C
Czybedemama
Gość
.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W takim bądź razie jak Twoim zadaniem mi pomogły testy, skoro były negatywne, a ciąża była? To jest moim zdaniem dopiero mieszanie w głowie. Poza tym pozytywny test owulacyjny nie gwarantuje owulacji. On pokazuje tylko, że nastąpił pik lh, a komórka może wcale nie zostać uwolniona. Testami oczywiście można się wspomagać, ale z ich skutecznością różnie bywa. Fajnie, że Twoim znajomym pomogły, ale każdy przypadek jest inny.Mnie osobiście testy bardzo pomogły, a i znam kilka innych osób którym za pomocą testów udało się złapać „ten dzień”.
Testy robi się do pierwszego pozytywnego, chyba właśnie po to aby nie mieszało się później w głowie. Jeśli dobrze widzę na zdjęciu już 10 dc był pik
Oczywiście, ze każdy przypadek jest inny i ze tylko ginekolog na 100% może określić czy owulacja jest czy była. Nie jesteśmy zgodne jedynie przy stwierdzeniu, ze testy nie są pomocne. Moim zdaniem są. Poza tym ma również znaczenie wszystko co się robi w trakcie robienia testów. Nawet fakt współżycia może wpłynąć na ich wiarygodność.W takim bądź razie jak Twoim zadaniem mi pomogły testy, skoro były negatywne, a ciąża była? To jest moim zdaniem dopiero mieszanie w głowie. Poza tym pozytywny test owulacyjny nie gwarantuje owulacji. On pokazuje tylko, że nastąpił pik lh, a komórka może wcale nie zostać uwolniona. Testami oczywiście można się wspomagać, ale z ich skutecznością różnie bywa. Fajnie, że Twoim znajomym pomogły, ale każdy przypadek jest inny.
Test nie pokazuje Ci, ze właśnie teraz jest owulacja. Po piku ma nastąpić w przeciągu jeśli dobrze pamietam 72h (w ulotce powinno być to napisane)Ale 10 dnia cyklu byłam u ginekologa i ten test jest po powrocie z wizyty nie widziałby że wtedy nastąpi owulacja?
Wolałabym stwierdzenie, że mogą być pomocne. Bo tak jak mówiłam, nie zawsze się sprawdzają.Oczywiście, ze każdy przypadek jest inny i ze tylko ginekolog na 100% może określić czy owulacja jest czy była. Nie jesteśmy zgodne jedynie przy stwierdzeniu, ze testy nie są pomocne. Moim zdaniem są. Poza tym ma również znaczenie wszystko co się robi w trakcie robienia testów. Nawet fakt współżycia może wpłynąć na ich wiarygodność.
Można i takiego stwierdzenia użyć fakt pozostaje faktem, ze każdy jest inny. To co działa na jednego nie oznacza, ze zadziała i na drugiego.Wolałabym stwierdzenie, że mogą być pomocne. Bo tak jak mówiłam, nie zawsze się sprawdzają.