Wyniki

Dzięki za odpowiedź 😁 Ja mojemu właśnie zakupiłam wit c 1000, cynk, Wit B12, salen, l-karnityne, kozieradkę, kwas foliowy i olej lniany... I mace... ma jeszcze resztę Fertilman plus... I zestaw witamin dla sportowcow (dużo większe dawki niektórych witamin i minerałów)... Mam nadzieję, że mu nie...

Oj tak. Najgorszy jest biegnący czas. My już nie czekamy na cuda jeśli chodzi o parametry nasienia... ale jednak w międzyczasie będziemy próbować je poprawić. Teraz jestem po ciąży biochemicznej po pierwszym in vitro więc na drugą procedurę musimy poczekać 2-3 miesiące. W tych dniach będziemy...

Również walczę w temacie czynnika męskiego... Niestety jest podobno prosty do diagnozy trudny do leczenia ale wierzę że nie ma rzeczy niemożliwych... Mój był u urologa a teraz szukam androloga może on coś poradzi. Planuję mu zrobić zestaw witamin mam nadzieję że go nie zabije i że nadmiar...

Jasne, znalazłam na stronie jednej z klinik artykuł jak poprawić parametry nasienia. Zastanawiam się na ile można sobie samemu taki układ witamin zrobić... https://www.gyncentrum.pl/blog/pl/zdrowy-plemnik-przede-wszystkim-czyli-jak-poprawic-jakosc-nasienia

Dziewczyny a czy któraś z Was robiła dla swojego M. swoje mieszanki leków typu witamina C 1000, cynk, salen, kwas foliowy itd? Znalazłam na stronie jednej z klinik ile jakich składników ma być na dobę podane (i żadne z naszych suplementów nie daje rady tym normom). Stosuje ktoś takie swoje...

No czytam właśnie o tym Profertilu że niby też działa na fragmentację... A piszesz że m. był u andrologia? Możesz nam jakiegoś polecić bo chyba też jesteśmy z jednego miasta 🤭mój był tylko u urologa. Zbadał go nie ma żylaków itd ale stoimy w miejscu bo kompletnie nic nie zalecił. Oczywiście...

Dziewczyny bo widzę że się tutaj przewija temat Profertilu. Możecie mi napisać coś więcej o tym to lek czy zestaw witamin, czy możemy go sami sobie kupić i działać czy to lekarz bardziej już? Ten nasz mówił że nic nie pomoże tylko witaminy ale ja szukam sposobów żeby poprawić to nasienie. Do...

Obniżone mamy wszystkie parametry... Fragmentacja DNA też kiepska ( 30%) Powód wg lekarza - nieznany...

My braliśmy witaminy... Bo powiedzieli że nic nie ma więcej... U nas szedł Extrasperm i Fertilman plus. Takie "leczenie" trwało i trwalo... No i średnio z efektami.

Tak po transferze tylko luteina wiadomo jak 🤭 plus witaminy i kwas foliowy.

Od początku wiadomo było, że słabe. Mój biedny m. to im tyle oddał do analiz, badań wcześniej że szok. Tylko wyszło, że lekarz swoje nam mówił... Embriolog swoje zrobil inaczej... U nas czynnik męski jest naprawdę problematyczny. Ostatecznie przez procedurze nie było żadnej selekcji plemników...

Dzięki ❤️ U nas muszą się skupić bardziej na czynniku męskim (selekcja plemników do zabiegu...) bo wszystkie ładnie się nawet zaplodnily ale nie przetrwały po 3-ej dobie. Do blastki dotrwał nam 1.

Pregnyl wzięłam 9 DC punkcję miałam w 11 DC a transfer w 5-ej dobie. Betę robiłam w 9 dniu po transferze... Czyli w sumie więcej niż 10 dni...

Stymulację miałam Gonal F plus Menopur plus Cetrodite pod koniec. Pregnyl przed punkcja potem już tylko luteina i nic. Dali mi coś w dniu transferu jakaś tabletkę do popicia ale nie mam pojęcia co to było... Zwykła tabletka dwa łyki wody. I tyle potem już tylko luteina i kwas foliowy. Żadnych...

Super!!! Gratuluję bardzo! Fajnie czytać ze się udaje. My chyba trochę za bardzo uwierzyliśmy w to co mówią a zabrakło tego co robią... I efekt jest... Invicta to z tego co czytam numer jeden... Ja teraz stoję przed dylematem jaka klinikę wybrać i gdzie dalej iść po pomoc... My tak naprawdę...

