Mam taką teorię, że mimo tego w jaki sposób wychowujemy dzieci czy jak spędzamy z nimi czas itp., to i tak większość z nich w pewnych okresach życia zachowuje się bardzo podobnie przez pewien czas myślałam, że moja córka to totalna histeryczka, bo zachowywała się identycznie jak twoja córka. a ponieważ nie radziłam sobie z jej zachowaniem zaczęłam przeglądać różne poradniki o wychowaniu. I teraz już wiem, że reagowała tak bo chciała być samodzielna, reagowała krzykiem bo inaczej jeszcze nie potrafiła okazywać niezadowolenia. Moja mama zawsze mi mówiła, że do dzieci trzeba dużo mówić i tłumaczyć, i ok zgadzam się, ale czasami nie pozostawało mi nic innego jak podnieść ją z ziemi zarzucić na ramie i iść dalej Na córkę znalazłam taki patent, że zanim doszłam do ulicy to brałam ją na ręce i tłumaczyłam, że robię to, bo jeżeli tu dużo aut a ona jest jeszcze za mała, żeby szybko przejść przez ulicę - skutkowało. Podobno na każde dziecko jest jakiś sposób