Wyniki

Synowi jeszcze doszła rehabilitacja Vojta, jesteśmy po wizycie u lekarza rehabilitacji, teraz muszę mu znaleźć rehabilitacje narazie prywatnie, i zapisać się na fundusz ale terminy są dalekie a jak załatwimy Kraków tzn konsultacje w sprawie zeza to wystąpić dla niego o niepełnosprawnośc, może...

Jednak wczoraj się nie udało bo coś innego wypadło..dziś będzie

Dziś wszczepienie rozrusznika....

Dobrze, ja się z nia nie widziałam bo odwiedzin nie ma ale czeka ją kolejna operacja...wszczepienie rozrusznika czyli znowu otwieranie klatki piersiowej i respirator....

To mnie ostatnio tylko stawia na nogi...i pozwala iść do przodu.

Ktoś mi mówi że mnie podziwia, albo że jak ja daję radę a ja się śmieję z tego i mówię że to przecież nic takiego, czy ja mam coś z głową czy poprosttu nie zdaje sobie sprawy z trudnej sytuacji w jakiej jesteśmy, z tego że jeśli córka wróci do domu to będę mieć jeszcze więcej na głowie...dziś...

Jest dalej na Intensywnej, dalej na wasach z tlenem, choć ma tlen skręcany, zjada po 30 ml plus kroplowka żywieniowa, dalej jest na rozruszniku, będą ja konsultować w tej sprawie, myślę że prawdopodobnie jej go wszczepia, już dwa tygodnie od operacji, ja mam dużo na głowie, zdjęcia syna...

Powrót do rzeczywistości po szpitalu jest straszny, od tygodnia czuje że nie ogarniam choć ogarniam i to za bardzo, czuje się przytłoczona, jedzenie na zajęcia z synem, plus wizyty lekarskie, ćwiczenia w domu z synem i jednocześnie domowe obowiązki, pobudki o piątej i cały dzień do wieczora i...

Córeczka dalej na Intensywnej, miala drenaż płuc bo zbierała się wodą w opłucnej,, co do syna to ruszył z mowiniem ale jeszcze nie jest do końca zrozumiały choć różnica jest ogromna, już się dogada z otoczeniem, mamy logopedę raz w tygodniu 1,5 godziny, w przedszkolu logopeda raz w tygodniu 0,5...

Dalej na respiratorze, ale planują ja ekstubowac, trochę płynu się jej zebralo w opłucnej, prawdopodobnie do drenażu, a z innych informacji to dostałam świadczenie pielęgnacyjne na trzy lata i zasiłek opiekuńczy do listopada.

Pomożemy napewno

Młoda po poprzedniej opracji po powrocie z intensywnej terapii po względnie dobrej pierwszej dobie na kardiologii się scentralizowala, krew jej poszła do serca i płuc a nie na obwód, część lekarzy chciała ją wyleczyć lekami, ale szczęście w nieszczęściu druga część chciała operację, choć i tak...

Z mężem się znowu nie dogaduje tak już chyba będzie zawsze..nie wiem co nas jeszcze przy sobie trzyma chyba tylko dzieci.. chyba już nie ma o co walczyć....co bym nie zrobiła to cały czas ma o cos do mnie pretensje...młoda ma niewydolność krążenia bo za mało krwi jej idzie na obwód a za dużo do...

Młoda ma niewydolność zastoinowa serca, czeka ją chyba druga operacja...bo po tamtej ma za duży napływ krwi do płuc a za mały do reszty narządów, jej stan jest stabilny jest świadoma, uśmiechnięta, toleruję karmienia ale ma wszystkie objawy niewydolności serca choć naszczescie jeszcze nie tak...

Właśnie jest już od dziś na kardiologii, jutro do niej jadę bo mogę z nią być...boję się tego oddziału choć dziś jak lekarka do mnie dzwoniła stamtąd już to była bardzo miła, ta co nas ostatnio tak potraktowała...więc nie wiem z czego to wynika...

Właśnie ma być nieantygenowy, na być wymaz z nosogardzieli,no ale jeśli jestem ozdrowieńcem to nie dostanę skierowania bo do skierowania trzeba mieć podejrzenie choroby.

Ja dobrze choć jeszcze dochodzę do siebie, mąż raz lepiej raz gorzej ale już jest ok w miarę...

A jak robisz z ośrodka zdrowia test od lekarza że skierowania to auto nakładają kwarantanne bo oni na testy kieruja tylko osoby z objawami, niby mnie by też zrobili na fundusz jak mówiłam że chce do dziecka ale muszą nałożyć kwarantanne.

Tylko jak robisz z ośrodka zdrowia test przed przyjęciem do szpitala na oddział robi Ci już szpital za darmo a jak chcesz odwiedziny to sama musisz zorganizować właśnie jedynie prywatnie.

Covidowe polskie realia, żeby wejść do małej muszę mieć wymaz, wizyty trwają tylko 15 minut, wymaz mogę zrobić tylko prywatnie bo jeśli zrobię na NFZ to od razu dostanę kwarantanne bo skierowanie może dostać tylko osoba z objawami i oni od razu nakładaja kwarantanne, test jest ważny tylko siedem...

Właśnie ja się strasznie boję przez to że już się przejechałam na lekarzach w szpitalu i nie wiem czy jeszcze nie poczekać rok z tym okiem...byłam u malej,.dobrze wygląda,.ma jeszcze wąsy z tlenem bodajże 40 procent, saturacje ma po ponad 90, jest karmiona przez sondę po 50 ml, ładnie patrzy na...

U córki bez większych zmian, jutro jadę zawieźć rzeczy nie wiem czy mnie do niej wpuszcza, boję się ze z tego nie wyjdzie..już półtorej tygodnia od operacji a ona dalej na intensywnej terapii, syn miał wczoraj wizytę u okulisty,.mamy skierowanie na laserowa korekcja zeza, bo czasem mu oczko...

Narazie oddycha sama ale jest jeszcze na wąsach z tlenem, zjada po 25 ml przez sondę i ma kroplowke, trochę to mnie martwi jej stan....

Więcej co chyba najbardziej dawała w kość izolacja i to że ladowali w nią leki i się jej pogarszało i nawet mi jedna lekarka powiedziała wtedy na kardiologii że być może trafi na intensywna terapie i będzie dzieckiem wymagajacym opieki....w sensie leżącym pod tlenem z karmieniem pozajelitowym i...

Ale wiecie co jest najlepsze to chyba jakaś opatrzność że cztery dni przed operacją lekarz odkrył że mała ma oskrzele tchawicze i wpisał jej to w papiery, gdyby tego nie znalazł w jej wcześniej dokumentacji to już było by po niej albo byłaby w bardzo ciezkim stanie bo pominięcie oskrzela...

Wiem bo po ślubie ideal przestaje być ideałem ale mieć taką odskocznię w sferze wspomnienia też jest fajnie..z moim mężem to było inaczej bo my od razu zaczęliśmy się spotykać od pierwszego poznania więc może nie było tej ekscytacji tajemniczości miękkich nóg bo od razu randkowalismy a wszystko...

No co racja to racja ciekawe tylko na jak długo ta zgoda:)

Nie...tęskni za córka...po prostu ma trudny charakter...

Nie ma szans jest śmiertelnie obrażony i o byle głupote robi mi wojnę...nie wiem kiedy i czy wogole mu przejdzie....