Wyniki

To zależy w jakim celu bierzesz też luteinę, ja np brałam od 5 tyg bo miałam krwawienie, ok 15 tyg lekarz mówił żeby już odstawiać powoli ale jak zobaczył szyjke na usg, szybko zmienił zdanie. Ona ma w takich przypadkach ogólnie rzecz biorąc zapobiegać przedwczesnemu porodowi więc już raczej...

Rozumiem Cię doskonale, bo ja też tak przeżywałam każda wizytę, a nie było zawsze tak, że lekarz mówił, że jest dobrze, raczej, cały c, as coś się działo z szyjką, nie było tragedii ale było źle. I tak wracałam do domu, kładłam się się łóżka i czekałam kolejne dwa tygodnie. Musisz sobie...

No mi może każe brać żebym nie urodziła za wcześnie, bo mam mieć cesarkę a za wcześnie mi jej z kolei zrobić nie może. Może wypowiedzą się koleżanki jeszcze do którego tygodnia braly luteinę? U mnie jest jeszcze to, że mam cały czas szew, który ma mi ściągnąć podczas cc. Jakbym za wcześnie...

Ja pytałam na ostatniej wizycie lekarza to był 35+3,do kiedy mam brać luteinę i powiedział że do następnej wizyty jeszcze na pewno, a będzie ona w 37+3,jak nie urodzę wcześniej.

Moja córka co prawda po urodzeniu, dwa razy miała podany dexavenu, raz przerażony lekarz na pogotowiu jej podał bo bal się że ma zapalenie krtani a drugi raz tez w szpitalu na reakcje alergiczną, póki co wszyysko z nią ok

Chodzi Ci o te podawane na rozwój płuc rozumiem? Ja tylko wiem od swojego lekarza że nie są obojętne i podane na wyrost mogą skutkować jakim neurologicznymi konsekwencjami, jakimi nie wiem nie drążyłam... Dlatego mi ich nie podał, czekał do ostatniej chwili, jakby co... Udało się bez sterydu...

No teraz to już jesteś jakby co bezpieczna, no raz że dostałaś steryd, dwa że już w tym tygodniu jakby co Maluch będzie miał się dobrze.

Córka nie była jakaś duża specjalnie, urodziła się 3280 więc chyba średnia. Ja po tych przejściach w tej ciąży chcę jak najszybciej ogarnąć temat porodu, pewnie gdyby udało mi się urodzić SN byłabym zadowolona ale jak mam cały poród zastanawiac się czy z dzieckiem jest ok to zwariuje. Życie bywa...

Dziewczyny, któras pytała dlaczego cesarka u mnie... Otóż lekarz że względu na poprzedni poród, który w trybie nagkym zakończył się cc, zapytał jak wolę rodzic, więc mu od razu powiedziałam, bez owijania, że wolę mieć cc. Poprzednio szło pięknie, 10 cm rozwarcie i nagle bummm wylądowałam na...

A dlaczego miałaś podany teraz steryd? Sorry jesli nie doczytałam ale teraz tyle tych wpisów że nie nadążam... Który Ty masz już tydzien, chyba już całkiem blisko jesteś o ile dobrze kojarzę?

To już dobry czas jakby coś się zaczęło dziać.. Ale pewnie pociągniesz jeszcze trochę, głową do góry...

Ale mikstura, kurcze ale bałabym się że mnie rozniesie... Matko do czego człowiek musi się posuwac aby się załatwić 🤦‍♀️

Niezla rozpiska.... U mnie też to się często zmieniało, raz gorzej raz lepiej, finalnie ok 33 tyg szyjka 2 cm zamknięta, jakim cudem, nie wiadomo, chyba siły naprezenia się zmieniły i dlatego albo ktoś tam na górze czuwa nad tym, nie wiem, wiem tylko że wszyysko jest możliwe... Rodze od 22 tyg...

