Wyniki

Dziękuję Ci... Ja tak jak pisalam bralm 12.5 czyli polowe tej dawki ale mialam wtedy 2.7 i biore juz rok więc dzis byl dla mbie szok jak zobaczyłam 3.8 :crazy:

Hej a dlugo bralas taka dawke zeby spad do 2?

Ani widzisz. Mi dziś przy pobraniu powiedziały ze do dwoch dni...a jednak juz mam wynik:-D. A Ty tez w Poznaniu? Ja od wczoraj na forum i jeszcze Was dobrze nie pamietam....:rofl:

No ja obecnie bralam 12.5 od jutra biore cala tabletke...ciekawe czy uda mi sie obnizyc chociaż do 2...

Właściwie to nie wiem po ilu dniach byla bo zawozilam po wizycie u lekarza i to bylo po 18...i chyba mowili ze na drugi dzień ale odebrałam dziś....do Poznania mam 150km ale moj M robil dziś chlamydie z moczu i juz mamy wynik.

Hej napewno glukoze tsh i morfo musi byc naczczo. Ja dzis wlasnie robilam badania te co piszesz procz odra.keratynina...i glukoza. Ale dodatkowo zlecil jeszcze chlamydie i kile:dry: Robiłam w Poznaniu rano a po 15 mialam juz wszystkie wyniki.;-) ;)

Hej Dziewczyny. Wrocilam z Poznania. Bylam robic wyniki z M przed IVF. Wszystkie ok na moje oko....tylko to TSH...3.83 . :crazy: Jak myślcie czy jest szansa zeby w lutym podejsc do ivf...szukam teraz endokrynologa a od jutra sama zwieksze dawke:dry: Jakie mialyscie TSH jak podchodzilyscie do in...

Hej. A jakie masz tsh? Bo ka wlasnie wracam z Poznania z wynikami przed podejściem do ivf i mnie moje tsh przerazilo...ponad 3.5 i zastanawiam sie czy w ogole mnie prof dopusci do ivf:hmm:

Tak trzymać!!! Polecialy mi łzy... Przezylam tak mocno jakby to dotyczylo mnie. Trzymaj sie kochana!!!

Trzymaj sie Kochana!!!

Dziękuję...wierze w to z całego serca... A kto jest Twoim lekarzem prowadzącym? I jaki byl u Was problem?

Dobranoc wszystkim. Kolorowych snów...Ty Asiu przede wszystkim...i daj znac jutro. Ja zmykam do lozeczka...jutro 6 rano na Poznań....i zaczynamy...narazie jeszcze badania.

Dzieki.... Juz się boje :no::no2: Ale czego sie nie zrobi zeby życie mialo sens....

Mam nadzieję ze jak juz zaczniemy to moj M tez będzie dzielny...bo na siebie to liczyc nie moge:rofl: slabo mi sie robi na widok igly... A powiedzcie mi jak wygladaja te zastrzyki...to takie normalne igly ze strzykawka czy w formie dlugopisa?:sorry:

Hej Barburka a Ty gdzie sie leczysz?

Oj Asiu nawet nie chce myslec co Ty teraz przeżywasz...trzymaj się.

Zazdroszcze tym co moga tylko wąchac.:laugh2: I trzymam kciuki;)

A ma znaczenie jakie? Czerwone biale...slodkie wytrawne... Pierwsze slysze ze pomaga...:) Chociaz zawsze lekarze mówili ze mam ładne endometrium:sorry:

Hehe musze wziąść sobie to do serca :-D.

Hehe juz znalazlam:tak::biggrin2:

Dodaje minki i ich nie ma....jak Wy to robicie?

Tak...niby delikatna endometrioza... Powiem Ci ze przez te próby wyluzowania to mozna w alkoholizm wpasc tez tak sobie tłumaczę ze jak zobacze bebe to sie zakocham i oszaleje i instynkt przyjdzie sam

No na to liczę....ciesze sie ze tu trafilam.... Kochane jesteście

Drożność mialam sprawdzana...a zrosty to mnie Pani doktor zapewnila ze usunęła wszystkie...dlatego mnie zdziwilo ze odrazu kaze barc lek po operacji... I teraz ten profesor powiedzila ze dobrze zrobiłam...taki lek mozna brac po polrocznych niepowodzeniach...ale on bardzo miesza u psuje...

Hej ;-) Na Polnej. A chodzę do Jędrzejczaka...opisywalam wczesniej swoje wskazania...jeszcze nie bardzo umiem sie tu poruszac ale mysle ze dojde do wprawy

Witaj kochana. Bardzo sie Toba przejęłam...ale dzis hak napisalas to mocno trzymam kciuki...najwazniejesze zeby byc dobrej myśli... Zoladex to lek ktory mial mnie wprowadzic w sztuczna menopauze...zeby pewnie zrobic to czego nie zrobila Pani doktor przy operacji...tak sama mysle...mial on na...

No w sumie to jako tako z medycznego punktu widzenia...to ciezko stwierdzić...moze te zrosty...ale ja juz nie chce kolejnych operacji...przeszliśmy przez szereg badan z mężem i wszystko ok...jego zaloga ok...testy na wrogość sluzu...ok. Juz poprostu nie mamy sily...a te zblizenia bo...

Troche jestem przerażona...ale czego sie nie zrobi zeby zycie mialo sens...

Hej. Dziewczyny...jak widać jestem tu Nowa...od paru dni czytam Was...i dojrzalam do tego zeby do Was dołączyć ;-) Otoz moja historia w skrocie wyglada tak...starania od ok 7lat...w kwietniu 2017 laparoskpia diagnostyczna i okazalo sie ze sa zrosty...moja poprzednia Pani...zalecila odrazu po...