byla w ciazy. Tylko dlatego, ze zaszla reakcja chemiczna i pojawila sie kreska. Czysty przypadek. Kobietom niebedacym w ciazy te po 10h moze sie pojawic kreska.