Wyniki

Najlepsze są walizki na kółkach. Po pierwsze dlatego, że w szpitalu przechodząc z przyjęcia na porodówkę a potem na oddział trzeba samemu ją taszczyć. Przynajmniej u mnie tak było, że dziewczyny po porodzie przechodząc na oddział położniczy same ciągły za sobą bagaże. Po drugie duża walizka...

Ja muszę mieć imię wybrane wcześniej. Widzę, też że córce łatwiej było obyć się z tym, że będzie miała rodzeństwo. Łatwiej jej to zaakceptować jak wie kto siedzi w brzuszku i może się do niego zwracac po imieniu.

Nie mam żadnych sposobów. Magnez biorę regularnie przez cała ciąże. W razie takich akcji lekarz kazał mi brać dodatkową dawkę i gdyby było źle to doraźnie ewentualnie nospę. Też w tym tygodniu spakuję torbę 🙈

My nie mogliśmy się zdecydowac na imię dla młodego. Ale nie mogłam zaznać spokoju, wiec wierciłam mężowi dziurę w brzuchu żeby to wreszcie mieć z głowy🙈jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, że do porodu będzie to jedna wielka niewiadoma.

Nie ma czego zazdrościć u mnie brzuch też często twardy jak kamień. Do tego bóle krzyża i ogólny ucisk młodego główką na szyjkę sprawiają, że ledwo żyję. W poprzedniej ciąży nie miałam żadnych takich dolegliwości na tym etapie. Wiadomo, że miałam skurcze przepowiadające, ale do samego końca...

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy! Szczerze mówiąc to liczę na to, że może będzie choć trochę lżej. Ale co ma być to będzie. Ogólnie to wyczekuje już na rozwiązanie jak na zbawienie. Niby dużo nie przytyłam bo 6,5 kg a czuje się jak wieloryb, ledwo się toczę i marzę żeby jakoś dotrwać do końca.

Szczerze mówiąc to liczę na to, że tym razem poród sam się zacznie. Poprzednim razem czekaliśmy z moim dr długo i indukcję miałam dopiero w 42 tc jak już było wiadomo, że nie możemy czekać dłużej.

Ja pierwszy raz rodziłam z gazem. Gaz raczej nie łagodził bólu, natomiast zupełnie zobojętniał na wszystko co działo się obok. Po nim miałam wrażenie jakbym była w nieco alternatywnej rzeczywistosci. Ale ból i tak był przeogromny. Być może przez to, że poród był wywoływany a skurcze po oksy...

Dziękuję za informacje. Nie ukrywam, że twój post rozwiał moje wątpliwości i obawy. Najbardziej bałam się tej obiegowej opinii,że po podaniu znieczulenia nie czuć skurczy partych i trzeba przeć w ciemno. To mnie zdecydowanie przerażało. Co do mojego samopoczucia to niestety ta ciąża mnie nie...

Cześć dziewczyny. Powiedzcie proszę czy któraś z Was rodziła ze znieczuleniem? Miałam strasznie ciężki pierwszy poród. Teraz znowu chce rodzic SN ale im bliżej listopada tym bardziej ogarnia mnie strach przed tym koszmarnym bólem. Chciałabym tym razem rodzic ze znieczuleniem. W moim szpitalu...

Głowa do gory. Wiele słyszałam takich historii od swoich znajomych ze na prenatalnych lub połówkowych jeden lekarz mówił że coś jest nie tak a drugi jednak twierdził że wszystko dobrze. Myśl pozytywnie!

Oj tak! Święta prawda, każdy jest inny i na własnym przykładzie dopiero może powiedzieć co z jego punktu widzenia jest potrzebne przy maluchu a co zupełnie zbędne.

No co ty! Nie ma co porównywać. Na pewno z twoim bobasem wszystko w porządku! Wszystkie pomiary zależą od ręki lekarza. Od tego jak wykonuje badanie i jak zaznacza punkty na monitorze. Mi po usg wyszło że bobas z wymiarów ma 11+5, a tak naprawdę było 11+1 w dniu wizyty (według OM).

Oczywiście to 100% racji.

To mamy identycznie! Tez miałam wczoraj 12+0🙂 a ostatnie usg w 11+1 i bobas miał 5 cm😁 Co do prezentów na chrzest to ja osobiście ucieszyłam się z bonu. Ogólnie nie lubię opcji ,, koperta,,. To ja jestem rodzicem i zapewniam dziecku wszelkie potrzeby materialne. Rodzina może podarować jakieś...

To ja mam w porównaniu z wami luksusowo. Mam blisko rodzinę, która w każdej chwili mi pomaga. Do tego mąż, który ma z małą tak silną więź, jak druga mama🙂 podziwiam was dziewczyny że dajecie radę w ciąży z maluchami bez pomocy! Jesteście niesamowite.

Ja czekam i mam dopiero 11.05. Nic mi nie mówili o pełnym pęcherzu, ale jak się teraz zastanowiłam to przy poprzedniej ciąży faktycznie badanie było robione przy pełnym pęcherzu.

Dopiero 12 tydzień dlatego jestem w szoku😁

To takie śmieszne uczucie jakby trzepotanie motyli w brzuchu. Ciężko to określić. Pamietam ze w pierwszej ciazy też zastanawiałam się jakie to uczucie. A teraz już nie mam najmniejszych wątpliwości że to maluch szaleje🙂

Dziewczyny czy wy tez już czujecie ruchy dziecka? W poprzedniej ciąży długo nic nie czułam a teraz jestem w szoku, że 12 tydzień a już czuć🙈

Tez ostatnio przeszukuję Vinted bo wychodzę z założenia że te ubrania posłużą chwilę i pójdą w odstawkę. Szkoda wyrzucać kasy w błoto.

Oooo o taką gumę mi właśnie chodziło. Muszę sobie takie zamówić. Dzięki!

Ja mieszczę się we wszystkie spodnie. Czasem chodzę też w legginsach. Ogólnie to potwornie nie znoszę tych ciążowych. I w poprzedniej ciąży miałam tylko 2 pary takich. Miałyście jakieś ciążowe, które miały by tą gumę niską? Te z h&m są pod tym względem koszmarne. Ta guma sięga niemal pod pachy...

To tak jak u mnie😂 ogólnie to ja każdą ciąże tak źle znoszę, że nie jestem w stanie ukryć jej przed nikim🙈 od początku cała rodzina wie.

Ja już po wizycie. Od razu życie wydaje się piękniejsze🙂 z bobasem wszystko dobrze. Rośnie jak na drożdżach i ma już 5 cm. Nadgonił kilka dni do przodu i termin porodu z usg przrsunął mi się ba 12.11. Teraz czekam na prenatalne 11 maja. Oby tak dalej.

Ale się chłopaki sypią👌😁 zaraz będzie przewaga chłopców! Cieszę się ze u was badania wyszły dobrze. Ja jeszcze chwile muszę poczekać. Ale takie dobre wieści jakoś pozytywnie mnie nastrajają.

Współczuje! Tez tak mam!

Głowa do góry. Na oddziale napewno uda się ustabilizować ciśnienie i wszystko będzie dobrze.

Ja mam dzisiaj wizytę i już od samego rana o niczym innym nie myśle. Nie byłam u lekarza już 3 tygodnie i siedzę jak na szpilkach.

Ja mam wizytę jutro a prenatalne dopiero 11 maja. Też strasznie się stresuje wiec łącze się w obawach. Nie wiem czemu ale z pierwszym dzieckiem chodziłam na te wszystkie wizyty i badania z takim luzem, na pewniaka. Teraz zupełnie inaczej.