Wyniki

Ja miałam bardzo podobnie. Druga ciąża, USG ok, cukrzyc i z krwi wyniki podobne do Twoich i wyszło 1:240 bodaj, wskazanie do amniopunkcji. Jako że moje wyniki krwi były delikatnie inne i mieściły się w górnych i dolnych granicach normy zdecydowałam się tylko na test nifty pro. Wyszły z niego...

Więcej w tym artykule https://zaufajpoloznej.pl/nowe-badania-ocena-i-spostrzezenia-stosowania-lisci-malin-w-okresie-ciazy/

Szczerze mówiąc nie. O tych liściach czytałam że mogą więcej negatywnych skutków mieć dla samopoczucia niż pozytywnych dla wywołania ciąży, daktyli nie lubię. Jedynie ten wiesiołek mnie kusi.

Ja jeszcze w dwupaku. Jak się samo nie zacznie, to w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala. Ja nawet przepowiadających jakoś nie odczuwam. Jedynie lekkie kłucie w pochwie. Może jest nadzieja że choć szyjka dojrzewa.

Właśnie mi się pomieszały grupy.

Aplikacją mi pokazuje już 11+2. Więc nie wiadomo kiedy dzidzia urósła.

U mnie z dzidzia na razie ok, ma ręce nogi i podstawowe narządy. Dokładniej może coś zweryfikuja w szpitalu bo będę mieć pappe.

Pięknie, gratki!

Ja też mam gaY okropne. I poerdxe na potęgę i bekam więcej niż normalnie. Czasem do tego stopnia, że a boli mnie przy dotykaniu. Muszę się wtedy wypierdziela i dopiero mi lepiej.

Jestem, czytam, ale nie mam czasu na aż tyle aktywności, bo pracuje, mam roczne dziecko, poza tym wolałabym dokładniej się rozpisywać o prywatach na zamkniętym forum. Poza tym jestem po stratach więc mimo że się przyznałam do ciąży na forum, to jestem dość ostrożna w mocnym planowaniu. Wiem, że...

Ja byłam na wizycie. Z pomiaru wyszło 6+0 i podobno jilo serduszko. W sensie nie słyszałam, ale pokazał coś, co mryga. Wierzę na słowo, że to to.

Cześć dziewczyny, jest spora szansa, że do was dołączam. Jeszcxe nie byłam u lekarza, ale beta wczoraj była 5 tys i mam iść 3 stycznia. Może coś już będzie się tam działo. Nie wiem, jaki to dokładnie tydzień i jak to dokładnie wszystko wyliczyć bo nie zapisywałam sobie miesiączki i w zasadzie...

Ja mam tylozgiecie i 6+4 było widać serce. Oczywiście dopochwowo. Bo z usg przez brzuch bywa problem nawet na późniejszym etapie bo macica jest za jelitami i nic nie widać. Podobno wraz z rozwojem ciąży powinna się prostować.

Jest prywatna grupa założona. Możesz napisać do administratorowi, czy może Cię dołączyć, jeśli udzielałam się wcześniej.

Bardzo mi przykro. Gdy czytam takie informacje to tym bardziej myślę, że wcale nie głupieje, że najchętniej co tydzień bym się upewniala, że wszystko w porządku. 3maj się dzielnie.

Aż dumam nad zakupem detektora tętna tylko on działa podobno od 12 tygodnia, to na razie i tak by mnie nie uspokoil.

Ja jestem w 10+1 i też mam bardzo mało objawów. Z tego powodu najchętniej bym co kilka dni zagladala, czy tam wszystko u Kropka ok.

Może chodzi o to, że krew nie była od razu badana, tylko dopiero za kilka godzin w laboratorium?

12+0. Chciałam kilka dni później, ale nie było terminu. Ale po na myślę nawet 12+0 wydało mi się odpowiednie.

Mamy w tym samym terminie. Jaki tydzień ciąży będziesz wtedy mieć?

Bądź dobrej myśli. Może coś jeszcze nadrobi. Dbaj o siebie a my 3mamy kciuki.

Może pojedź na izbę przyjęć?

Heh, to i tak jakoś normalniej niż u mnie. Ja mam jakieś czerwone placki w różnych miejscach. Idę do dermatologa w przyszłym tygodniu. 😋

A co ci jest, że dramat? 😋

Hej, też chciałabym zakupić, jak wszystko będzie szło w dobrym kierunku. Jaki model wybrałaś i dlaczego? Ja najchętniej bym chciała taki, który wykres tętno możliwie na jak najwcześniejszym etapie.

Niekoniecznie. U mnie coś podobnego nazwał lekarz rozwarstwieniem kosmówki, ale może to zależy od sprzętu, kątu patrzenia itp., każdy przypadek jest inny. Ale zwróciło to moja uwagę, bo sama dość mocno tym się martwię, ale u Ciebie to może być zupełnie niepowiązane. Albo coś było ale się zasklepilo

Tak się zastanawiam, czy lekarz mówił skąd taka linia ciemniejsza naokoło pęcherzyka?

No niestety cudu nie było. Beta spadła do trochę ponad 100. Żadnych krwawień ani bólu, ale lekarze liczą, że to co widzieli w mscicy to jednak ten zatrzymany pęcherzyk. Mam liczyc, że sama się oczyszcze i zrobić betę w piątek by upewnić się, że spada. Żegnam się jednak w takim razie, dziewczyny...

Nie mam dobry wieści. Ogólnie po wizycie u gin wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Coś widzieli w macicy ale uznali za pseudo pęcherzyk i coś w jajowodzie co uznano za możliwa ciążę. W szpitalu po wielu godzinach oczekiwania wydaje im się raczej, że pęcherzyk jest w macicy...

dam znać jutro, czy było czego się bać. Mam nadzieję, że nie będę musiała się z Wami żegnać. 😔