Że tak się wtrącę - a czy zobserwowałaś czy jest czynnik, który to wywołuje? Być może jest coś, czego syn bardzo nie lubi a wydaje się to błahe? Jakiś hałas, zabawa, samo czytanie książeczki, ogólnie jakieś przykre wrażenia sensoryczne?
Nie chcę bawić się w lekarza, ale przyjrzałabym się temu bliżej. Być może jest jakiś czynnik, który rozeźla dziecko?
Nie chcę bawić się w lekarza, ale przyjrzałabym się temu bliżej. Być może jest jakiś czynnik, który rozeźla dziecko?