Odebrałam wszystkie wyniki, mam cholestaze, kolejne leki do kolekcji... Na szczęście w porę wychwycona, na wczesnym etapie, ale męda musiała się przypaletac...

Maz już też na wykończeniu 😂🤦‍♀️odlicza dni do porodu bo boi się co jeszcze, lekarz już też ma chyba dosyć, najpierw mu szyjka sen z powiek spędzała teraz doszły kolejne problemy. A tak na poważnie, jak ktoś mówi że ciąża to nie choroba Ti wypadałoby palnąć w łeb, Tiny leków, badań, stres i...

@Masza78 nie martw się szyjka lubi się wydłużać jakims cudem a nawet całkowicie zamknąć, ja jestem tego przykładem.

Jak pojawiło się nadciśnienie to lekarz mi zlecł właśnie próby wątrobowe i kwas moczowy oraz kreatyninę, aby wykluczuc stan przedrzucawkowy, próby wątrobowe wyszły nieznacznie podwyższone, reszta ok, więc po tygodniu kazał je powtórzyć plus kwasy żółciowe, a tu proszę alt i aspat znowu wzrosły...

Wychodzi na to że teraz moja kolej... Coś czuję że już blisko, jeszcze z tydzień syn mógłby sobie posiedzieć ale chłopak pcha się w dole okrutnie. Szyjka okazuje się, że mimo beznadziejnej sytuacji jest w stanie wiele wytrzymać, myślałam że to ona mnie w tej ciąży dobije a tu proszę...

Gratulacje, powodzenia i samych radości na Waszej nowej drodze, niech będzie mlekiem i miodem plynaca💞😉

Dużo przeszłyście, ale jak piszesz najważniejszy jest happy end, oby teraz przed Wami same najlepsze uroki macierzyństwa 💞

Ja zaryzykowałam i spakowałam ubranka na 56,za to pełen zestaw do karmienia dla wczesniaka jakby coś... Laktator, woreczki, pojemniczki, żeby w razie czego podawać swoje mleko już od samego początku... Ale nic myślę że aż tyle nie dotrwam, ja uruchomiłam się wcześniej i jak za długo pochodzę po...

No to dobra jesteś, jeszcze urodzisz po terminie... Przewrotne to wszystko... 🤷‍♀️🤣

He he ja też mam wielkie plany a coś czuję że trzeba będzie trochę poczekać na ich realizację...

Może coś się zaczyna... Będzie dobrze 💪

Jak nie da rady karmić piersią to trudno, świat się nie zawali, może jak odpuścisz to wtedy się problem sam rozwiąże... Nie wymagaj od siebie za dużo i pamiętaj jesteś najlepsza matka dla swojego dziecka, lepszej mieć nie mógł i nie będzie miał. Trzymam kciuki za WAS, tyle się wylezalas więc...

Jesteście już w domu? Jak Wam idzie?

Wszystko jest po coś... Moja droga do drugiego dziecka stała się nieoczekiwanie bardzo trudna i czasem bolesna, ale właśnie też tak sobie myślę, że jest to po coś, nie bez powodu... Czasami właśnie warto spojrzeć na to nie tylko z medycznego punktu widzenia..... Dużo siły i wiary

Spokojnie, też tak miałam, cisza, cisza i nagle jakby z kranu woda poleciała lekko biała, nie było żadnej infekcji.

Zaczynam chodzić, trochę siedzę, jak coś zaczyna ciągnąć to się kładę, już nie mogę leżeć tyle, oczywiście nie szaleje, nie robię gwałtownych ruchów, póki co nie biorę się za porządki itp

Ja przy pessarze nie brałam żadnych globu lek, jedynie raz na dwa dni lekarz kazał clotrimazolem przesmarować. Nic nie wyhodowałam. Później przy szwie też nic nie brałam specjalnego oprócz provagu doustnie (pałeczki kwasu mlekowego) i raz na kilka dni clotrimazolem, teraz już nic nie biorę. Nie...