Wyniki

Nie wierzę co mnie znowu spotkało... myślałam, że teraz już będzie dobrze.. A dziś słyszę hasło zaśniad groniasty.. Serce mi pękło. W czwartek łyżeczkowanie.. Nie wiem jak ja to przeżyje....

Dziewczyny, 2 miesiące temu poroniłam samoistnie. Ciąża przestała rozwijać się w 6 tyg. Okresu do tej pory nie dostałam. Jakieś 2 tygodnie temu zrobiłam test i wyszedł negatywny. Wczoraj powtórzyłam i pozytywny! To wszystko jest dla mnie totalnym zaskoczeniem! Mam już córeczkę, ale wywalczona z...

Już 16+6?!wow...ale zleciało! I super, że dziewczynki, gratuluję! A jak się czujesz? Wisisz nad kibelkiem? Tym razem obyło się bez krwawien i stresów? U nas dobrze. Mała rośnie jak na drożdżach. Za rzygankiem nie tęsknię choć uraz do jedzenia pozostał.. Ale po porodzie zgaga zniknęła i jeść już...

@Ropuszka666 gratuluje!! @Szczescie1986 a na jakim Ty jesteś etapie?

Dziewczyny dawno mnie tu nie było, ale musiałam sprawdzić co tam u Was.. Nie dam rady nadgonic prawie 3 miesięcy...Dlatego proszę o małe streszczenie. @dżoasia jak się masz Kochana? Dzieciaczki rosną? A co u @biedroneczka, @Kurcia, @Motylek..? Już tyle nickow pozapominalam..

Trzymam mocno kciuki!! Musi być dobrze!!!

Dziewczyny, jutro nasz WIELKI DZIEŃ :) Wreszcie poznam moja Córeczkę :happy: Trzymajcie kciuki :tak:

Też się nad tym zastanawiałam. Bo zawsze miałam sporo, ale teraz chyba jeszcze więcej. I sporo zrobiło mi się takich odstajacych "cyckow".

Pessar zdjęty i czekamy. Prawdopodobnie 4.01 cc:happy: Praktycznie tydzień tylko!!! :):)

Asiu, aż mi łezka poleciała!! Gratuluję! Dla Ciebie również cudownych Świat :)

Czy potraficie mi powiedzieć jak wyglądają skurcze przepowiadajace..? Bo do tej pory często miałam wrażenie, że Mała mi się tak jakoś napina i rozciąga. A teraz myślę czy to jednak nie skurcze...? Podpowie któraś coś?

U mnie nigdy nie może być chwili spokoju. Miałam dziś wizytę u endokrynologa i okazało się, że mimo, że tsh mam ładne to guzek mi rośnie i dostałam skierowanie na biopsje. Miesiąc po porodzie mam zrobić. Trochę się martwię, że wyjdzie jakieś raczysko, a mój M mi w tym wszystkim nie pomaga. Już...

https://l.facebook.com/l.php?u=https://plodnosc.pl/dietetyk-odpowiada-swieta-ciezarnej-co-mozesz-jesc-a-czego-unikac-przepisy/&h=AT2MCPmNaSHIfqvAQiKw67GAcMjfxHqP0SFDh8nQ3G-0ORscHGNV4Qe2K3OraUpClX4WyX1JWTA4X1n_U-6iiO3TXw440MdGfI_4itrbYpCkwCe637Hg6X62UjiYLbkn3nE&s=1 Co do grzybów...

Mnie też chyba głodówka w święta czeka (zresztą nic nowego) :dry: Pominawszy, że do tej pory zdarza mi się wymiotować to zgage mam po wszystkim! Nawet wody czy herbaty nie mogę się napić. Ale i tak najbardziej marza mi się owoce i soki :-p Może po porodzie odważe się :laugh2:

Niestety nie pomogę, bo nie Niestety nie pomogę, bo nie mam pojęcia. Ale na pewno któraś z dziewczyn coś podpowie. A ja dużo zdrówka życzę :happy2:

U mnie wreszcie jakieś konkrety :happy2: Dziś miałam wizytę. Kolejna zaraz po świętach 27 i ściągamy pessar. Wstępnie na 7.01 planowana cesarka:happy2: Już się nie mogę doczekać :biggrin2:

Powiem Ci tylko tyle, że mnie też cmil brzuch jak na okres. Jedyna nowością były zawroty głowy, których nigdy nie miałam. No i udało się :happy2:

No u nas już końcówka. Za 2 tygodnie myślę, że dowiem się kiedy cesarka. Także na razie nie mam pojęcia czy nastawiac się na nowy rok czy jeszcze w tym się spotkamy :happy2:

Ja miałam. Musiałam odczekać cykl i transfer (udany) :happy2: Też mam endometrioze 1 stopnia

My też czekamy na Alicje :happy2:

Bardzo mi przykro :(

Kochana też przez to przechodziłam. 19 dpt i później 22dpt zaczęłam mocno krwawic. Nie mialam nadziei, że coś z tego jeszcze będzie. A stuknal mi 33 tydz. Więc nie poddawaj się, leć na usg i zwiększ progesteron. Trzymam mocno kciuki.

Ponad 600 miałam, ale dokładnie już nie pamiętam. Jak tym nowym lekiem nic nie zdzialasz to może spróbuj jeszcze norprolac. Coś koło 120 zł kosztuje. Ogólnie miałam się po nim dobrze czuć, a była tragedia. A euthyrox biorę 75,tak stopniowo miałam zwiększona dawkę i na tym już stanęło..

Kochana, ja wysoka prolaktyne zbilam w 3 tygodnie norprolackiem. A Ty co bierzesz?Też się po nim fatalnie czulam. Z tsh też miałam problem, ale też w miarę szybko udało się unormowac. Także przykro mi, że u Ciebie tak wszystko pod górkę.

6 kg na plusie

Zgaga też mnie męczy już kupę czasu. Kurcze, to obydwie ciąże miałaś ciężkie :dry:Ja chciałbym szybko wrócić po drugiego babelka. Ale przez to że tak źle znoszę ciąże to nie wiem czy się odważe :hmm:

Pociesze Cię, że u mnie też się tak odwlekal transfer, bo ciągle coś... I zamiast podejść w styczniu, miałam dopiero na koniec kwietnia. Ale moja cierpliwość została wynagrodzona. Byłam przygotowana należycie i udało się za pierwszym razem :happy2: Czego życzę i Tobie :happy2:

39 tydzień i ciągle Cię trzyma?! :szok: Współczuję... I Zaczynam myśleć, że i ze mną tak będzie.. No masakra. Ja już się boję cokolwiek do buzi włożyć, taki uraz po wszystkim mam.. A czy dobrze kojarzę, że u Ciebie to druga ciąża? Jeśli tak to z pierwszą też tak długo wymiotowalas?

A u mnie głodówka! 32 tc a ja dalej wymiotuję.. Miałam mała przerwę, ale już wszystko wróciło. Już nie wiem co jeść, co pić. Po prostu chodzę głodna. A mdli mnie non stop :hmm:

Ostatnio moje dzieciątko też jakieś spokojniejsze. Może takie dni. Detektor zaraz idzie w ruch. Ale podobno tak czasem bywa..