Niestety... Jeszcze niby kazała mi zrobić położna za dwa dni ale nie wiem czy jest jeszcze sens brać luteinę i czekać niewiadomo na co... 🙁 Pierwszy raz przegrany... Ale zbieramy się do walki dalej.

DZIEWCZYNY, WSZYSTKIM RAZEM I KAŻDEJ Z OSOBNA BARDZO DZIĘKUJĘ ZA POMOC DZIŚ! DZIŚ BYŁ JEDEN Z TRUDNIEJSZYCH DNI W MOIM ŻYCIU, POZYTYWNA BETA OKAZAŁA SIĘ PORAŻKĄ... BOLI CHOLERNIE ALE JAKOŚ UDAŁO MI SIĘ NA CHWILĘ LEPIEJ TU U WAS POCZUĆ. DZIĘKUJĘ WAM ZA SŁOWA OTUCHY I ZA MERYTORYCZNE, POMOCNE...

Tak Kochana, daj sobie chwilę, ja teraz też staje na nogi po biochemie, więc domyślam się co czujesz, miejmy nadzieję, że następny transfer będzie dla nas łaskawy 🌞 No to dla Ciebie też uściski... z powodu biochemy. Oj mam nadzieje, że kolejna już będzie prawdziwie z ładną rozwijającą się...

Dzięki za słowa wsparcia z Krakowa. Właśnie u nas nie ma gdzie sie leczyć mam wrażenie, że trzeba stąd uciekać. Bardzo Ci gratuluje Córeczki :) Coś z ta kliniką jest jednak... Doktor robi dobry marketing, my tam straciliśmy 1,5 roku... Teraz trzeba ruszać dalej. Bardzo Ci gratuluje dzieciaczka...

życzę żeby się udało :) i trzymam kciuki! chce jak najszybciej podejść do kolejnego transferu (w sensie całej procedury od nowa...) wiec mam nadzieje, że kolejna pójdzie nam lepiej niż ta...

Możemy podjechać do Katowic, w sumie od nas nie tak daleko. Byleby pomogli... W Krakowie tyle klinik a wybrać jakąś ja sama nie umiem, chyba muszę dać sobie kilka dni żeby sie postawić na nogi i walczyć dalej. U mnie nie może być za długiej przerwy bo może jakiś kolejny lekarz jednak zechce...

Taki jest plan. Poszukać kliniki specjalizującej się w czynniku męskim...

Była klasy 4CB wiec oceniali ją jako średniaka... z potencjałem na to, ze może być ok (cóż był 1-en). Właśnie nalegałam na IMSI bo wydaje mi sie dużo skuteczniejsze ale widzisz, wyszło jak wyszło :( miały być dodatkowe techniki do ICSI ale nie było... No i jedyne co mamy to biochemiczną... Ech.

Tak kariotypy są ok. U mnie i u męża... Mąż miał chyba z tysiąc badań naprawdę przeróżnych... I mam wrażenie zero wniosków do samej procedury ... 🙁

Oooo też owad 🤭 no ciężko mi ciężko... Niby 30% a o tych 70 się nie myśli...

Dlatego już tam nie wracamy... niestety. Leczyliśmy się tam 1.5 roku. Mieliśmy ICSI ale 0 wspomagaczy przy wyborze plemników a głównie o to tylko nam chodziło... Bo parametry są jakie są... Stymulacja poszła ok.

Mieliśmy ICSI.. i właśnie bez separacji... I w tym widzę największy problem 🙁 Na IMSI mamy podobno za dobre parametry wg doktora choć prawie mnie o zawał przyprawił jak to powiedział... Nalegałam na MACS (magnetycznie aktywowane sortowanie plemników do ICSI) ale nie zrobiono... Mielismy tylko...

Też się zastanawialiśmy czy w Krakowie w Gyncentrum jest wszystko 1:1 z Katowic. Dr Mercika chcemy a on przyjmuje tutaj podobno tylko raz w tygodniu... Ja to mogę wszędzie jechać byleby nam pomogli... 🙁

U nas to głównie problem męskim... Myślę że dlatego nam tak poleciały zarodki po 3-ej dobie 🙁 niestety ten jeden nasz który został na transfer jako jedyny też z nami nie został. Stymulacja poszła super... 18 pecherzykow... 10 komórek jedna się nie nadawała... Jakoś szło do 3-ej doby. Tak...

No ten temat tak przytłacza... My jeszcze postanowiliśmy że nie mówimy narazie znajomym i jest naprawdę ciężko. Dziś pękłam i kliknelsm zarejestruj się i więcej co... Chyba zostanę tutaj dłużej bo naprawdę daltscid mi dziś tyle pozytywnych emocji że nareszcie odłożyłam smarkotki 🤨