reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 trymestr

Dołączył(a)
19 Grudzień 2019
Postów
2
Hej dziewczyny
Jestem tutaj nowa i dołączyłam bo mam niemały problem
Jestem w 6 tygodniu ciąży . Bardzo chciałam być w ciąży ale chciałam jeszcze trochę poczekać. Przede wszystkim przygotować organizm
Z dnia na dzień musiałam odstawić leki na depresje żeby nie zaszkodzić dziecku i miałam zespół dyskontynuacji który dopiero ustępuje - coś okropnego
Ale z dnia na dzień straciłam siły . Codziennie wymiotuje , boli mnie brzuch okropnie , cokolwiek nie zjem trawie to z ogromnym bólem. Nie mogę patrzeć na jedzenie . Kuchnie omijam szerokim łukiem . A co gorsza - chce żeby wszystko wróciło do normy . Już nie chce tej ciąży . Wszystko mnie przeraża . Zawsze byłam obrotna i zajmowałam się domem i firma . A teraz : teściowa sprząta gotuje, mąż prasuje . Bo ja wciąż czuje się potwornie . Dodatkowo wyszedł mi piasek w moczu w badaniach. Bolą mnie nerki .
To jest nie do wytrzymania . Nie funkcjonuję normalnie , nie mogę nawet spać w ciągu dnia bo tak mnie męczą wymioty . Czasem zwracam nawet wodę .
czy mój stan się poprawi . Czy miałyście tak kiedyś ? Czy ten pierwszy trymestr naprawdę zawsze jest takie okropny ?
Koleżanki tylko krzywo na mnie patrzą i się dziwią , bo one miały tylko mdłości . Straszą mnie konfliktem serologicznym i tylko podkreślają ze macierzyństwo to nie jest prosta sprawa . Ze dopiero poród będzie bolał i po porodzie to już wgl się zacznie
Nie chce mi się żyć przez takie teksty . Po co mi ta ciąża skoro nawet po niej jest tak ciężko
Nie mogę dojść do siebie
Napiszcie jak było u Was
Czy ten pierwszy trymestr tez miałyście taki ciężki i czy będzie lepiej
 
reklama
Rozwiązanie
No wiesz teraz wszyscy są skupieni na tym żeby mówić że macierzyństwo to nie same ochy i achy... Połóg to ciężki temat i nie ma czego kryć jednak to nie jest to że zaraz dziecko nie daje radość bo daje. Daje dużo radości dla tej małej istotki znosimy niedogodności poporodowe żeby móc się nią zajmować i moc spędzać jak najwięcej czasu:) pojawi się w Twoim życiu Ktoś kto będzie Cię kochał bezgraniczna miłością a to jest piękne i strasznie cieszy. dla tej Małej Istotki jesteś wszystkim i warto dla niej znieść ciężka ciążę i poród! Zobaczysz Ona Ci wszystko wynagrodzi!

Jeśli nie masz siły na nic to nic nie rób:) nie wpędzają się w bzdurne poczucie winy- zrobisz więcej jak będziesz miała więcej energii a takie dni w końcu nastaną i będzie...
Hej,
Ja jestem teraz w 2 ciąży, 9 tydz. i niestety czuję się tragicznie - całodobowe mdłości, wymioty, brak mi sił. W poprzedniej czułam się tak samo, ale wtedy mogłam odpoczywać więc można powiedzieć, że prawie dwa miesiące przespałam. Teraz nie mogę sobie na to pozwolić, bo opiekuję się 15 miesięczną córeczką. Mam straszne wyrzuty sumienia, że nie mam siły się z nią bawić, czytać jej książeczek. Mam nadzieję, że po 12 tygodniu dolegliwości ustapią (tak było w poprzedniej ciąży) i wróci dawna energia. Poprzednio od 13 tygodnia do końca ciąży czułam się wspaniale - mogłam góry przenosić. Czego i Tobie i sobie życzę. Głowa do góry. 🙂
 
reklama
A propos koleżanek to moja znajoma miała taką teściowa, która serwowała jej teksty 'nie użalaj się nad soba' kiedy ta nie miała siły iść do toalety i wymiotowała do miski i wiesz co zrobiła? Jak szanowna teściowa przyszła jej prawić mądrości jak to musiala sobie radzić w czasie ciąży itd itd poszła do korytarza i 'ubrudziła' jej buty teściowa za nią pobiegła i zaczęła lamentować więc jej powiedziała 'prosze się nad sobą nie użalać kiedyś ludzie chodzili na boso i dawali rade' i poszła. Miała koniec dowalanek i spokój. Nie wiem jak wygląda ich relacja teraz z perspektywy ponad 5 lat ale znajoma zdecydowanie poczuła się psychicznie lepiej
 
Dzięki dziewczyny
Trochę mnie to podniosło na duchu. Widzę ze nie jestem sama.
Moja rodzina mnie wspiera ale chcą żebym na sile coś robiła , na sile próbowała pracować na siłę chociaż 1 godzinę dziennie podjęła się jakiegoś zadania bo myślą ze to wszystko przez psychikę
A najgorsze jest to ze ja naprawdę bym chciała mieć te siły i robić tyle ile robiłam wcześniej , to po prostu wymiękam.
Jeszcze spytam Was odnośnie tych wszystkich wpisów w necie :
Gdzie nie chce przeczytać jakiś artykuł na temat ciąży to wszędzie widzę informacje o tym ze są mdłości , że poród jest ciężki , ze w połogu matka nie potrafi się cieszyć dzieckiem
Czy naprawdę jest aż tak strasznie . Czy kobieta ma chociaż odrobine radości po porodzie z tego ze została mamą?
Bo te wszystkie artykuły w necie poruszają tylko problematykę - depresji poporodowej , bólu w trakcie połogu, zmęczenia po porodzie .
A jak wpisze hasło - radość z bycia mamą, to wyskakują mi artykuły typu - ,, nie zdziw się ze nie będziesz radosna ,, ; ,, ból po porodzie ,, ; ,, matki które nie czuja się spełnione ,,
No po prostu ... zero pozytywów
 
No wiesz teraz wszyscy są skupieni na tym żeby mówić że macierzyństwo to nie same ochy i achy... Połóg to ciężki temat i nie ma czego kryć jednak to nie jest to że zaraz dziecko nie daje radość bo daje. Daje dużo radości dla tej małej istotki znosimy niedogodności poporodowe żeby móc się nią zajmować i moc spędzać jak najwięcej czasu:) pojawi się w Twoim życiu Ktoś kto będzie Cię kochał bezgraniczna miłością a to jest piękne i strasznie cieszy. dla tej Małej Istotki jesteś wszystkim i warto dla niej znieść ciężka ciążę i poród! Zobaczysz Ona Ci wszystko wynagrodzi!

Jeśli nie masz siły na nic to nic nie rób:) nie wpędzają się w bzdurne poczucie winy- zrobisz więcej jak będziesz miała więcej energii a takie dni w końcu nastaną i będzie Cię cieszył ten wyjątkowy stan:)
 
Rozwiązanie
Do góry