Wyniki

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3skjo8g0mwni8.png

jestem w 10 tyg ciąży i czuje się fatalnie prawie nic nie jem i nie pije okropne mdłości i wymioty cały dzień reaguje na wszystko nie musze jesc wystarczy ze o czyms pomysle zobacze w tv i odrazu lece do łazienki męcze się bo nawet nie mam czym wymiotować nie mam siły chodzić zawroty głowy...

dzięki za rade krwawienie na razie ustało życze wam wesołych świąt :-)

9 dni w szpitalu i zastrzyki mi lekarz przepisał duphaston i to wszystko nawet pozwolił iśc do pracy tylko mam na siebie uważac czy taki krwiak może zaszkodzic dziecku jak wróciłam do domu po wizycie u lekarza to miałam takie plamienia bardzo ciemne prawie czarne czy to normalne moja mama...

byłam u lekarza wiem już co było przyczyną krwawienia zrobił mi się krwiak pod pęcheżykiem ciążowym i to z niego tak leci moje maleństwo całe i zdrowe serduszko bije :-) troche się uspokoiłam choć niebezpieczeństwo jest ale moje dziecko żyje a już się bałam że poroniłam

ide dziś do lekarza o 17 mam złe przeczucie bo krwawie od rana juz nawet w moczu pojawia się taka smuga jasna krwi no i na papierze co za okropne uczucie ja nie moge poronić to będzie dla mnie tragedia :-(

jakieś 2 tygodnie temu pojawiły sie u mnie plamienia takie brązowawe :no: poszłam od razu na drugi dzień do lekarza przepisał mi luteine mówił że z dzieckiem w porządku potem było coraz lepiej plamienia ustępowały choć czasami takie malutkie był taki brązowy kolor żadnego bólu brzucha nic mnie...

to jakiś koszmar, nie wiem jak ja to wytrzymam jestem tak nie odporna na ból ja nawet mdleje przy pobieraniu krwi mój ginekolog też sobie zartuje że nie wie jak ja wytrzymam poród, bo umieram przy każdej wizycie :no:

dzięki

Ja mam dokładnie ten sam problem jestem w 7tyg. tydzień temu zauważyłam na papierze śluz zabarwiony tak na jasno brązowo byłam u lekarza na 2 dzień mówił bym się nie martwiła na zapas przepisał mi luteie i kazał dużo odpoczywać prawie mi to zanikło ale wczoraj miałam dość aktywny dzień i...

Mi udało się rok po ślubie, bardzo chciałam być w ciąży ale nie planowaliśmy z mężem niczego, chcieliśmy by udało się bez żadnych wyliczeń na siłe. Ja to już zaczełam się martwić bo się nie zabezpieczaliśmy a tu nic, ale w końcu się udało :-)