Wyniki

Zgodnie z przepisem art. 152 § 2 k.k. ten kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Ja też większość tego okresu jestem sama, bo mąż często za granicą. Twój facet nie chce zostać z małym czy boi się (wiesz o co mi chodzi, mężczyźni też mają jakieś swoje fanaberie)? Nie da się go jakoś bardziej zaangażować? Bo tak to idzie się zajechać.

Czyli tak się bawisz? Spoko. O takich ludziach różnie się mówi. Miłej zabawy😉

Ty tez sobie nie radzisz.

To przeczytaj uważnie wasz wątek i wtedy zabierz się za udzielenie odpowiedzi. I myślę, że każda twoja wypowiedź na forum nacechowane jest jakaś niezrozumiałą agresją. Ale to twoje życie.

@ness. Rozumiem twoją troskę, ale sposób w jaki dokonałaś interwencji jest moim zdaniem mocno dyskusyjny. Po pierwsze, skonsultowałam sprawę z pracownikiem mopsu, w celu zaznajomienia się jak powinna wyglądać taka interwencja. I tu wyjaśniono mi, że najpierw dokonuje się wnikliwej analizy. Bada...

W sumie to masz rację, bo kto normalny przegląda wszystkie roczniki dzieci? Przecież równie dobrze może to być jakiś zbok.

Największą traumą dla dzieci jest zaniedbanie. To ono zostawia najtrwalsze zmiany w mózgu. Gdzieś pisałaś, że masz dwoje dzieci, starszych, a z tego co widać non stop siedzisz na forum. Czy czytanie wątku o roczniakach poprawia twoje relacje rodzinne? Wątpię. Nawet jeżeli nie pracujesz, bo gdyby...

Ja też 🤪

Przecież granice są otwarte. Ja nie widzę problemu, w Niemczech ponoć wcale nie ma agresji.

Wyjechałam z dzieckiem na wies i nie mam neta, ale jak tylko załapał i udało mi się odczytać to specjalnie wyszłam km od domu, aby odpisać. Jprd Fabryczna bez Ciebie to ani rusz. Może nie zawsze odpisze, albo zalajkuję, bo nie mam czasu, ale czytam i baaardzo chciałabym być Twoim dzieckiem...

Mój też nie lubi przytulania podczas histerii. Staram się przeczekać olewając jego wygibasy. Tylko, że za tym cwaniakowaniem nic nie idzie. Na czasy spokojne i syte może to wystarczy, ale patrząc na to co się dzieje na świecie to chciałabym, aby mój syn umiał sobie poradzić nawet w najgorszej...

Ja też zastanawiam się nad metodą. Z jednej strony metody naszych rodziców są dla mnie nie do przyjęcia, zwłaszcza ten słynny zimny chów, a z drugiej strony nie widzę aż tylu plusów dzisiejszych metod. Będę musiała jakoś sama wypracować swój model. Przede wszystkim zadaję sobie pytanie, czego...

Czytałam o tym i jest to pocieszające, choć cały czas się zastanawiam jak nasi rodzice, dziadkowie radzili sobie z obowiązkami domowymi, których było znacznie więcej. Mi Remek nie pozwala nawet podłogi umyć 🤪

Ja wiedziałam o co ci chodzi, więc spokojnie. A jeżeli chodzi o krzyk, to jest krzyk I krzyk. Pierwszy jest furiata, drugi Włocha. Denerwuje mnie takie napominanie, bo są na świecie ludzie ekspresyjni, głośni i wbrew pozorom odważni i szczęśliwi.

Ja jestem z pokolenia, które było bite. Co prawda nie dostawałam lania często, ale pamiętam je wszystkie. I tak kiedyś dostałam za jakąś złą ocenę, to było złe i bezsensu, ale trzy razy dostałam słusznie i nawet jak byłam srajtuchem to nie polemizowałam, tzn. ucieczka z przedszkola i...

No ja jestem też z tych krzyczących. Na szczęście mieszkam na wiosce i tu jest to społecznie akceptowalne. 🤪Uważam, że nie w każdej sytuacji da się tłumaczyć czego wolno, a czego nie. Pamiętam jak jeszcze mieszkałam w mieście, to skarcenie psa (nie mówię o zachowaniach patologicznych) było...

To zależy. Jeżeli jesteś po cc i karmisz mm, to może tak być. U mnie po cc i kpi okres pojawił się po czterech miesiącach.

Ja to chyba wpadłam w pułapkę wyrzutów sumienia, że nie jestem dostatecznie dobrą matką. Zaczęło się od spania razem, bo nie karmię normalnie piersią, tylko kpi, bo był w szpitalu rozdzielony na dwa tygodnie i tak dalej, teraz żłobek, to muszę jakoś mu się oddać i poszło. Zawsze uważałam, będąc...

Teraz jak choruje, to już przechodzi sam siebie. I wiem, że tu nie chodzi tylko o złe samopoczucie. Muszę go wykurzyć z mojego łóżka, bo już samo spanie ze mną mu nie wystarcza, teraz ładuje się na mnie. Zasypianie to istny koszmar, a drzemki muszą być tylko ze mną, bo jak nie to zaraz się...

Mam pytanie: jak radzicie sobie z wymuszaniem i płaczem (tzw. kontrolującym wasze nerwy)? Mój od kiedy chodzi do żłobka, zaczął na mnie testy. Generalnie wszystko jest na nie, nawet jak noszę to źle. Przy innych zachowuje się super, a przy mnie beczy i beczy. Serio zaczęło mnie to zastanawiać...

Taka zabawa, dodam, że miał obok w miseczce truskawki, oczywiście nim zauważyłam, wylądowały w tym kuble i chyba ze dwie wyjął i zjadł 🤦‍♀️. Rozejrzałam się tylko dyskretnie czy sąsiedzi nie widzą.

Mam dziewczynę w pracy z dwójką dzieci w małym odstępie i ona jest wyluzowana i nie ma takich problemów jak te jednym. Nie wiem, może to już kwestia olewania pewnych spraw, a przy jedynaku to wszystko analizujemy. Mam sąsiadkę z trójką dzieci i ona też jest jakaś taka bardziej wypoczęta i pełna...

Myślę też, że dodaje sił pomimo tego zmęczenia. Ja tak sobie tu ponarzekam, bo gdzieś muszę, ale teraz wydaje mi się, że mogę więcej. Poza tym ja ciągle jestem sama, bo mąż za granicą i to mnie wkurza najbardziej.

Wczoraj miałam identyczne przemyślenia. Niestety zmęczenie materiału robi swoje. Odkąd wróciłam do pracy (nie ukrywam dobrze mi z tym) mój grafik jest napięty do granic możliwości, ale i tak wszystko jest nieprzewidywalne przez choroby. I tak teraz siedzę znowu na zwolnieniu, bo mały ma gorączkę...

A gdzie ty tu widzisz moją wredność? To wy zaatakowałyście dziewczyny, które pisały o tym, że głowa też ma znaczenie. Od razu zaczęłyście naskakiwać na nie, że nic nie wiedzą i są nieempatyczne. Nie wiem co to ma wspólnego ze współczuciem, każda z nich zaznaczyła o jakie przypadki chodzi. To w...

O i tu detektyw Rutkowski powinien dać Ci etat. Bingo.

Jedyne czego Ci zazdroszczę, to czasu.

A skąd wiesz?

Oj nie rozumiem, bo 15 lat starań to za mało. A I skończona AM, ale co ja tam wiem. Lepiej diagnozować na forum.