Wyniki

Jaki kolor wybrałaś? :P

Macie jakąś opinię o espiro next? :)

Moja nie pytała w ogóle o ciążę. Jakiegoś szerszego wywiadu też nie było. Już bardziej endokrynolog skupia się na samopoczuciu, na rozwoju dziecka itp.

Ja się zastanawiam czy do mojej diabetolog nie wysłać po prostu skana moich wyników i zapytać jak to widzi.. Cukry są dobre i w normach cały czas... Na wizycie nie powie mi pewnie nic więcej, a uniknęłabym kolejki i dojazdu. Zapas pasków też jeszcze mam.

Moja to w ogóle zaszalała i powiedziała, że do 15. o_O

Ja się pochwalę, że po jakichś 3 tygodniach diety cukry na czczo i po posiłkach nadal w normie. [emoji6]

Jak świąteczne cukry? Ja dziś po obiedzie nie zmierzyłam, bo nie wzięłam glukometru do rodziców, a po kolacji przegapiłam godzinę. Ale skoro do tej pory było dobrze...

Ja jem często jajka na śniadanie, kolację... :D Dziś na czczo 74, po śniadaniu 91. W niedzielę spróbuję sernika. :p

O, to super wieści. :)

Dzisiaj po śniadaniu pierwszy raz skok do 135. o_O Ale wczoraj po kolacji miałam coś koło 70, a rano na czczo 74.

Ja jem głównie te 3, a między posiłkami czasami jakiś owoc albo jogurt, ale tez nie zawsze mam ochotę.

U mnie to samo. A cukry wyszły mi bardzo wysokie. Z tej okazji zjadłam dzisiaj loda śnieżkę. :D

Moja karta ciąży to też taka jakby ulotka i mało tam miejsca [emoji849] O mojej niedoczynności gin napisał gdzieś na marginesie. [emoji28]

Od diabetologa dostaje się jakieś zaświadczenie o cukrzycy przed porodem? Bo tak się zastanawiam. Od endokrynologa dostałam od razu zaświadczenie z diagnozą itp. A diabetolog nawet w karcie ciąży nic nie wpisała i nie wiem czy się upomnieć na następnej wizycie? :)

Wystraszyłam się bo po śniadaniu mi skoczyło do 145. [emoji33] Ale przypomniałam sobie, że przecież nakładałam krem na twarz i nie umyłam rąk. Po umyciu cukier już 120.

Po kolacji miałam 84 [emoji15] A zjadłam sporą porcję kaszy z warzywami...

U mnie na czczo 88, po śniadaniu 93, po obiedzie 108.

Chyba bierzemy to łóżeczko: Link do: Łóżeczko - Tapczanik z szufladą DOMINIK, biały :)

A macie od początku aż takie jazdy z cukrami? Jak tak was czytam to zastanawiam się gdzie ta moja cukrzyca... (odpukać). Pamiętacie moją krzywą? Mam wrażenie, że je podmienili. Jakie były wasze? I mam ochotę na loda, ale takiego włoskiego, albo na gałki.

A jaki materac do łóżeczka? Chcemy zamówić dziś/jutro. A czytam, że w gryczanych, kokosowych mogą pojawić się robaki. [emoji33]

Współczuję wam tych cukrów. [emoji853] oby u mnie dobra passa trwała. Po śniadaniu miałam 122, po obiedzie 114 (a ziemniaki były). Chociaż tak mi diabetolog zryła beret, że dla mnie 120 to za dużo. [emoji28]

[emoji853] Często piszecie przy dużych cukrach, że się źle czujecie. Czyli jak? Śpiaco, słabo? Wiecie już wcześniej, że wynik będzie zły?

Czuję się nawet lepiej niż przed kolacją. :D

Zjadłam na kolację sałatkę z selera, papryki, kukurydzy, ogórka kiszonego i zielonego z odrobiną majonezu. Do tego chleb i herbata z cytruną. Czuję się najedzona. I cukier 86. [emoji848] Ja już nie wiem czy się cieszyć, że mało, czy coś źle robię z posiłkami.

Zaskoczona jestem. Przy mojej krzywej byłam pewna, że wywali mi cukier nawet po kostce lodu... Ale byle nie zapeszyć i byle nie zaczęło wariować. Chociaż jak cukry mam dobre, to mam chęć zgrzeszyć, więc to też niedobrze. :p

Po obiedzie 111. [emoji846]

Wczoraj po kolacji (warzywa na patelnię i trochę ciemnego makaronu) - 106 Na czczo - 72 Po śniadaniu (resztka warzyw z wczoraj, jajko, chleb żytni) - 91 Czekam na pomiar po obiedzie (pierś z kurczaka, salata z pomidorami, papryką, ogórkiem i zimniaki). Jeszcze nie próbowałam ziemniaka...

Dziewczyny, a ja mam na czczo dziwnie nisko. Wczoraj 79 dziś 74. Dziwi mnie trochę, bo zawsze nawet z krwi żylnej miałam koło tych 90. Fakt, że staram się teraz zjeść ostatni posiłek późno, może to to? Ale żeby dieta tak szybko działała? Jestem zagubiona już. xd A i jeszcze powiedzcie - jak...

Właśnie zależy czy kieruje się ogólnymi normami, czy jej normami. :o No zobaczymy. :)

Jeśli będzie mi chciała dać insulinę to pójdę do kogoś innego. ;) Dziś już po obiedzie miałam 129. :D