Wyniki

Kurcze Basia, nie mam słów. Wiem, że musi doznać szoku, żeby to się zmieniło.

;-)próbuję wygonić swojego lenia.

Udanego podgladanka Chogata. A reszta biegiem do roboty;-):-), bo ja się tez nie ruszę;-):-)

Chogata, z odpowiednimi dodatkami, na kolory można przymknąć oko i będzie całkiem fajnie wyglądać.

Też mam lenia,wygnajcie m,nie, bo muszę włosy ufarbować. W sobotę idę na ślub i później na zdjęciach będzie taka menelka z marginesu.

Chogata, fajny brzuszek, mam podobny, ale baterie w aparacie odmówiły posłuszeństwa.:-( U mnie jest wskazanie na chłopca, choć nadal nic pwenego.

Też go lubię.Zeby jeszcze nie trafili się koloniści, to rzeczywiście taki inny świat. Dla na kiedyś największa atrakcją był przemyt;-), ale teraz ceny alkoholu się wyrównały , no i granice zlikwidowali;-)

Kasia, Ty ze swoim brzuszkiem, to mamusia pełną parą.:-) Mju, skoro robi Ci się słabo, widocznie organizm tego nie potrzebuje.

Też uwielbiam Szczawnicę ostatnio mieszkałam pod samą kolejką, a było tak gorąco, że całe 2 tygodnie moczyliśmy się w podgrzewanej ;-)wodzie Grajcarka. zaliczyliśmy tylko Bereśnik i Lesnicę, nie było sposób chodzić po górach:-(

Ostatnio poskarzyłam się na usg, że z jedzeniem mnie średnio, to gin powiedział, że kilogramy nie mają tu nic do rzeczy, bo kobitki tyją nawet i 30, a dziecko w przepisowej wadze ok 3, 5 kg.

E tam Deli, zaraz 9, w 5 zazwyczaj najszybciej brzuszka przybywa, później się zatrzyma;-) Kocham góry i miałam w planach latem Szczawnicę, ale wygląda na to, że najwcześniej za rok.:-(

Malinka fajny ten brzuszek, jakby Dzidzia nadmuchała fikuśny balonik, a nic nowego nie przybyło:-)

Witam Ja też dzień zaczynam od klikania i mam nadzieję, że jury weźmie pod uwage ststematyczność, a nie kilkutysięczne skoki. Co do siusiania, to mam wtażenie, że siusiam więcej, niż piję, ale za to celulitis właśnie zszedł i Maluch nadal czerpie raczej z zapasów, niż domaga się fury jedzenia.

To trzecie s to sprzątnie;-) Czyli Piwonia, jak Maluszek nie chce się meldować po tej stronie, to niewiele go wzrusza;-), ale może być przyjemnie i jeszcze bez ewentualnej niespodzianki;-)

Basia, szukam dokładnie, bo jednego nie jestem pwena 3s-sex, schody i....nie pamietam, chyba szyby???;-) 4s- -II- -II- + samochód (jazda po wertepach);-)

Ja niby nie, ale wszystko raczej skubię niż jem.

A ja jakoś nie mam apetytu...:-(

Podczytywałam inne dziweczyny, jak Szkrab nie ma ochoty, to ani 3s, ani nawet 4s nie działa, ale oby:-)

Czyli i dla nas coraz bliżej:-)

:-)Już pierwsza Majóweczka się rozpakowała:-)

Piwonia, świetnie, że z Dzieciątkiem wszystko w pożądku, na zdjęciu nie ma ostatecznego dowodu ;)

Basieńka, łatwo unieść się honorem, trudniej wypracowaać kompromis. Bądź dobrej myśli i nie zrób sobie na złóść. Opadną emocje i wszystko się ułoży,

DZiękuję za życzenia i wzajemnie Zdrowych, wesołych świąt spędzonych w rodzinnej atmoswerze, smacznego jajka i mokrego dyngusa, żeby się darzyło przez cały rok.