Wyniki

Zapisałam się już do lekarza ale muszę czekać ponad miesiąc... Trochę się boje czy to nic poważnego 🙄

Wiem że nie jest to forma antykoncepcji. A wracając do tematu, plamienia dalej są obfite, prawie jak zaczynająca się miesiączka lecz jest to bardziej w postaci "glutka" Test robiłam, wyszedł negatywny :) dziś mija 9 dzień spóźnienia

Nie chcę żeby ktoś wróżył... Tylko po prostu miał podobny przypadek i może pomóc.

Ciąży nie podejrzewam, fakt, były stosunki przerywane ale szczerze wątpie...

Ktoś może tak miał i powie jaka może być tego przyczyna?

Tak Tak

Hej wszystkim, mój problem polega na tym że od 6 dni plamię, na początku były to dość skąpe i jasno brązowe plamienia, a teraz od 3 dni są bardzo ciemno brązowe, obfite, że wkładka nie pomaga bo przecieka, jest bardzo dużo skrzepów. Myślałam że te początkowe plamienia to po prostu początek...

Dziękuję wam dziewczyny w imieniu kolegi :) nieźle ex chciała narobić strachu

Proszę pomóżcie to bardzo ważne

Hejka dziewczyny, mój kolega dostał od byłej dziewczyny zdjęcie usg, chcemy się upewnić czy go nie wkreca, pomożecie? Zdjęcie dodaje w załączniku

Ooo gratki! Takie zakończenia są najlepsze

Jest możliwe, moja koleżanka właśnie tak miała. Okresu nie było a testy wychodziły negatywne. Dopiero u ginekologa wyszło że jest w ciąży :) trzymam kciuki żeby w tym przypadku było tak samo ;)

Robiłaś test? Jeśli nie to zrób i daj znać jak wyszło

No problem leży tu że ja za miesiąc zaczynam pracę a od września robię nowy kierunek a jemu został rok magisterki. Pracuje między czasie ale to nie jest na stałe. Nie wiem sama co o tym myśleć lub jak sobie wmówić że jeszcze nie czas, cokolwiek... Bo bardzo mi się macierzyństwo marzy :/

To czy ogólnie chce dziecko to wiem bo o tym często mówi, tyle że to cały czas jest używane w przyszłości. Typu "mój syn będzie taki i taki a moja córcia to oczko w głowie" itd. Raz znajomi dla żartu spytali na co czekamy i czego nic nie działamy to ja się tylko uśmiechnęłam a on "oj bo Kornelka...

Jeju, dziękuję dziewczyny, jesteście cudowne! Bałam się krytyki z waszej strony a wy mnie zrozumiałyscie. Chyba z nim o tym pogadam, chociaż nie ukrywam że trochę się boję i nawet nie wiem jak zacząć ten temat :/

Z góry proszę o nie krytykowanie. No więc, sprawa wygląda tak że ostatnio- a właściwie od 2 lat włączył mi się strasznie instynkt miecierzynski. Z moim chłopakiem od 3 lat stosujemy stosunek przerywany (tak, wiemy że to nie jest niby antykoncepcja) i jakoś nam się "udaje" nie wpaść. Tylko...