Wyniki

Mam 37 lat...

Niech tak się stanie 🙂

Mi też przykro z powodu Twoich 2(!) strat💗 Oby było,tak jak piszesz 🙂

Rozumiem,dzięki 💗

Kazał czekać jak skończę krwawić po zabiegu i zobaczymy co dalej...

Hej dziewczyny 🙂 Straciłam ciążę w 8 tygodniu. Serduszko przestało bić...😥 Miałam podane tabletki,a później lekarz tylko mnie ,,doczyścił". Kiedy mogę zacząć współżycie i starania? Jak było u Was? Nagli nas trochę czas - wiek... Będę wdzięczna

Rozumiem,będę się obserwować. Dziękuję 😘

Dziękuję 💗 uspokoiłaś mnie.

Czy brak krwawienia po łyżeczkowaniu jest normalny. Większość poroniłam po tabletkach,lekarz tylko mnie ,, doczyścił". Czy tak może być?

Tak,nie obyło się bez... Powolutku będę do siebie wracać. Tylko to ciągnięcie prawego jajnika...

Pobolewa mnie prawy jajnik,tak jakby ciągnie...

Jestem już po łyżeczkowaniu...

Przestałam już nawet krwawić....

Pęcherzyk już wyleciał,jeszcze mam krwawienie. Jeśli się nie oczyści,to jutro zabieg,ale lekarz powiedział,że jest duża szansa bez zabiegu.

Przyjęli mnie do szpitala. Dostałam 3 tabletki o 11,około godziny później zaczęłam plamić. Teraz krwawię,mam dosyć silne skurcze. Wieczorem mam mieć USG,jak wygląda macica. Może uda się bez zabiegu.

Tak zrobię,nie chcę żadnych tabletek.

Najlepiej niech od razu zrobią zabieg i tyle.

Nie mam sił już czekać.

Dziękuję. Rano najwcześniej pojadę i poproszę o zabieg i tyle. Na siłę tabletek mi nie dadzą.

Już sama nie wiem...

Nie planuję kolejnej ciąży. Ta poroniona nie była planowana Mam już jednego syna.

Poczekam już do rana... Powiem co i jak,że jest ze mną coraz gorzej...

Ani razu mi go nie zleciła... Aż boję się myśleć czy w środku nic się nie dzieje... Nie chce już czekać. Psychicznie mam dość.

Dziękuję 😘

Tak,dokładnie tak Albo jeśli już przyjdę to chce ładować tabletki.

Dobrze,że mogę chociaż ,,wypisać się" na forum. Bardzo Wam dziękuję...

Mówiłam jej,że boję się zakażenia,żeby nie było że jest za późno...a ona mi na to ,,życie pokaże" Czuję się tak dobita psychicznie,że chyba gorzej być nie może...

Nie mam wyjścia.

I tak zrobię. Jeszcze jej tekst... Niech Pani podejdzie do tego ze spokojem.... Nie dość,że noszę w sobie martwe dziecko, to muszę poradzić sobie z jego śmiercią i żyć dalej... A ona mi o spokoju...

Tak,to sadystka. Nie dość że chodzę z tym już ponad tydzień,to jeszcze teraz to. Czas na zmianę lekarza.