Wyniki

Też mnie to irytuje... Zazwyczaj mówię, że przy moich lekach nie mogę albo że źle się czuję i jak coś wypiję to mnie ulula. Acz widzę sporo opcji bezalkoholowych się pojawia (wczoraj próbowałam rum z Lidla, rewelka w smaku, a 0%) i to też dobry motyw na oszukanie, jeśli nie przemawiają inne...

To też może zależeć od sprzętu, u mnie było takie migotanie delikatne, że musiałam się skupić na nim :D Na kolejnej wizycie już zobaczysz!

Jak samopoczucie jest po fiutku to wiadomo, ze temat jest zupełnie inny. Ale jeśli praca nie jest obciążająca to można to przeciągnąć na ile zdrowie pozwoli. U mnie dochodzi też kwestia tego, że mam owsiki w dupie i na zwolnieniu pocieszę się tydzień-dwa, a potem będę sobie wyszukiwać zajęcia i...

Mało go było widać, więc lekarz obstawia ok. 3 mm. Za 2 tygodnie już powinno elegancko się pokazać wszystko. Nie schizuj, każda ciąża rozwija się swoim tempie. Wiele dziewczyn tutaj ma już 7+ albo i 8+, więc są dużo bardziej do przodu niż takie 6+ jak ja.

Moja część rodziny już wie, mężowa dowie się wkrótce, bo zbliża się wizytacja teściów i chcemy im osobiście powiedzieć. Jako freelancer raczej nie będę się bawić w zwolnienia, bo wtedy nie mogę wystawić faktury bez ogromnego tłumaczenia się, więc raczej będę wybierać projekty do samo poczucia.

Wybaczcie, wciągnęło mnie wczoraj życie :D Mam groszka z akcją serca, ale jeszcze słabo widać. Nie ma śladów odklejania kosmówki, ogólnie elegancja. Lekarz mi piąteczkę z radości przybił :D Powiedział też, że jest przesądny i założy mi kartę ciąży i zleci badania dopiero 6.08, jak już minie...

Ja dziś 6+1, wizytę mam na 17.45, nie mogę się zdecydować, czy chce mi się spać czy się stresuję, owsianka mi totalnie nie wchodziła i dopiero parówka uspokoiła żołądek, najlepiej niech nikt do mnie nie gada, więc podzielam stan :P

Wybacz mi ignorację, ale spłaszczony pęcherzyk to z automatu źle i nie ma nadziei?

Tak, zawsze miałam jeden. Owulacje miałam najpierw ok. 18-19 dc, ale z czasem mi się przesuwały na 14dc. Tym razem miałam też z Ovitrelle na pęknięcie i póki co chyba temat się trzyma ;)

Mam identyko! Zawsze mnie chwalą za ciśnienie, a ja sobie w duchu myślę, że to syndrom białego fartucha :P

Nie chodzisz codziennie. Lekarz wyznacza wizytę np. na 10 dc, jeśli masz pęcherzyk kilka mm, to każe przyjść powiedzmy za tydzień. Jeśli masz pęcherzyk 18mm, to może chcieć Cię zobaczyć za 2 dni. To wszystko zależy od tego, jak Ci rosną pęcherzyki. Gdy stwierdzi, że jest już po owulacji, to nie...

Czy też macie taki przytkany nos? Od jakiegoś tygodnia mam ciągle coś w nosie. Oddycham normalnie, ale czuję te smarki w środku... Nie jestem chora, podobno progesteron może takie coś wywoływać, jest to irytujące 🤧

Przy Lactulosum musisz być blisko toalety po zażyciu. Brałam po laparoskopii i naprawdę działa w ciągu kilkunastu minut :D Sprawdziłam ulotkę, to się daje nawet niemowlętom i nie ma przeciwwskazań do spożywania w ciąży, ale zawsze dają dupochron konsultacji. Jeśli nic Ci nie pomoże z bardziej...

Pueria Uno ma fajny skład, dwa tabsy: Marzę już o zmianie na Duo, bo biorę Uno już chyba drugi rok "na wszelki wypadek" i chciałabym zmienić smak :P

Pionteczka. Tzn mnie po słodkim nie mdli (sprawdzałam na owsianym ciastku z czekoladą), ale zupełnie nie mam na to ochoty. Stary wpierdzielił resztę z wyrzutami sumienia :D

Raczej wyłącznie prywatnie, bo na NFZ ginekolodzy są w wieku emerytalnym u mnie :P

No i jeśli to faktycznie plamienia, bo czytałam, że jeśli kolor nie pasuje, ale jest obficie, to trzeba skonsultować.

Pewnie za chwilę wypowiedzą się bardziej obeznane w temacie, ale ja bym poczekała (jeśli to możliwe) do poniedziałkowej bety. Ona może trochę rozjaśnić.

Masz wizytę umówioną? Może to tylko "rozpęd" ciąży, spróbuj w poniedziałek znowu zrobić betę.

Chiński pokazuje dziewczynkę, ale przyznam, że liczę na jego pomyłkę :P Z płcią jest szalona loteria... Kiedyś dla śmiechu z mamą sprawdzałyśmy jej porody (4 dziewczyny) i 3 z nas powinny być chłopcem :D

Najchętniej żarłabym słone, kiszone albo dobrze doprawione ziołami. Do słodkiego mnie zupełnie nie ciągnie, leżą trzy czekolady na kredensie, a mi nawet przez myśl nie przejdzie, żeby je zjeść. Ciast i ciasteczek na własnych imieninach nie jadłam poza galaretką z owocami :D Stary zaciesza (tak...

Załóż jedno, dopóki się w niego mieścisz :P

Doskonale Cię rozumiem :D We wtorek prawdopodobnie nie będę nawet się ocierać o produktywność przez całe 8 godzin.

Ja z lenistwa zrobiłam wczoraj sikańca i miałam kreskę na moje oko ciemniejszą niż testowa :D

Yep!

Cudownie, że jest postęp! Jeśli terapia będzie dalej działać to odzyskasz apetyt i kilogramy ;)

A jak się teraz czujesz? Coś lepiej?

Aż sprawdziłam - 23 lipca o 17.45, czyli znając mojego gina koło 18.30 :P