Wyniki

witamy witamy :) kolejna silna babeczka wśród nas :) robiłaś jakieś badania po dwóch stratach ? jak radzisz sobie ze stanem zapalnym migdałków ?

Hej dziewczyny, jak tam Wasze brzuszki ? Widać już coś ? Ja cierpię na zaparcia i wzdęcia od kilku dni i przez to brzuszek jest już troszkę widoczny. A zaraz po przebudzeniu brzuszek taki jak kiedyś tylko lekko jakby taka kuleczka mi się robiła :)

moja lekarka aby maluch sie obrócił popukała troszkę paluszkiem w moj brzuch i rzeczywiście sie odwrócił abyśmy mogli kręgosłup zobaczyć o słodyczach też słyszałam.

to witaj w klubie bo ja tez mam termin na 30.12 :)

Nie, ale trzeba się pilnować:) ja we wcześniejszej ciąży ktora poroniłam miałam taki władnie cukier jak Ty, lekarz opisał to ze do dalszej diagnostyki ale mówił ze póki nie przekracza normy to jest ok ale trzeba zwracać uwagę jednak na to co sie je :) myślę ze możesz byc spokojna póki co

Czy poza kwasem foliowym bierzecie juz jakieś witaminy ? Mnie lekarz zalecil zacząć brac magnez i kwasy DHA.

mnie tez dzis od rana pęka glowa. Pij dużo bo może jesteś odwodniona

Dziewczyny, ja już po Usg prenatalnym (miałam wczoraj) plus zostały narzucone wyniki testu Pappa i wszystko wyszło dobrze także jestem spokojna :) termin zmienił mi się deczko bo na 30.12 :D

A na kiedy masz termin bo nie pamiętam :(

Kto ma badania prenatalne w tym tygodniu ?:) Ja jutro, stresik troszkę jest.

dziś juz ok,nie czuje żadnych ukłuć i boleści :)

ja tez dzis czuje takie uczucie rozpychania i rozciągania i lekkiego ucisku. Wczoraj miałam ukłucia ale pojawiają się juz sporadycznie. Chyba się macica rozciąga bo inaczej nie umiem wytłumaczyć tego zjawiska :D

Nie sądzę bo wczoraj mało co byłam aktywna. No nic, nie będę panikować, wizyta w sumie za kilka dni.

we wtorek

A ja dzis sie przestraszyłam. Poszłam z rana na zakupy. Po zrobieniu kilkunastu krokow zaczęło mnie strasznie kluc w podbrzuchu ? Macicy ? Z każdym krokiem było uklucie. Wróciłam do domu, bo nie wiem co to było ale ból był dość duży. Miała któraś kiedyś cos takiego ? ( czasem mam lekkie uklucia...

ważne ze to tylko krwiaczek :)

Podobno pierwszy trymestr

no to jest pytanie :D zobaczymy jak sie ciąża będzie rozwijać :) niby chyba rocznikowo lepszy styczeń ale czy to ma jakies znaczenie... Grunt aby zdrowe :)

Cieszmy sie ze przechodzimy ten początek jak przechodzimy, bo tak jak mowi Zuza, zawsze może byc gorzej.., ja mam mega porównanie bo moja kuzynka będzie rodzic teraz w sierpniu i cale 3 pierwsze msc przelezala w domu i w szpitalu pod koplowkami na dozywienie bo co zjadła to zwracala... Miala...

zleci szybciochem :) mnie na pcozatku dni sie tak strasznie dluzyly bo tylko wymiotowałam, mialam mdlosci i lezałam ale po 8 tygodniu jakoś wszystko przyspieszyło :)

tak, organizm się sam oczyscil ale tez wylądowałam w szpitalu. Chcieli mi na dzien dobry zabieg robić ale moj lekarz powiedział mi żeby nie dać sie na to namówić i powalczyć o samoistne poronienie. Dostałam tabletki i leżałam w szpitalu 2 dni i robiłam. Miałam skurcze, krwawienie. Ale po usg...

ja też zdycham w upał, i sapie ja wejdę na drugie pietro do domu :D jak ide ulica i widze kobietę w zaawansowanej ciąży ktora będzie rodziła w wakacje to im serdecznie wspolczuje męczyć sie z brzuszkiem w ten gorąc.

ja płaciłam we wtorek za pappe 216 zl plus do tego prenatalne prywatnie 200 zl wiec wyjdzie prawie 5 stowek za całość.. No coz tyle to kosztuje...

Tak, widziałam serduszko. Ja mam termin na 2.01 wiec juz 11tc :)

Ja poroniłam pierwsza ciaze w styczniu tego roku. Zgodnie z zaleceniem lekarza nie było podstaw do diagnostyki wiec nie badaliśmy tego. Mówili ze wada genetyczna itp.

ja bym pojechała od razu sprawdzić.

Trzymamy wszystkie mocno kciuki :) będzie dobrze. Sama wiem po sobie, ze ciąża po poronieniu jest jedna wielka niepewnoscia. Nie mogę sie na 100% cieszyc bo z tylu głowy zawsze sa rozne mysli. Ale cały czas sobie powtarzam ze będzie dobrze, musi byc :) a Ciebie Malinkapodziwiam za odwagę i sile...

Ja też w niedzielę prawie zemdlałam w kościele, w ostatniej chwili jak już miałam mroczki przed oczami powiedziałam do męża co się dzieje i szybko wyszlismy z kościoła. Także na te upały to musimy uważać...

oby nie wróciły bo tak jak pisałam od trzech dni znaczna poprawa :)

mnie też odpuścily od trzech dni, jedynie wieczorem powracaja lekko. Senność i zmęczenie to może też byc przyczyna upałów:) ja juz odliczam czas do drugiego trymestru aby wrócić do normalnego życia a nie tylko w łóżku i kibelku juz bliżej niż dalej. A te 7 dni w oczekiwaniu na badania...