Wyniki

Foxy, pewnie ci dziecko uciska, może tak być [emoji4] ja miałam twardy brzuch przed siusianiem a potem było lżej, nawet po odrobinie moczu. Cześć nowe dziewczyny! Super, że dołączacie [emoji4]

Superowo! [emoji7] duża silna dziewczynka! Gratulacje [emoji11]

No to powodzenia i trzymam kciuki! [emoji11][emoji106][emoji106]

Rybcia gratulacje! Najważniejsze, że już po [emoji11]

Mój tak samo [emoji4]

Muszę napisać, bo mnie rozerwie ze szczęścia! Nigdy nie wygrałam w loterii - a dzisiaj na fb wygrałam chustę Natibaby do noszenia małej! [emoji7]

No jak będziesz w szpitalu, to zdąży wyskoczyć [emoji6] A swoją drogą, czy wasi mężowie robią pępkowe? Mój zrobił wczoraj [emoji4] za dużo nie popili bo jednak poniedziałek, ale jest zadowolony z męskiego oblewania ojcostwa [emoji38]

Powodzenia [emoji7]

Już jest ;) było co pisać [emoji38]

Urodziłam o 21.30 [emoji7] Helenka ma 3360g i 54cm i 10pkt [emoji4] więcej na powitalnym [emoji11]

To chyba naprawdę się dzieje [emoji7] idę się szykować, potem śniadanko i mam nadzieję że szybko pójdzie. Odezwę się po! Trzymajcie kciuki [emoji4]

U nas chyba się zaczyna... wody mi odchodzą!

U nas dziś 38+0 i też nic nie zapowiada szybkiej akcji. Chyba, że tak całkiem z zaskoczenia [emoji6] Vanilia, mnie też dziś zaczęło boleć gardło... płuczę szałwią, ssę tabletki, zjadłam czosnek i zobaczymy.

*spam* tabletki z Rossmana pomagał :)

Wow, Monya jaki piękny poród! Ja też chcę w domu narodzin! [emoji7] ale u nas nie ma. Może z kolejnym dzieckiem [emoji4] miłego odpoczywania!

Judzia, ja też mam teczkę z oryginalnymi wynikami

Ja miałam kiłę i HIV w II trym i nie muszę powtarzać.

Zdenerwowałam się, że młoda się nie rusza i już miałam wizję jechania na IP... Na szczęście mąż dzisiaj w domu, zrobił mi sok z pomarańczy, leżę i liczę ruchy. Są tak delikatne, że bez skupienia ich nie czuć! Ja wiem, że ma już mało miejsca, ale to jest stresujące [emoji58]

Gratulacje!!![emoji11]

Mi też się częściej brzuch spina, ale nie regularnie. Za to kłuje w pachwinach i czasem spojenie też czuję, wiec coś się dzieje [emoji4] niech szyjka pracuje!

Tak, obchód i oglądanie krocza przez wszystkich mega mnie stresuje... nawet nie sam poród, bo wiadomo, że dziecko wychodzi, ale potem jeszcze się mają gapić [emoji58] chciałabym jedną położną i tyle.

Siedzimy z Helenką na tarasie u teściowej, opalamy nóżki i cerujemy skarpety [emoji28] w domu nigdy mi się nie chce, a tu nie mam co robić [emoji6]

Hurra, nie mam paciorkowca! Gbs ujemny [emoji2]

Ja też! Jestem z Wami [emoji2] Mam tak co trzy dni - raz się budzę 4-5 i koniec spania, a potem dwa dni bez wstawania w nocy śpię do 8-9. O co chodzi? Miałam dziś mega dziwny sen porodowy: niby to ja rodziłam, ale cały czas trzymałam to rodzące się dziecko na rękach! Jakby poród to była...

Ja napisałam sama, korzystałam ze wzoru na stronie rodzić po ludzku. Położna mi poradziła, żeby nie pisać oczywistych standardów jak np pokój z łazienką czy z prawo do krzyczenia podczas porodu [emoji6]

U mnie trzy dni :)

Fajne takie wspomnienia z samego początku [emoji4] To był pierwszy miesiąc kiedy mieliśmy zacząć starać się o dzidziusia. Byliśmy na urlopie w Azji. Wiedziałam, że wtedy wypadnie owulacja więc pytałam gina czy lot samolotem nie przeszkodzi takiemu zarodkowi [emoji6] Zaszliśmy od pierwszego...

Mój gin mówi, że antybiotyk dostaje się tylko jeśli wyjdą dodatnie bakterie w kroczu i dziecko ma z nimi styczność podczas porodu. Że ogólnie 1/3 społeczeństwa jest nosicielem paciorkowca, ale mogą siedzieć te bakterie gdzieś indziej np w nosie i nie ma to wpływu na dziecko. A wtedy nie trzeba...

@Marciotek super wieści! [emoji4]

Ważyć nas będą jeszcze przy przyjęciu do szpitala [emoji28] przynajmniej u mnie tak jest. Ale co mnie obchodzi co sobie myślą obcy ludzie, ja czuję się świetnie, a mąż powtarza że pięknie wyglądam i ciąża mi służy [emoji7] mam już +16 i naprawdę nie wiem gdzie to się chowa! [emoji2]