Wyniki

Ja czekam na wyniki beta HCG, bije się z myślami czy powtarzać jutro czy w czwartek, jeśli jest źle to beta spada więc chyba jutro już by było widać spadek nie?

Nie no powiekszal na maksa. Co ma być to będzie. Za tydzień kontrola i albo jakiś cud albo szpital. W piątek idę do swojej to u niej jeszcze zobaczymy jak to wyglada.

Na razie mam odstawić leki i przyjść raz jeszcze za tydzień. W międzyczasie zrobić betę. Ostatnio miałam zabieg, teraz wolałabym naturalnie ale nie wiem czy nie "latwiej" w szpitalu.

Jestem po wizycie. Niestety tętna brak - choć na IP w zeszły pon babka opierała się że je widzi (w pierwszym szpitalu też to nie widzieli), 6+4 z USG, zarodek ma 6mm. Mam odstawić wszystkie leki i czekać...

Wiesz co, różnie bywa. Koleżanka nie może mieć swoich dzieci, adoptowali synka 8 lat temu - problemy od samego początku bo z chorobą poalkoholową (nie wiem jak się to nazywa) ale go jakoś wyprowadzili. Ma 8 rodzeństwa- on jest najmłodszy, każde dziecko w innej rodzinie. Nie wiadomo czy jest...

Szwagierka poroniła 2 razy, badań nie robiła a ma 3ch zdrowych synów. Czasem tak jest. Teściowa - 4ech synów miała.

No unie to samo, mam czas do dzisiaj zeby sie okreslic czy wracam czy nie bo kierowniczka chce powiedzieć właścicielowi, żeby można było zacząć rekrutację. Ja miałam 2 tygodnie urlopu i teraz 2 tyg l4, wszyscy myślą że covid albo coś egzotycznego 😉. Ale dziś mam lekarza, jak będzie biło...

Ja czułam ze pierwsze to syn - jest córka. 2gie że córka- jest syn 🤦‍♀️. Teraz czuje, że córka - do 3ch razy sztuka 🙈🙈🙈.

Tak to wyglada przy cc :)

Ja 36

Syn 3lata wie - bo zawsze się po mnie tłucze więc musiałam mu powiedzieć dlaczego nie może (jeszcze słabo mówi to nie wypapla). Córka 8 lat nie wie, jak się dowie to wszystkim dookoła rozpowie więc powiem dopiero jak będę pewna, że wszystko ok.

A ja mam już dość, mogłabym wymiotować nawet non stop byle nie mieć tych plamien... już biorę duphaston i luteinę a to cholerstwo znowu się właśnie pojawiło :(. Lekarz dopiero jutro na 17:15, mam nadzieję, że szybko samo przejdzie... Nie mam pojęcia skąd to się bierze, krwiaka tydzień temu...

No ja zapewne mam cc więc już sobie dietkuję i na razie 1kg mniej. Ale pewnie nadrobie jeszcze 😂

Widzę że wiele nas z takim problemem. Moja mama ma SM, nie ma szans żeby pomogła w czym kolwiek, ojciec jest alkoholikiem i mieszka w Niemczech aktualnie. Teściowa była złota kobieta ale zmarła na białaczkę w wieku 55lat i nie dozyła naszej najstarszej córki, teść po ślubie z nową kobietą ma nas...

Przykro mi to mówić, ale ja się też tak łudziłam :( U mnie serduszko biło 2 tygodnie. Niestety jak bije za wolno to są jakieś wady, przykre ale lepiej że skończyło się tak jak skończyło. Zdecydowanie nie chcę chorego dziecka - nie dałabym sobie rady do tego obciazylabym w przyszłości swoje...

Od głowy do pupy się mierzy. Tu wygląda na dobrze zmierzone choć ja się nie znam aż tak.

Niestety doświadczenie. Ja w poprzedniej ciąży miałam mierzone -98 za wolno. Tydzień później n IP - zarodek nie urósł i babka, która mnie badała tylko spojrzała na USG i też mówi że 90 uderzeń, tydzień później już było po wszystkim :(. W tej ciąży z kolei na IP tylko popatrzyła i wpisała 155...

No męża bratowa też ma jakiś problem że znieczuleniem w kregoslup. Za pierwszym razem to co u Ciebie, za 2gim przestało jej działać w połowie operacji... Dopiero teraz za 3cim ja uspili bo się uparła i było ok.

Mialam cc ostatnio i nikt nawet słowem nie wspomniał o indukcji czy cesarce.

Przy 3cim i więcej dziecku nie ma progu dochodowego - przynajmniej w Krakowie.

Ja 26.12 z moich wyliczeń. Ale spodziewam się urodzić koło 15.12 :D się okaże.

Dokładnie. Ja miałam 92 i była zdiagnozowano cukrzyca na tej podstawie.

Jak cos pojdzie nie tak to możesz zbadać - co i potem należy się kilka tygodni macierzyńskiego, potem psychiatra i L4 i do następnej ciąży jakoś dociagniesz jak się uprzesz.

Szkoda słów :(. Dobrze zrobiłaś.

Nie musi być. Ale lepiej monitorować.

93 na czczo. Ostatnio miałam 92 na czczo i miałam zdiagnozowaną. Tak wkec to tylko formalnosc. Poza tym diabetolog mi zapowiedzial że jak wyjdzie dobrze to za miesiąc znowu obciążenie glukozą, i ogólnie to raz na miesiące mam powtarzać żeby nie przegapić momentu... więc już chyba wolę pić raz...

Ja mam krzywą we wtorek a jeszcze książeczki ciążowej nie mam 1🙈😂

Będziesz sobie odpoczywać. Koleżanka tak ma, jest ma L4 termin ma na czerwiec.

Siemka. Ponoc jak malenstwo osiągna wielkość 2,5cm to można odetchnąć z ulgą. Objawy z biegiem czasu przechodzą. Bądź spokojna :)

Jedź do szpitala na IP. Wszystko zbadają dokładnie.