Wyniki

a mojej niuni dwa ząbki przebiły dziąsełka:)!!!!!!!!!!!!!!! masakra! dziś neurolog powiedział, że super się rozwija, nawet ponoć wyprzedza jak na swój wiek :):) (jutro kończy 4 miesiące).A rodzice pękaja z dumy buahahaha

no to pięknie się dzieciaki rozwijają:) moja Emi tez już od dłuższego czasu tylko do siadania się rwie...już wyciąga rece,jak tylko zobaczy cos na stole i piszczy przy tym z zachwytu:) ladnie trzyma glowke, dotyka stopek i zaczela wkladac je do buzi. Podnosi glowke jak lezy na boku,a lezac na...

czesc dziewczyny!!! nie wiem,czy mnie pamiętacie jeszcze hehehe,bo dluuuuugo mnie nie było na forum ;) gl.dlatego,ze komp miałam w pokoju,gdzie spi mala i jakos miałam straszne opory,zeby tam klikac jej nad glowa;) a teraz mam laptopa,wiec wracam do zywych ;) urodziłam 14 sierpnia Emilke, 58cm...

dieta ta sama od porodu(karmię piersią),ale mała dostaje też raz dziennie mleko w proszku (dziś kupiłam dla alergików,bo mała ma skórę trochę atopowa i może ją po prostu swędzi t,jednak dziwne,że akurat przed spaniem? Rytuały stosujemy-wieczorem kąpiel,karmienie,chwile wspólne,kołysanki i...

moja córeczka zaczęła mocniej się ślinić w 2.miesiącu, teraz ma 3,5 i strasznie mocno się ślini! poza tym nałogowo wkłada wszystko do buzi-zabawki, rączki, pieluchę..co ma pod ręką. Czasem samymi paluszkami sobie tam gmera przy dziąsełkach. Oprócz tego od ok. 3 tyg. robi jedną luźniejszą kupkę...

gratuluję wszystkim nowym mamusiom:)

gratuluję wszystkim mamusiom!

ja kilka pierwszych dni miałam katorgę przy karmieniu, tzn. mała ładnie ssała, chwyta brodawki całe, więc nie czuję bólu, ale metoda, jaką karmiłam jej nie pasowała. Stosowałam uparcie taką, jakiej uczono mnie w szkole rodzenia, ale mała strasznie płakała, a i ja przed każdym karmieniem miałam...

Nie wiem,czy to tu, ale dorzucam fotkę :)

cześć dziewczyny! nareszcie wśród żywych ;) moja siostra pisała 14 sierpnia, że jestem na porodówce, otóż 14.08 o g.23:57 przyszła na świat moja kochana córcia Emilka! waga 3880, 58cm dł., 10pkt. :) poród długi i ciężki, ale to w innym wątku opiszę ;)

Taaakkkk, ta szyjka.....ja dzis bylam u swojego lekarza i niby sie skraca,ale jeszcze nie na tyle, by rodzic...powiedzial,ze jak do nastepnego poniedzialku nie urodze,to mam przyjechac do niego po skierowanie do szpitala na patologie i beda wywolywac :( kurcze, ja nie chce tak! mialam nadz.,ze...

kolejne gratulacje!

gratulacje!!!!!

dzięki ;) co do rozstępów, to faktycznie nie mam- jedynie na prawym pośladku taki bladziusieńki nieduży, że jak ktos nie wie, to nawet nie zauważy:) przynajmniej na razie! no i zobaczymy, jak to będzie, jak urodzę, bo może wówczas coś wyskoczy...a brzuch tak,obniżył się, bo zdecydowanie leży mi...

wow, ale sie posypało :) gratulacje mamusie!

duże już te brzucholki, nie ma co się dziwić, to juz koniec w sumie :) a to mój z 40tyg. Córcia też już mogłaby wyjść... też muszę siadać w rozkroku, bo inaczej bębenek mam na kolanach ;)

gratulacje mamusie :)

I u mnie od dłuższego czasu takie skurcze, jak na okres... też będę czekała na takie konkretne bolesne i przede wszystkim regularne..jedynie u mnie zmiana jest taka, że od trzech dni bardzo często i mocno twardnieje mi brzuch i boli jednocześnie. Twardnienia brzucha też juz miałam kiedyś, potem...

o jaaa...ciekawe,co tam u marci331..mamy ten sam termin, więc jak tylko cos będzie wiadomo pisz kakakarolina :):):)

gratulacje:)

sempe na pewno będzie dobrze, tymbardziej, że tak jak piszesz kardiolog jest bardzo dobry :) trzymamy kciuki

weronkazzz dokładnie! nie ma co sobie wkręcać! widocznie mała miała taka potrzebę większej aktywności i tak jak napisałam sama od razu odpędziłam takie bezsensowne myśli :) nie zamierzam się stresować chwilę przed porodem, bo na pewno wszytsko ok :) zresztą-dziś się też ruszała, raz mocniej raz...

Agnes, to juz chyba jak sama czujesz potrzebę..ja mam na 13sierpnia i mój lekarz powiedział, że jak do tego dnia nie urodzę, to mogę zadzwonić i przyjechać do niego, ale konieczności nie ma tak od razu w dniu terminu. Ja jednak, o ile nie urodzę pojadę albo 13 albo 14 sierpnia, bo taka jestem :)...

szczerze mówiąc, to nie wiem..w szkole rodzenia położna mówiła właśnie o czopkach glicerynowych..może więcej wody pij? spróbuj się poruczać?może jogurt naturalny coś da?

i paulina Tobie także, teraz dopiero napisałaś, więc dopisuję specjalnie dla Ciebie ;)

ja też nie odbieram skurczy i innych objawów jako zbliżającego się porodu..tak jak piszecie, często nie ma żadnych,a za godzine akcja się zaczyna :) i też tak mam czasem, że w nocy jak wstaję do toalety to myślę sobie "jakby sie teraz zaczęło, to jestem zbyt śpiąca, aby się zebrać do szpitala"...

marcia pewno, że trzymamy kciuki! a Ty trzymaj i za mnie, bo ja na poniedziałek mam termin i też liczę na to, że przed poniedziałkiem urodzę.. ;)

gratulacje!

wiem wiem, po prostu już nie mogę się doczekąc porodu...tzn. nie to, że jestem masochistką i już chcę przeżywać ból hehe, ale wiadomo.. te ostatnie dwa tygodnie ciągną się niemiłosiernie..

super!